Serial Zorro
Forum fanów serialu Zorro
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Serial Zorro Strona Główna
->
Forum fanów Zorro
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
fani Zorro
----------------
Forum fanów Zorro
Seriale
fan fiction
filmy
książki
znalezione ,wyszperane
aktorzy i aktorki
inne filmy o Zorro
postacie z serialu
lużne tematy
forum powitalne
muzyka
programy rozrywkowe
programy publicystyczne
Bajki ,baśnie
Odcinki
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kronikarz56
Wysłany: Pią 2:37, 13 Lis 2020
Temat postu:
W sumie tak, choć Piłsudski i Maria jako socjaliści lepiej się dogadywali. Ale też potem ich drogi zaczęły się rozchodzić. Również różnica charakterów - introwertyk i ekstrawertyczka - raczej nie stworzą dobranej pary na stałe. Za to połączyło go uczucie z Aleksandrą i bardzo ładnie tutaj je pokazali. A wiesz, że Marię nazywali PP bez S? Bo było PPS, czyli Polska Partia Socjalistyczna, a Marię nazywali PP, czyli Piękna Pani, a czasami dowcipnie PP bez S xD
Dmowski był wybitnym politykiem, bo naprawdę wiele dla nas dokonał podczas konferencji w Wersalu i chwała mu za to się należy. Choć bez Paderewskiego nie wiem, czy dokonałby aż tak wiele. Ale to już temat na inną debatę. Tak czy siak, swoje dla Polski dokonał. Ale po wojnie bardziej szkodził niż pomagał. Przecież jego nacjonalistyczne hasełka, przekonanie o tym, że Polak musi być katolikiem i chora niechęć do Żydów tworzyła fanatyków nacjonalistycznych. Co prawda Dmowski nigdy do tworzenia bojówek i agresji nie zachęcał, podobno nawet ich potępiał, ale co z tego, skoro rzucił hasełka i maszyna nienawiści poszła w ruch?
ZORINA13
Wysłany: Śro 13:33, 11 Lis 2020
Temat postu: Filmowe twarze Piłsudzkiego
W zasadzie większa chemia była w sztuce między Marią a Dmowskim ,niż między Marią a Piłsudskim.
Choć może to tylko moje subiektywne odczucie.
Doceniam Dmowskiego za to co wywalczył dla Polski w Wersalu, ale wiele jego poglądów jest dla mnie obrzydliwych.
Najbardziej razi mnie ten Polak katolik.
Kronikarz56
Wysłany: Śro 2:33, 11 Lis 2020
Temat postu:
Jak dla mnie po prostu rewelacyjna sztuka teatralna. Zdobyła moje uznanie, gdy ją oglądałem. Obaj adwersarze są pokazani jako ludzie, nie posągi. Ludzie, nie zaś odarte z wad wzorce czy symbole. Ale mimo wszystko jednak Piłsudski jak dla mnie budzi tutaj o wiele więcej szacunku niż antysemita Dmowski, negatywnie nastawiony dl wszystkich innych ras niż Polska i uważający, że tylko katolik jest miły Bogu (słynne stwierdzenie, że skoro Maria wzięła ślub protestanckim, to w oczach Boga jest on nieważny). Ciekawa była rozmowa Piłsudskiego i Dmowskiego w Tokio. Mimo, że kilka razy Dmowski miał rację, to i tak większość tychże racji jednak leży po stronie Piłsudskiego. Po obejrzeniu tej sztuki utwierdziłem się w przekonaniu, że jestem w tym sporze po właściwej stronie
Ciekawe w tej sztuce jest to, że Maria i Aleksandra, mimo sporów o osobę Józefa, potrafiły się dogadać w innych kwestiach, nawet Maria użyczyła Aleksandrze gościny, mimo tego, że ta była w ciąży z Józefem. Dziwi mnie tylko jej upór w sprawie rozwodu. Ostatecznie i tak nic na tym nie zyskiwała. Ale ciekawe było jej stwierdzenie na końcu sztuki, że Piłsudski i Dmowski obaj równo szkodzą Polsce i nie wiadomo, który gorszy. Choć to były już słowa wypalonej kobiety, która straciła córkę i mężczyznę, którego kochała. Aleksandra z kolei na końcu jest pełna entuzjazmu i wiary w Józefa i pozostała w tej wierze do samego końca. Nawet gdy Piłsudski ją zranił sprawą z doktor Eugenią Lewicką.
A przy okazji Piłsudski w sztuce sprawia wrażenie człowieka szczerego całkowicie, nawet niekiedy do bólu. Dmowski zaś takiego nieco fałszywego, który ukrywa swoje uczucia i to, co mu niewygodne, aby zrealizować swoje cele - wszak pisze wprost, że nienawidzi Piłsudskiego, a jednak bez wahania zgadza się reprezentować z jego polecenia Polskę, co jest szlachetne, ale jakoś nagle po tej propozycji zachowuje się tak, jakby zawsze Józefa lubił. Ale o ile to można zrozumieć, to jego hipokryzja wobec Marii jest godna pożałowania. A ta scena, gdy ona mu wytyka odwiedzanie burdeli, co on kwituje stwierdzeniem, że sercem zawsze był jej wierny, to już majstersztyk
ZORINA13
Wysłany: Wto 17:17, 10 Lis 2020
Temat postu: Filmowe twarze Piłsudzkiego
Poniedziałkowe widowisko Teatru Telewizji, którego producentem wykonawczym był łódzki ośrodek Telewizji Polskiej cieszyło się dwa razy większą popularnością niż poprzednie spektakle. Obejrzało je 485 tys. widzów.
Kameralny dramat przedstawia postacie dwóch ojców polskiej niepodległości - Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego. Mężczyźni uwikłani są w trudne relacje damsko-męskie, jak i konflikty światopoglądowe.
Akcja spektaklu rozgrywa się w latach 1892 – 1920. Sztuka rozpisana jest na dwanaście scen, prezentuje dwie różne koncepcje odzyskania Niepodległości, wyrosłe z innych poglądów obu bohaterów, kochających tę samą kobietę. Dramat przedstawia też drugą miłość życia Józefa Piłsudskiego - Aleksandrę.
Dzięki wpisaniu osobistych wątków z życia obu mężczyzn w bieg wydarzeń politycznych Maciej Wojtyszko opowiada o namiętnościach i źródłach konfliktu pomiędzy dwoma, najważniejszymi graczami przedwojennej sceny politycznej.
Dla mnie najciekawsza była w spektaklu relacja Mari z Dmowskim, a szczególnie scena gdy słusznie wytknęła mu hipokryzję.
Sercem był jej wierny, co nie przeszkadzało temu gorliwemu katolikowi chodzić po wszystkich paryskich burdelach.
Kronikarz56
Wysłany: Czw 22:10, 05 Lis 2020
Temat postu:
A więc jednak! Tak coś czułem, że grał kogoś w jakimś nowym sensacyjnym serialu. I jednak w przygodach Alexa. Ciekawe, jak się sprawdzi jako Piłsudski.
ZORINA13
Wysłany: Czw 21:45, 05 Lis 2020
Temat postu: Filmowe twarze Piłsudzkiego
Sprawdziłam, miałeś rację grał ten aktor w Aleksie policjanta, który przeszedł na złą stronę mocy.
Kronikarz56
Wysłany: Czw 21:37, 05 Lis 2020
Temat postu:
Tak właściwie, Iwonko, to pisałem pracę o przewrocie majowym i rządach sanacji, ale o Piłsudskim i tak było bardzo dużo tam opowiedziane
Tak czy inaczej, Twoja koleżanka wie, co mówi. Ja za to samo cenię Piłsudskiego. A wiesz, ta twarz tego aktora, którego dałaś zdjęcie, wydaje mi się jakoś znajoma. Z przygód Mateusza lub Alexa
ZORINA13
Wysłany: Czw 21:19, 05 Lis 2020
Temat postu: Filmowe twarze Piłsudzkiego
Tak Hubusiu wiem, że pisałeś o nim pracę magisterską, mówiłeś mi kiedyś.
Dominika ceni Piłsudskiego, jako człowieka, ojca, jego charakter i poczucie humoru
Kronikarz56
Wysłany: Czw 20:43, 05 Lis 2020
Temat postu:
Jeśli chodzi o mnie, to jakoś nie trafiają do mnie te współczesne Teatry telewizji. Za dużo jest tych wszystkich współczesnych sztuk albo uwspółcześniania klasycznych sztuk. I to jest właśnie moim zdaniem błąd. Zwłaszcza, że jak sądzę, ludziom już się raczej przejadły takie sztuki. W końcu byle kto potrafi teraz uwspółcześnić klasyczną sztukę. To już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś. Dlatego dobrze, że powstają takie sztuki jak "MARSZAŁEK" albo "CZŁOWIEK, KTÓRY ZATRZYMAŁ ROSJĘ", a teraz "NI Z TEGO, NI Z OWEGO". Sztuka historyczna, oparta na faktach, mająca dobry przekaz i na pewno również świetną obsadę, która zagrała rewelacyjnie. Takie sztuki, to ja rozumiem
Koleżanka lubi Piłsudskiego, powiadasz? Może Ty także kiedyś polubisz tę postać? Bo jak wiesz, to moja ulubiona postać historyczna
ZORINA13
Wysłany: Czw 14:51, 05 Lis 2020
Temat postu: Filmowe twarze Piłsudzkiego
Jakoś ostatnio Teatr Telewizji nie ma dobrej passy, sztuki nie są już takim wydarzeniem jak parę lat temu.
Dominika moja koleżanka też mówiła, że zerknie na sztukę, bo lubi Piłsudskiego.
Kronikarz56
Wysłany: Czw 1:12, 05 Lis 2020
Temat postu:
Z całą pewnością będę tę sztukę oglądał w poniedziałek. Jestem jej bardzo ciekaw. Być może to dzieło podziała mądrze na nasz naród i zmusi ich do sprawiedliwej oceny obu tych postaci historycznych i zachęci do zgody narodowej dla dobra Polski. Dobrze by było, gdyby tak się stało.
ZORINA13
Wysłany: Śro 17:46, 04 Lis 2020
Temat postu: Filmowe twarze Piłsudzkiego
Ni z tego, ni z owego
Spektakl opowiada o relacjach między Piłsudskim i Dmowskim. Mam nadzieję, że zainteresuje widzów, ponieważ nie wszyscy wiedzą wszystko o tych dwóch postaciach, mówi Maciej Wojtyszko, reżyser spektaklu, dyrektor Teatru Nowego w Łodzi.
Bohaterami sztuki są nie tylko Józef Piłsudski i Roman Dmowski, ale przede wszystkim kobiety, pierwsza i druga żona Piłsudskiego: Maria Juszkiewicz i Aleksandra Szczerbińska.
Premiera spektaklu „Ni z tego, ni z owego” w Teatrze Telewizji już 9 listopada na antenie TVP.
poniedziałek, 9 listopada br. TVP1 wyemituje premierę Teatru Telewizji „Ni z tego, ni z owego” w reżyserii Macieja Wojtyszko. Kameralny dramat przedstawia sylwetki dwóch najważniejszych ojców polskiej niepodległości - Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego poprzez pryzmat trudnych relacji męsko-damskich, ale i konfliktów światopoglądowych.
Akcja spektaklu rozgrywa się w latach 1892 – 1920. Sztuka rozpisana jest na dwanaście scen, prezentuje dwie różne koncepcje odzyskania Niepodległości, wyrosłe z innych poglądów obu bohaterów, kochających w dodatku tę samą kobietę. Maria wybrała w końcu Józefa i została jego żoną.
Jak podkreśla nadawca, Maciej Wojtyszko pokazuje jednak, że dla walki o Niepodległość potrafili oni powstrzymać uczucia i pokonać własną dumę, ceniąc w sobie nawzajem determinację w kwestii walki o wolność ojczyzny i absolutne oddanie tej sprawie.
Dramat prezentuje też drugą miłość życia Józefa Piłsudskiego - Aleksandrę. Dzięki wpisaniu osobistych wątków z życia obu mężczyzn w bieg wydarzeń politycznych autor opowiada o namiętnościach i źródłach konfliktu pomiędzy dwoma, najważniejszymi graczami przedwojennej sceny politycznej. Utwór nawiązuje do współczesności, pokazując historyczne korzenie dzisiejszych konfliktów i sprawiedliwie prezentując oba nurty myślenia o Polsce.
W obsadzie znaleźli się: Monika Buchowiec (Maria Juszkiewiczowa), Maria Gudejko (Aleksandra Szczerbińska), Mariusz Ostrowski (Józef Piłsudski), Dariusz Kowalski (Roman Dmowski), Bartosz Turzyński (Bolesław Wieniawa-Długoszowski) Riho Okuno (Gejsza), Alicja Pietras (Wandeczka). Za zdjęcia odpowiedzialny jest Grzegorz Kędzierski, za scenografię Wojciech Stefaniak, za kostiumy Zuzanna Markiewicz, a za muzykę Piotr Moss. Mecenasem Teatru Telewizji jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A.
Premiera spektaklu „Ni z tego, ni z owego” odbędzie się w poniedziałek, 9 listopada o godz. 21.00 w TVP1.
Kronikarz56
Wysłany: Pią 1:51, 23 Paź 2020
Temat postu:
No właśnie. Jedni narodowcy wieszają psy na Piłsudskim, a inni nagle głoszą się piewcami jego poglądów i godnymi jego osoby następcami, choć o jego poglądach i jego osobie raczej niewiele wiedzą. Świat stanął chyba na głowie.
ZORINA13
Wysłany: Czw 3:35, 22 Paź 2020
Temat postu: Filmowe twarze Piłsudzkiego
Najśmieszniejsze jak narodowcy wrzeszczą, o czerwonej hołocie, choć Dmowski w czasie pierwszej wojny światowej był za Rosją. Takie pomieszanie pojęć i brak podstawowej wiedzy w historii.
Kronikarz56
Wysłany: Czw 1:54, 22 Paź 2020
Temat postu:
Grzegorz Otrębski zagrał rewelacyjnie młodego Piłsudskiego, zwłaszcza w późniejszych odcinkach, kiedy zapuszcza zarost i wygląda tak, jakby żywcem go wyjęli z fotografii z tamtych czasów
W filmie "POLONIA RESTITUTA" Piłsudski grany przez Zakrzeńskiego zdecydowanie jest postacią bardzo sympatyczną. Wobec żołnierzy niezwykle ciepły, przyjazny i oddany, nie pyszni się, dzieli z nimi trudy wojny, jest jednym z nich i nic dziwnego, że go kochają. A w polityce bezwzględnie dla dobra Polski dążący. A w tych paradach z okazji 11 listopada to zdecydowanie Zakrzeński nadał Marszałkowi zdecydowanie sympatycznych cech. W jego wykonaniu podczas tych parad Piłsudski to był nasz dobry i kochany Dziadek, jak go nazywali wierni żołnierze.
Właśnie, żaden film ani serial jeszcze nie pokazał w pełni jego postaci i życia. Czekam na taką produkcję. Być może serial "MŁODY PIŁSUDSKI" będzie pierwszą częścią cyklu o jego życiu. I potem powstaną jeszcze dwa seriale przynajmniej, może nawet trzy, ukazujące każdy inny etap jego życia, ale z tą samą obsadą i w ten sposób powstanie wymarzone przeze mnie dzieło
To prawda, za komuny funkcjonowała jego czarna legenda, którą dzisiaj wielu powtarza, głównie stuknięci narodowcy, którzy wieszają na nim psy, jednocześnie gloryfikują pod niebiosa takie postacie jak Korfanty, Dmowski czy Rozwadowski, które swoje dla Polski zrobiły, ale nie były chodzącymi ideałami i ofiarami podłego dyktatora Piłsudskiego, jak to próbują nam wmówić i przy okazji jeszcze oburzają się, gdy ktoś chce go bronić i zaraz padają oskarżenia, że to lewacka propaganda, że tylko oni prawicowcy wiedzą prawdę, prawdziwą historię itd. Żałosne. Marszałek kiedyś powiedział, że największa wada Polaków jest taka, że podzielili się na kilka rodzajów Polaków i każdy uważa swój rodzaj za lepszy od pozostałych.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin