Serial Zorro

Kronikarz56

Owszem, bo jest kapłanem na polskich ziemiach za czasów słowiańskich. Nie pojawia się zbyt często na ekranie, ale te sceny z nim, które mamy są po prostu mistrzowskie, a z Treli bije taka mądrość, wiedza i niezwykła majestatyczność. To ktoś w rodzaju słowiańskiego Merlina w tym filmie.

ZORINA13

Rozumiem.

Kronikarz56

Jerzy Trela zagrał również w serialu "KRÓLOWA BONA" jako Mikołaj Radziwiłł "Czarny", jeden z dwóch braci Barbary Radziwiłłówny. Niezły cwaniaczek, wykorzystujący wraz z drugim cwaniaczkiem, swoim braciszkiem, biedną Barbarę jako narzędzie do zdobycia wpływów dla siebie i swojej rodziny. Jego siostrę z kolei, czyli słynną Barbarę zagrała nasza prześliczna Ania Dymna.

ZORINA13

Pozornie surowy, a w gruncie rzeczy ciepły i życzliwy.

Kronikarz56

Jerzy Trela jako Billaud-Varenne we francusko-polskiej produkcji "DANTON" w reżyserii Andrzeja Wajdy.

ZORINA13

15 maja 2022 roku odszedł Jerzy Trela (ur. 14 marca 1942) – jeden z najlepszych polskich aktorów teatralnych i filmowych, laureat licznych nagród, profesor i wykładowca. Trela wystąpił w około stu polskich filmach, współpracując z reżyserami tej miary, co Andrzej Wajda, Krzysztof Kieślowski, Andrzej Żuławski, czy Agnieszka Holland. Choć aktor grywał główne role, to jednak wielu widzom znany jest przede wszystkim z charakterystycznych epizodów – artysta wcielał się często w postaci mężczyzn doświadczonych przez życie, szorstkich i posępnych, choć niekiedy skrywających pod ponurą powierzchownością dużą wrażliwość.

Kronikarz56

Jerzy Trela grał z prawdziwą charyzmą. Kiedy jego postać miała budzić obrzydzenie widza, to robił naprawdę, co tylko się da, aby właśnie tak było. Najlepszą jego rolą była zdecydowanie rola sprzedajnego filozofa Chilona Chilonidesa z "QUO VADIS", który jednak z nędznego łajdaka, donoszącego i wydającego chrześcijan na rzeź, staje się stopniowo dobrym człowiekiem, przyjmuje chrzest i ponosi męczeńską śmierć z tego powodu. Przy okazji jeszcze rewelacyjnie zagrał postać upadłego inteligentna Samuela Obiedzińskiego w filmie "ZNACHOR".

ZORINA13

Nawet krytyk wybrzydzający bardzo na Quo Vadis nie umiał złego słowa napisać o genialnym aktorstwie pana Treli.

Kronikarz56

Zgadzam się z Tobą. Bo przecież można narzekać na to, że Deląg jest za bardzo taki papierowy, że tak się mocno zmienia i to w raczej dość szybkim czasie. Na Mielczarz można narzekać, że cukierkowa i słodka i w zasadzie nic poza tym nie ma do zaoferowania. Ale na pewno nie da się narzekać na pana Trelę. On jest po prostu mistrzowski w roli Chilona.

ZORINA13

Owszem. To nie był tak zły film, jak mówią ci źli, czepialscy krytycy.
Tylko zabrakło odwagi, by pokazać te postacie inaczej, głębiej niż w książce.

Kronikarz56

Otóż to. Zdecydowanie dużo lepiej wypadły postacie w amerykańskiej wersji "QUO VADIS". Jednak wadą tej wersji jest wyraźne ograniczenie roli Chilona do minimum i pominięcia np. takich postaci jak Kryspus czy Glaukus. Ale zdecydowanie Chilon jedynie marginalnie pokazany to poważna strata dla fabuły, choć w wersji amerykańskiej mimo wszystko uzupełnili te braki w ciekawy sposób. Ale w polskiej po prostu Chilon wymiata. Wielka szkoda jednak, że nie pokazali, iż ostatecznie Chilon nawrócił się i umarł na krzyżu na arenie, a dla pewności jeszcze wypuszczono niedźwiedzia, aby go dobił, ale nie zdołał, bo Chilon zmarł. Trochę szkoda, że zabrakło tej sceny. Pan Trela na pewno doskonale by ją zagrał.

ZORINA13

Kronikarz56

Jak zapewne pamiętasz, Jerzy Trela zagrał bardzo sympatyczną i przyjemną postać w serialu Teatru Telewizji "GRANICA". Był kuzynem Elżbiety, synem jej apodyktycznej ciotki. Przyjemna postać, choć pamiętam, jak wspominałaś, że wątek ten nieco zbędny i nie popychający w ogóle akcji do przodu. To prawda, ale dzięki temu lepiej rozumieliśmy pewne sprawy. Ale tak czy inaczej, naprawdę Jerzy Trela zagrał tam fenomenalnie.

ZORINA13

Był fantastyczny w każdej roli.

Kronikarz56

Zgadzam się. Naprawdę znakomity aktor. Choć chyba najbardziej nam się kojarzy z mało sympatycznymi postaciami. Nie jestem pewien, ale chyba jego fizjonomia, a już zwłaszcza wtedy, kiedy był już nieco starszy, zdecydowanie sprzyjały do obsadzania go w rolach czarnych charakterów lub innych łotrów. Nie sądzisz?