Forum serialu Zorro

ZORINA13

W 1938 roku Witold Zacharewicz dostał ofertę podpisać kontrakt z United Artists . Aktor był biegle w kilku językach, w tym angielskim, francuskim i niemieckim. W tym czasie był udziałem w jego ostatnim filmie Gehenna i próbował odroczyć służbę wojskową, aby móc przejść do Hollywood . Żaden z jego planami rozpoczynając karierę filmową w Stanach Zjednoczonych doszło i na 1 września 1938 roku został wpisany do polskiego wojska. W dniu 1 października 1942 Zacharewicz został aresztowany przez gestapo za pomoc Żydom . Z 10 innych osób, w tym jego matki aktor brał udział w produkcji fałszywych dokumentów dla Żydów ukrywających się w Warszawie . W listopadzie 1942 roku aktor został wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau , gdzie został zamordowany w dniu 16 lutego 1943. Istnieją dwa rachunki jego śmierci, jeden twierdzi, że został zamordowany zastrzykiem fenolu w serce ( według dwóch świadków) ewentualnie wykonania (według przez inne osadzonych).
Witold Zacharewicz zdążył zagrać w dwunastu filmach. To wystarczyło, by dał się poznać jako jeden z najlepszych i najpopularniejszych polskich aktorów.
Posiada piękne warunki i szczery talent. Jego chmurna uroda i smukła sylwetka prezentują się bardzo dobrze na ekranie” – zachwycali się dziennikarze, wróżąc mu karierę na miarę Adolfa Dymszy, Eugeniusza Bodo czy Aleksandra Żabczyńskiego. Wizerunek amanta i obiektu kobiecych westchnień bardzo mu schlebiały. Zdarzało mu się odmówić wcielenia w czarny charakter, bo „nie lubił grać ludzi podłych i nie potrafiłby się wczuć w taką rolę”.

Kronikarz56

Rewelacyjny polski aktor. Naprawdę wspaniale grał, jego postacie są zawsze pełne pasji i pełne namiętności, a także często uroczo zadziorne. Aż płakać mi się chce, gdy go oglądam na ekranie i pomyślę sobie, jaki los go spotkał. A wszystko dlatego, że nie siedział bezczynnie i chciał pomóc potrzebującym.

ZORINA13

Pamiętam go jako Leszka w przedwojennym Znachorze.

Kronikarz56

Ja widziałem go też w innych rolach, ale chyba najbardziej zachwyca jako Zygmunt August, znacznie lepszy i ciekawszy niż jego historyczny pierwowzór. Tylko musieli nieco oszpecić twarz Zacharewicza zarostem charakterystycznym dla ostatniego Jagiellona na polskim tronie.