Kronikarz56
Gubernator
Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 2:36, 18 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
A ja chyba zainspirowałem twórców serialu, ponieważ zanim ten serial powstał, ja już miałem napisane to opowiadanie. Nieświadomie wysłałem jakieś impulsy do ich głów i proszę, powstała urocza postać Choć chwilami denerwowało mnie to, że jest taka zadziorna i niekiedy wredna do Diego. A jej ojciec na to pozwala, choć Alejandro z naszego ulubionego serialu z pewnością by jej dał co najmniej klapsa za takie pyskówki. Ale cóż... Serial dla dzieci ma swoje prawa. Dziewczyny w XIX wieku mają tam więcej swobody niż miały naprawdę. Ale uwielbiam Inez, pomijając sceny, kiedy mam ochotę ją zakatrupić. I w sumie po co z tym młodym Antonio Malapensą kręciła? Kochała go czy nie bardzo? Czy tylko na złość Diego chciała zrobić, bo coś jej akurat w tyłku nie pasowało? I w sumie, skoro był jej obojętny, to czemu tak się przejęła tym, że ostatecznie poszedł w ślady tatusia i został bandytą? To co w końcu czuła? Ja wiem, że kobiety to jedna wielka zagadka, a Hiszpanki mają temperament, ale... Do licha, chyba są jakieś granice?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|