Forum serialu Zorro

ZORINA13

Ricardo lubił żartować, chyba przez to Anna Maria nie traktowała go do końca serio.

Kronikarz56

Czy to ten kolega Diego ze studiów, dowcipniś, który narobił mu kilka razy problemów?

ZORINA13

Tak to ten.
Przystojny aktor, ale postać okropna. Ten błazen działał mi na nerwy.
Jakiś słaby ten dowcip, że hacjenda de la Vegów się spaliła.
Ojciec Diego mógł się tym bardzo przejąć i dostać na wieść o tym ataku serca, ciekawe co wtedy by zrobił ten dowcipniś, gdyby komuś naprawdę stała się krzywda ?

ZORINA13

Kronikarz56

No właśnie, gdyby na wskutek jego głupich żartów komuś stała się krzywda, to już raczej nie byłoby mu do śmiechu i może wtedy by zrozumiał, że należy w końcu przystopować. Choć szok Alejandro sprawił, że się zmieszał i obiecał więcej kawałów nie robić. I chyba słowa dotrzymał, tylko jeden jedyny raz postanowił wyrównać rachunki z rywalami o serce Anny Marii. Ale to można mu wybaczyć - wszak w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone Smile

A poza tym ten żarcik obrócił się przeciwko niemu Smile

ZORINA13

Ricardo jest w sumie dosyć przystojny, ale ciężko z takim błaznem wytrzymać.

Kronikarz56

To prawda. Niestety, w jego przypadku uroda to chyba jedyny atut, jakim może się posłużyć w trakcie podrywu Smile

ZORINA13

Mógłby czasem zachowywać się poważnie, wydorośleć w końcu.

Kronikarz56

To prawda. Co innego wracać do świata bajek czy książek z dzieciństwa, aby poczuć się lepiej i łatwiej przejść przez świat dorosłych, a co innego robić jakieś beznadziejne i żałosne żarty, jakich mogłyby się tylko dopuścić głupie, rozwydrzone bachory. Zdecydowanie takiego chłopaka Anna Maria by nie zechciała. Chociaż... I tak się kochała w Zorro, więc Ricardo nie miał szans tym bardziej Smile

Choć może gdyby wydoroślał, to z czasem zyskałby w oczach swojej wybranki Smile

ZORINA13

Taki poważniejszy Ricardo w kowbojskim kapeluszu bardziej mnie się podoba. Co na to Anna Maria ?

Kronikarz56

No właśnie, bardzo ciekawe. Co na to jego sympatia, Anna Maria? Znaczy sympatia bynajmniej nie odwzajemniona, na szczęście Smile

ZORINA13

Ricardo jest fajny jako kolega, ale z takim błaznem nic poważniejszego być nie może.

Kronikarz56

No właśnie, bo przecież, skoro tak błaznuje i to jeszcze w żałosny, godny pożałowania sposób, to czy może jakiekolwiek uczucia traktować na poważnie?

ZORINA13

Nawet jak się oświadczał, też mu nie wierzyłam. Nie chciałabym, bym być ofiarą poczucia humoru Ricardo.

Kronikarz56

No właśnie, bo jak można wierzyć człowiekowi, które całe życie robi sobie z kogoś głupie żarty. Jak można uwierzyć w to, że ktoś taki mówi poważnie o swoich uczuciach?