Forum serialu Zorro

ZORINA13

Stephanie Harper ,dziedziczka fortuny ,wychodzi za mąż. Przystojny Greg Mardsen nie jest miły ,jak się wydaje. Zwłaszcza w obecności krokodyli.

Kronikarz56

Serial brzmi naprawdę groźnie. Ale to jego miała na myśli moja mama, gdy wspominałem jej o filmie "NA WSCHÓD OD EDENU". Po prostu oba tytuły mają w sobie EDEN i jej się pomyliło. Ale dość groźne to jest. Kobieta wrzucona do jeziora z krokodylami i ledwie uchodzi z życiem? SZOK. A to dopiero początek niesamowitych i groźnych zdarzeń.

ZORINA13

To była jedna z pierwszych telenowel ,emitowanych w Polsce. Kiczowata ,ale i tak lepsza od wielu dzisiejszych produkcji.
Mąż rzucił ją na pożarcie krokodylom ,ale przeżyła i dopłynęła na wyspę ,gdzie zabójczo przystojny lekarz się nią zajął ,zrobił jej operację plastyczną i zakochał się w niej.
Z nową twarzą wróciła do wielkiego świata i zemściła się na swoich prześladowcach ,a potem wyszła za swojego lekarza.

Kronikarz56

Rzeczywiście, niezła telenowela. Ale przynajmniej coś w niej działo i było sporo ciekawych wydarzeń, nie nudnych i banalnych, jak to ma nieraz miejsce w dzisiejszych produkcjach.

piskorz

Pamiętam że w tym serialu jakaś kobietę zaatakował krokodyl 🤢

ZORINA13

Powrót do Edenu
Piękne kobiety, przebogaci mężczyźni, intrygi, romanse, zemsta oraz krokodyle ... co je łączy? Ano serial który królował w połowie lat 80-tych.

Australijski „Powrót do Edenu” to odpowiedź na niesamowicie popularne w latach 80-tych w Stanach Zjednoczonych opery mydlane „Dallas” czy „Dynastia”. Australijczycy postanowili wziąć z tych produkcji co najlepsze i przenieść do własnych realiów. Historia bohaterki z antypodów, która nie dała się krokodylom i wróciła do życia jako przepiękna kobieta, gromadziła przed telewizorami miliony widzów na całym świecie.

Kronikarz56

Oczywiście sama produkcja miała sporo z takiej typowej opery mydlanej, ale mimo wszystko jednak zdobyła sobie wiernych fanów i dodatkowo jeszcze naprawdę posiada w sobie to coś.

ZORINA13

,Nazywam się Stephanie Harper. To jest Eden-Królestwo mojego ojca. W dniu jego śmierci, 17 lat temu byłam samotną, wystraszoną 23-latką. Gdybym wiedziała o czekającym mnie koszmarze, umarłabym razem z nim"