Forum Forum serialu Zorro  Strona Główna Forum serialu Zorro
Forum fanów Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kolory życia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Sob 15:25, 29 Wrz 2018    Temat postu: Kolory życia

Scarlett 13 udała się na spacer.
Po przyjeździe do Ponderosy ,miała nadzieję na wiele atrakcji ,ale szara rzeczywistość szybko weryfikuję wyobrażenia.
Poczuła się tego dnia całkowicie zlekceważona przez koleżanki ,Camille sprzeczała się z Adamem , Domie wpatrywała się z zachwytem w Joe ,zaś Karina oglądała z Hossem nowo narodzone źrebaczki.
Po chwili jednak zły humor dziewczyny minął ,gdy dotarła nad zaczarowane jezioro. Ten piękny widok zapierał dech w piersiach i kazał zapominać o całym bożym świecie.
Nie wiedziała ,że ktoś po drugiej stronie ją obserwuję z uśmiechem.
Dziewczyna wpatrywała się w błękitną taflę wody ,gdy nagle potknęła się o jakiś kamyk i wpadła wprost do jeziora.
-Czy mógłby pani w czymś pomóc -usłyszała nagle miły ,męski głos.
Scarlett spojrzała w górę i zobaczyła najprzystojniejszego mężczyznę ,jakiego można sobie wyobrazić.
Był wysoki ,szczupły w pasie a szeroki w ramionach. Jego twarz była subtelna i pyszna. Jego rysy ,piękny delikatny nos i wysoko osadzone kości policzkowe miały w sobie coś prawie arystokratycznego.
Nad czerwonymi zmysłowymi ,niczym świeże truskawki ,delikatnie wykrojonymi wargami ,był mały czarny wąsik.
Urzekający uśmiech w kącikach jego warg był poezją ,muzyką ,harmonią.
Ciepły ,głęboki baryton działał niczym afrodyzjak.
W piwnych jego oczach ,był łobuzerski ,szelmowski błysk.
Scarlett skinęła niepewnie głową,słysząc tą propozycję.
Podał jej rękę i pomógł wstać. Przez chwilę wpatrywał się w błękitną tęczówkę jej oczu.
Był ubrany w niebieską kurtkę i spodnie.
-Dziękuje -rzekła dziewczyna z trudem poznając własny głos. Pan Will Cartwrighta ,prawda ? Jestem Scarlett Hamilton.
-Tak ,słyszałam o pani -odparł Will z uśmiechem.
-Dżentelmen nie powinien słuchać plotek -rzekła Scarlett niejasno zirytowana.
-I nie słucham ich ,gdy mnie nie dotyczą -odparł mężczyzna spokojnym tonem.
Scarlett umilkła.
Zastanawiała się czy mężczyzna uważa ją za kompletną ofiarę losu i niezdarę ,a nie wiedziała ,że jego myśli o niej są zupełnie innego rodzaju .

Kolejne dni w Ponderosie minęły Scarlett szybko i przypominały jakiś zaczarowany sen.
Will zabierał ją na spacery ,przejażdżki ,pikniki ,uczył jazdy konnej.
Był nie tylko zniewalający przystojny ,ale też delikatny ,inteligenty i słuchał ją całym sobą. Nie znała wcześniej takiego mężczyzny.
Umiał też ciekawie i barwnie opowiadać,zwiedził cały świat i miał mnóstwo przygód. Naśladował i parodiował śmiesznostki i dziwactwa różnych ludzi ,których spotykał w swym bogatym życiu i wspólnie zaśmiewali się z tego do łez.
Był w nim jednak jakiś smutek ,mgiełka tajemnicy ,coś czego nie potrafiła określić ani zdefiniować ,poetycka zasłona ,która bardzo ją intrygowała.
-Wiec wyjeżdżasz -spytał Will tego wieczoru ,gdy spacerowali razem w świetle księżyca.
-Tak to już jest -odparła Scarlett. Przyjeżdża się na wakacje ,a potem wyjeżdża.
Będziesz za mną tęsknił prawda ?
-Nawet nie wiesz jak bardzo będę tęsknił -odparł patrząc jej głęboko w oczy.
Cóż ja chyba jestem dość samotny.
Pochylił się w jej stronę i delikatnie pocałował ,a ona oddała pocałunek.

Później będąc w swoim pokoju Scarlett myślała o tym pocałunku i o tym co powiedział.
Ja chyba jestem dość samotny a umiała czytać między wierszami i zrozumiała ,że tak naprawdę powiedział ,spraw bym nie był już samotny nigdy.

Następnego dnia rano mężczyzna odprowadzał ją na dyliżans.
Młoda kobieta była ubrana w jasnozieloną sukienkę i przypominała wiosnę.
Wysoka ,ciemnowłosa ,dobrze zbudowana i delikatna zarazem miała oczy niebieskie jak irysy a uśmiech przypominający słońce ,igrał na jej twarzy.
-Dyliżans się spóźnia-zauważył mężczyzna.
-Może to i dobrze -rzekła młoda kobieta. Bo i tak bym do niego nie wsiadła.
-Słucham -Will spojrzał na nią ze zdziwieniem.
-Chce tu zostać z tobą -odparła dziewczyna. Pewnie to wariactwo ,ale nie mogę inaczej. Jesteś za przystojny ,za miły byś był sam.
Mężczyzna przez chwilę wpatrywał się w nią zdumiony ,ale gdy jej słowa dotarły do jego świadomości ,uśmiechnął się i łagodnie dotknął ręką jej policzka.
- Zrobiłaś pierwszy krok ,mnie zabrakło odwagi -rzekł patrząc na nią z czułością. Kocham cię. Wiedziałem ,że cię kocham ,gdy tylko cię zobaczyłem po raz pierwszy.
-A ja cię kochałam, zanim cię jeszcze poznałam -odparła Scarlett.




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Nie 16:49, 30 Wrz 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiaeliza
przyjaciel sierżanta Garcii



Dołączył: 26 Sie 2022
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: https://elzorro.net/

PostWysłany: Wto 17:02, 27 Wrz 2022    Temat postu:

"za przystojny: Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin