Forum serialu Zorro

Kronikarz56

Chyba pierwsza adaptacja powieści Eleanor H. Porter. Naprawdę dobra ekranizacja, chociaż wprowadzili w niej sporo zmian. Przede wszystkim pokazali, iż między Pollyanną a Jimmym od samego początku coś iskrzy. Dodatkowo Pollyanna poznaje Jimmy'ego w stogu siana, w którym się chowa przed wściekłą Murzynką.

Gdy ciocia Polly się nie zgadza przyjąć chłopca, Pollyanna ukrywa go w piwnicy, ciocia Polly to jednak odkrywa i ostatecznie każe dać mu kołdrę, aby wygodniej mu się spało. Dzięki Jimmy'ego poznaje też doktora Chiltona, bo ten widząc, jak chłopiec chce sobie sam wyrwać mleczaka, odwozi go do Pollyanny i wraz z nią pomaga mu wyrwać ząb. Potem Pollyanna przyprowadza do pani Snow niewidomego muzyka, a pani Snow grając w zadowolenie cieszy się, że ma wzrok i słuch zdrowy i może to podziwiać.

Ze zmian jest też to, że Pollyanna niekiedy kłóci się z Jimmym, a raz, gdy ten bawi się z kolegami i nie chce bawić się chwilowo z nią, Pollyanna mówi: "Pożałujesz tego, jak umrę", a on jej na to: "To idź i umrzyj". Mimo to Pollyanna prosi pana Pendeltona, aby go adoptował, ale ten nie chce się zgodzić, zwłaszcza, iż widzi, jak ten bije się właśnie z kolegą. Potem jednak Pollyanna widzi samochód pędzący w stronę bawiącego się dziecka. Ratuje je, ale sama zostaje potrącona. Przerażeni tym Pendelton i Jimmy zabierają ją do cioci Polly. Gdy wychodzi, że Pollyanna nie może chodzić, Jimmy strasznie się o wszystko obwinia. Potem jednak pociesza ją i mocno przytula, podnosząc na duchu.

Pendelton pociesza Pollyannę mówiąc, iż adoptuje Jimmy'ego, który spędza ciągle czas z Pollyanną, pocieszając ją i podnosząc na duchu. A Pollyanna prosi ciocię o wezwanie doktora Chiltona. Ciotka ostatecznie ustępuje, Chilton już wie, jak dziewczynkę uzdrowić i po operacji uczy ją z resztą powoli wracać do zdrowia. Pollyanna jeszcze niepewnie się czuje na nogach i jeździ na wózku. Pendelton zabiera ją do ogrodu, ona prosi o rozmowę z Jimmym. Oboje widzą, jak doktor Chilton prosi ciocię Polly o rękę. Śmieją się, a Jimmy daje Pollyannie pierścionek i ucieka. Ta wzruszona idzie powoli i na chwiejących się nogach ku niemu, wpada w jego ramiona i oboje planują wspólną przyszłość.

ZORINA13

Jedenastoletnia sierota, Pollyanna przyjeżdża do swojej bogatej ciotki do miasteczka Harrington. Zaprzyjaźnia się tam z chłopcem z sierocińca - Jimmem Bean. Wesoła, rezolutna, towarzyska dziewczynka powoli wprowadza radość w życie mieszkańców miasta, a także swojej oschłej ciotki. Anagażuje się w zorganizowanie festynu na rzecz budowy nowego sierocińca, udaje się jej także zdobyć poparcie pastora, do tej pory nie wypowiadającego się w tej sprawie. Jednak ciotka zabrania Pollyannie uczestnictwa w festynie dlatego dziewczynka wymyka się potajemnie z domu. Po powrocie, przy próbie wejścia do domu przez okno dochodzi do nieszczęśliwego wypadku - Pollyanna spada z dachu i doznaje paraliżu nóg...

Kronikarz56

Najsłabsza i najmniej wierna książce wersja "POLLYANNA". Akcja tutaj została przeniesiona do miasteczka o nazwie Harrington i w którym ciotka Polly jest niemalże bogiem rządzącym większością instytucji i na walce z nią skupia się głównie film, a nie na wątku Pollyanny, co mocno psuje odbiór filmu. Dodatkowo Pollyanna wizualnie nie pasuje mi do tej roli. Jest chamska wobec Jimmy'ego Beana, jakby też nieco starsza od niego (w książce byli w tym samym wieku). Nie ma pana Pendeltona, tylko stary pan Prendergast, który chwali się tym, że zamyka dzieci w piwnicy i więzi je u siebie. Nie ma wątku, że kochał matkę Pollyanny. Doktor Chilton ma na imię Edmund, nie Thomas i znacznie szybciej odkrywa, jak można uleczyć Pollyannę. Pastor jest odpychający i bardzo agresywny podczas swoich kazań i wszystkich straszy w nich piekłem. Nancy posiada narzeczonego, którego ciotka nie pochwala i grozi dziewczynie wyrzuceniem z pracy, jeśli ta będzie się z nim spotykać. Pollyanna zaś staje się źródłem ruchu oporu wobec swojej ciotki, wymyka się po drzewie z pokoju na festyn, podczas którego można zebrać pieniądze na budowę nowego domu dziecka, czemu ciocia się sprzeciwia, woli remontować stary i bezużyteczny, który zbudował jeszcze jej dziadek. Pollyanna ucieka na festyn, wygrywa na nim lalkę i wraca z nią do pokoju w ten sam sposób, którym weszła. Niestety, gubi lalkę i próbując ją złapać, spada w dół i doznaje paraliżu nóg na wskutek uszkodzenia kręgosłupa. W filmie dodali postać zrzędliwej kuchennej Angie, która często kłóci się z Nancy. Wątek Jimmy'ego i jego adopcji jest mocno ograniczony i nie odgrywa tak wielkiej roli jak w książce. W filmie Pollyanna dość szybko z pomocą doktora Chiltona odkrywa sposób wyleczenia swoich nóg i na końcu filmu wyjeżdża z ciotką na operację, a żegna ją całe miasto zgromadzone w domu cioci Polly.

ZORINA13

Słabo pamiętam tę wersję.

Kronikarz56

W zasadzie nie ma czego żałować. Nie jest to najlepsza adaptacja. W zasadzie jako adaptacja jest moim zdaniem beznadziejna. Jako osobny film, luźno oparty na prozie Eleanor H. Porter... to już inna sprawa. Ale kolejne dwie ekranizacje są już dużo lepsze. Mam do nich ogromną słabość.

ZORINA13

Ciocia Polly z anime.

Kronikarz56

Wersja anime nigdy nie była w Polsce dostępna. Wersja ta obejmuje fabułą obie książki, ale nie pokazuje dorastania bohaterki, ponieważ ona i Jimmy są do końca serialu dziećmi, podobnie jak Jamie i Saddy. Dodatkowo nie ma wątku miłosnego Pollyanny i Jimmy'ego, chociaż wyraźnie dzieciaki mają się ku sobie i w kilku scenach zdecydowanie to widać. Najbardziej jednak przykre jest to, że w tej wersji Pollyanna po prostu prawie cały czas nosi spodnie na szelkach, co odbiera jej sporo uroku. Dlatego tak miłe i urocze są sceny, w których ona nosi sukienki lub spódniczki.

ZORINA13

No faktycznie to nie pasuję do epoki, spodnie u dziewczynek stały się bardziej modne po 1 wojnie światowej portki.
A akcja Pollyany toczyła się kilka lat wcześniej.

Kronikarz56

Nie inaczej, dlatego anime, chociaż twórcy się rzeczywiście postarali, to niestety w tej produkcji zdecydowanie zawiedli z wizerunkiem Pollyanny. Nieco ona traci na uroku w portkach na szelki.

ZORINA13

Po śmierci rodziców Pollyanna trafia do domu swej surowej ciotki. Dobre serce i nastawienie dziewczynki wprowadza zmianę w życie krewnej oraz mieszkańców miasteczka.

Ebenezer Scrooge nie rozumie jej radości.

Ciekawe jakby się kiedyś spotkali w jakimś filmie co by z tego wyszło ?

Kronikarz56

He he he. No właśnie, jestem bardzo ciekaw, co by z tego wyszło. A może popuścić wodze fantazji i opowiedzieć sobie o tym? Smile

Jedna z najlepszych adaptacji "POLLYANNY", czyli adaptacja z 1973 roku. Po prostu jestem nią zachwycony. Oddany duch książki, Pollyanna zachwycająca i przeurocza, jak żywcem z książki wyjęta, urocze relacja Pollyanny i Jimmy'ego, a do tego jeszcze wszystko ukazane subtelnie i przyjemnie. I uważam, że taka słodka blondyneczka nawet Scrooge'a by zmiękczyła.

ZORINA13

Zbliżają się święta. Ebenezer Scrooge na prośbę swojej dawnej znajomej Polly ma się zając na parę dni dziewczynką, bo Polly i jej mąż chcą spędzić romantyczne święta sam na sam. Pollyanna uczy go gry w zadowolenie.
Ebenezer mówi, że to głupoty, ale tej samej nocy nawiedzają go duchy świąt.

Kronikarz56

Ulala. Robi się coraz ciekawiej. Zorrino, seniorita kochana, opowiesz mi, co było dalej? Czy Pollyanna odegra swoją rolę w nawróceniu naszego skąpca? Bo zaczyna się ciekawie. Jestem zainteresowany dalszym ciągiem Smile

ZORINA13

A może ty napiszesz Hubusiu jak byś to widział.