Forum serialu Zorro

ZORINA13

Historia niedźwiadka można przeczytać w 46 językach ,w tym po łacinie.
Co roku 18 stycznia , Puchatek obchodzi swoje święto.
Skąd się wziął jego fenomen ?
Ojcem pulchnego misia o małym rozumku jest Alan Aleksander Milne. Gdy go stworzył tę postać ,był 44-letnim dziennikarzem i pisarzem.
Tatą w prawdziwym życiu został nieco wcześniej w 1920 roku roku.
Dał swoje synowi podwójne imię Christopher Robin i zainspirowany jego zabawką-6 lat później napisał książkę ,która przeszła do historii literatury.
Miś jest dziewczynką
Po angielsku słynny miś nazywa się Winnie -the -Pooh. Winnie było imieniem młodej niedźwiedzicy w londyńskim zoo,którą mały Christopher lubił odwiedzać.
Tak więc pierwowzór chłopca misia był dziewczynką. Jednak świetna tłumaczka Irena Tuwim w swoim przekładzie zmieniła to imię. I tak miś ,przynajmniej u nas został chłopcem.
Stumilowy Las.
Jeśli A. A. Milne był ojcem Puchatka ,to miano dobrego wujka zasługuje Ernest Howard Shepard. To on jest autorem wizerunku misia. Zanim Shepard zaczął rysować ilustrację ,odwiedził pisarza w jego londyńskim domu i obejrzał zabawki Christophera.
Specjalnie też pojechał letniego domu Miilneów w hrabstwie Sussex. Zobaczył tam w ogrodzie wielki orzech włoski ,z którego zrobił dom Puchatka ,rzekę i Ashdohown Forest ,który w książce zmienił się w Stumilowy Las.
Czarno-białe szkice znakomicie charakteryzują głównego bohatera i jego przyjaciół ,Krzysia ,Kłapochuchego ,Kangurzyce z Maleństwem ,Sowę ,Prosiaczka ,Królika oraz Tygryska. Ten ostatni dołączył do reszty później w Chatce Puchatka.
Pierwszy animowany film "Puchatek ' zrealizowany w 1966 roku ,a dziesięć lat później powstała pełnometrażowa animacja jego przygód. Wszyscy kochali niedźwiedziątka ,nazywając jego imieniem ulice,szkoły i przedszkola. Wszyscy kochali niedźwiadka ,nazywając jego imieniem ulice ,szkoły i przedszkola.
Wszyscy poza Christopherem ,synem A. A Milena.
To on był pierwowzorem książkowego Krzysia. Dorosły Christopher często narzekał na życie w cieniu Kubusia Puchatka ,twierdząc przez twórczość swojego ojca nie mógł rozwinąć skrzydeł.
Złote myśli Puchatka.
"Myślenie nie łatwe ,ale można się do niego przyzwyczaić '.

Ulica Kubusia Puchatka w Warszawie.

Została wytyczona w pierwszej połowie lat pięćdziesiątych na miejscu ruin oficyn budynków zachodniej pierzei Nowego Światu.

Ulica o długości 149 m i szerokości w liniach zabudowy 23 m miała stanowić ciąg pieszy odciążający Nowy Świat. Została zabudowana 4-kondygnacyjnymi budynkami mieszkalnymi z usługami na parterach. Zabudowa została podzielona na segmenty podzielone arkadowymi łącznikami. Dwa rzędy lip przywiezionych ze Szczecina zostały zasadzone w roku 1954. Projekt zabudowy jest dziełem architekta Zygmunta Stępińskiego i zespołu studentów architektury Politechniki Warszawskiej.

Nazwa ulicy została wybrana w roku 1954 w konkursie rozpisanym wśród czytelników „Expressu Wieczornego”.

Kronikarz56

Wiesz, w sumie Kubuś Puchatek zawsze był chłopcem. Ten pluszowy miś to był zawsze chłopiec. A to, że dostał imię Winnie po niedźwiedzicy, to nic nie znaczy. Winnie to był skrót od Winifreda, ale równie dobrze może ono oznaczać zwykłe imię, zarówno męskie, jak i żeńskie. Pamiętajmy, że po angielsku niejedno imię jest męskie i żeńskie. Ale wiesz, jakiś debil przetłumaczył Kubusia Puchatka na Misię Fri-Fri. Po prostu... Po prostu żałosne.

A wiesz, jeśli chodzi o Kubusia Puchatka i jego przygody, to książki zdecydowanie trudno sobie wyobrazić bez ilustracji Sheparda. Były tak kultowe, że kiedy powstała kontynuacja zatytułowana "POWRÓT DO STUMILOWEGO LASU", a potem druga zatytułowana "NOWE PRZYGODY KUBUSIA PUCHATKA", to ilustracje rysowano na wzór rysunków Sheparda. Przy okazji obie powstały za zgodą spadkobierców A.A. Milne. Długo twórcy tychże kontynuacji musieli zabiegać o to, aby móc je wydać, ale warto było, bo książki są naprawdę dobre i napisane w duchu oryginału. A jak wiemy, to nie jest wcale takie proste, napisać kontynuacje właśnie w duchu pierwowzoru. To nie jest prosta sprawa, ale twórcy sobie poradzili i osobiście jestem pod wrażeniem.

Wiesz, to z książek "KUBUŚ PUCHATEK" oraz "CHATKA PUCHATKA" wzięło się określenie, że pora na małe Co Nieco, a także określenie "pułapka na Ho-Ho-Nie", jak również "Krewni i Znajomi Królika". Z przygód Kubusia Puchatka znamy również znany cytat: "Takich dwóch, jak nas trzech, to nie ma ani jednego". Jednak w książce te słowa nigdy nie padają. Prawdopodobnie Polacy źle zapamiętali jedną kwestię z "KUBUSIA PUCHATKA", kiedy Puchatek z Prosiaczkiem i Królikiem szykują porwanie Maleństwa. Źle zapamiętali i potem poszła w eter ta zmieniona wersja. Tak samo, jak z tym słynnym "Nie ze mną te numery, Brunner" albo "Co ty wiesz o zabijaniu?". Kultowe słowa, które właściwie nigdy nie padły.

Podobno Christopher Robin Milne napisał książkę, w której przedstawił ojca jako bezdusznego i skupionego tylko na pisaniu i sławie, jaką z niej czerpał. Jednak obecnie ludzie podważają tą wersję, zwłaszcza badacze, którzy uważają, iż po prostu Christopher Robin był zły na ojca za to, że ten użył jego postaci w książce i wszyscy tylko kojarzyli go jako właściciela Kubusia Puchatka, a nie po prostu człowieka. Dlatego wyolbrzymił wiele rzeczy, aby sobie zrobić reklamę. Jak było naprawdę, pewnie już nigdy się nie dowiemy. Faktem jednak jest, że Christopher Robin, gdyby żył, mógłby być zachwycony filmem Disneya "KRZYSIU, GDZIE JESTEŚ?", gdzie mamy losy dorosłego Krzysia, który zakłada rodzinę, jest zapracowany i nie ma czasu dla córeczki i żony, aż tu spotyka ponownie swoich przyjaciół z dzieciństwa i ci zmieniają jego życie na lepsze, wnosząc w nie taką cudowną, dziecięcą radość i szczęście czerpane z drobiazgów.

ZORINA13

Bardzo ładne zdjęcie.

Kronikarz56

I bardzo ładny film. Moim zdaniem doskonały epilog przygód Kubusia Puchatka i jego przyjaciół. Film pokazujący nam, co się działo po tym, kiedy Krzyś dorósł. Sądzę, że posiada on w sobie magię Disneya i magię opowieści ze Stumilowego Lasu. Dlatego warto go zobaczyć, pośmiać się na nim i wzruszyć.