Forum Forum serialu Zorro  Strona Główna Forum serialu Zorro
Forum fanów Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Znak Zorro -Mikołajkowy prezent

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 21:09, 12 Sie 2020    Temat postu: Znak Zorro -Mikołajkowy prezent

Znak Zorro -Mikołajkowy prezent Odpowiedz z cytatem
Anna Maria Verdugo z ojcem ,przyjechała na święta w odwiedziny do hacjendy Dela Vegów.
W wieczór wigilijny zobowiązała się rozdawać prezenty dzieciom z sierocińca ,pomagając w tej robocie Diego, księdzu Felipe i sierżantowi Garcii ,który zobowiązał się przebrać za świętego Mikołaja.
Anna Maria była prześliczną, młodą kobietą ,która miała ciemne włosy, oliwkową cerę, oczy jak dwa jeziorka w migoczącym blasku księżyca.
Usta czerwone i dojrzałe niczym słodkie maliny, mały zgrabny nosek a charakter to był miód z dodatkiem przypraw.
W różowej sukni, z zaczesanymi włosami i pięknym naszyjnikiem na szyi ,wyglądała niczym afrykańska królowa.
Gdy wszystkie prezenty zostały już dzieciom rozdane ,Diego zaproponował jej spacer w świetle księżyca.
Młoda kobieta zgodziła się na tą propozycję.
Przez dłuższą chwilę panowali milczenie ,w końcu Diego jednak zebrał się na odwagę.
-Chciałem ci powiedzieć coś ważnego -rzekł ,zwracając się do niej. Powinien ci to wyznać dawno temu ,ale jestem tchórzem.
Otóż ja.
-Wiem Diego -rzekła Anna Maria, łagodnie dotykając jego policzka. Ja ciebie też.
-Ale.
-Długo myślałam o tym co Zorro,chciał mi powiedzieć ,wtedy ,gdy zrezygnował z amnestii.
Zrozumiałam, że z powodu zauroczenia ,nie może ,zrezygnować ze swej misji pomocy biednym.
Powiedział wtedy ,że mężczyzna ,którego kocham ,jest obok mnie ,tylko powinnam się uważnie rozejrzeć i wtedy będę wiedziała.
Zastanawiałam ,się kogo miał na myśli.
Ricardo ?
Nie,on jest tak samo ulotny jak piasek na wydmie ,jest z nim wesoło ,ale absolutnie nie nadaję się na męża.
I wtedy pojęłam, że to musisz być ty, tylko ty.
Diego położył swoje ręce na uszach Anny Marii ,po czym łagodnie i słodko pocałował jej usta ,a ona oddała pocałunek.

-Jesteś pewna -spytał ,gdy w końcu ją puścił.
-Oczywiście ,że jestem pewna -odparła Anna Maria z typową dla siebie stanowczością. Zorro był dziewczęcym marzeniem ,ale Diego to moja rzeczywistość.
Nieważne kim jesteś ,kocham cię i będę kochała zawsze.

-To najpiękniejszy mikołajowy prezent ,jaki mogłem dostać -odparł Diego z uśmiechem.
Don Diego de la Vega był niczym ,młody ,pogański książę codzienności.
Jego twarz była subtelna ,pyszna i wyrafinowana zarazem.
Ciemne faliste włosy ,piwne oczy ,mały czarny ,dobrze wąsik nad czerwonymi ,zmysłowymi ,delikatnie wykrojonymi i subtelnymi niczym wargi kobiety ustami.
Cienki delikatny nos ,wysoko osadzone kości policzkowe.
Najpiękniejszy uśmiech na świecie ,nieskazitelnie białe zęby.
Wysoki ,szczupły w pasie ,szeroki w ramionach.
Jego ubrania były uszyte z najlepszych materiałów ,a te wszystkie kamizelki ,garnitury ,nosił z naturalną swobodą jakby zupełnie nie zdawał sobie sprawy z ich wspaniałości.
Głos ,ciepły ,głęboki baryton działał niczym afrodyzjak.

Pomógł Annie Mari wysiąść z powozu i spojrzał na z zachwytem.
Anna Maria była to zachwycająca piękność w wieku około lat dwudziestu.
W zanikającym dziewczęcym blasku ,widać było świadomą swej siły kobietę u progu chwały.
Duma i autorytet panny ,świadomej swej urody trzymały konkurentów w ryzach.
Anna Maria miała ciemne włosy ,cerę białą jak śnieg a usta czerwone jak pączek róży.
Różowa sukienka ,doskonale podkreślała jej zgrabną figurę.
-Czemu tu przyjechaliśmy Diego -spytała ,patrząc prosto w jego oczy.
-Podziwiać widoki -odparł ,po czym niechętnie , puścił ją ze swych ramion.
Anna Maria uśmiechnęła się ,słysząc te słowa.
Diego myślał przez chwilę ,po czym wyjął z kieszeni swych spodni piękny pierścionek,z zielonym oczkiem w środku.
-To pierścionek zaręczynowy mojej matki -rzekł zwracając się do młodej kobiety. Ojciec dał mi go wczoraj. Będzie dumny ,jeśli będziesz go nosić.
-Jest przepiękny -rzekła Anna Maria.
Diego założył pierścionek na palec Anny Marii i spojrzał na nią z czułością.
-Naprawdę chcesz zostać moją żoną ?
-Będę zaszczycona -odparła młoda kobieta.
-Musimy w takim razie porozmawiać -rzekł Diego. Muszę być pewien ,że rozumiesz ,że nie mogę zostawić ludzi ,którzy wierzą we mnie.
Zawszę będziemy we trójkę w naszym małżeństwie ,ty ,ja i Zorro.
-Wiem Diego -odparła Anna Maria. Kiedyś tego nie rozumiałam ,a teraz wiem ,że bez Zorro ,świat byłby gorszy niż jest.
Nie możesz porzucić swej misji. Jakoś nam się uda ,to wszystko pogodzić.
Najważniejsze byśmy ,byli razem.

Diego przyciągnął ją do siebie i pocałował prosto w usta.
To co dla obojga ,do niedawna było tylko zamglonym ,nieuchwytnym ,przemiłym snem ,nabrało wreszcie realnego ,ślicznego ,kształtu ,prawdziwego szczęścia.
Przyznaję ,że wiadomość o waszych zaręczynach mnie zaskoczyła -rzekł Ricardo ,zwracając się do Anny Marii.
Byłem pewien ,że nikt a nic cię nie wyleczy z tego beznadziejnego uczucia jakim darzysz Zorro.
A tu nagle chcesz wyjść za Diego. Trudno mi sobie wyobrazić ,że jakikolwiek kobieta chce mieć za męża mola książkowego ,nudziarza ,pozbawionego fantazji.
-Tak byłam zauroczona Zorro -odparła Anna Maria. Ale to Diego pokochałam naprawdę.
-Najważniejsze ,byś była szczęśliwa -rzekł Ricardo.
Ricardo de Amon był wysokim ,przystojnym młodzieńcem ,barczystym ,który miał ładne rysy twarzy i uśmiech.
Umiał prawić kobietom komplementy.
Jego najbardziej charakterystyczną cechą była skłonność do żartów i złośliwych figli ,przez co nieraz wpadał w tarapaty.
-Gratulację przyjacielu -rzekł Ricardo zwracając się do nadchodzącego Diego.
-Dziękuję -odparł Diego.
Ricardo zostawił narzeczonych samych i poszedł na spacer.
-Ludzie gadają ,prawda -rzekł Diego patrząc na Annę Marię. Że twoje uczucia tak się zmieniły i chcesz poślubić największego łamagę w okolicy.
Zastanawiają się dlaczego ?
-To proste ,bo go kocham -odparła Anna Maria ,patrząc prosto w piwne oczy Diego. I nie ma dla mnie znaczenia ,co myślą.
-Dla mnie również -odparł Diego ,uśmiechając się leciutko.
Anna Maria Verdugo była prześliczna.
Ciemne włosy ,mleczna cera ,idealna figura. Razem z Diego stanowili cudną parę ,która promieniowała miłością i szczęściem.
Twarz Diego była smukła i pociągła ,nos miał cienki i prosty.
Ciemne faliste włosy ,mały czarny dobrze utrzymywany wąsik nad zmysłowymi ,czerwonymi ,subtelnie wykrojonymi wargami.
Był cienki w pasie, ale szeroki w ramionach.
I przede wszystkim jego uśmiech ,ciepły ,jasny ,dobry ,urzekający i magiczny.
Baśniowy i fantasmagoryczny zarazem ,otwierający bramy do innych światów ,nieznanych tajemnic.
Jego delikatna ,męska uroda instynktownie przyciągała uwagę kobiet.
Otoczenie widziało jednak w Diego tylko niezdarę ,pełnego uroku a jednak zniewieściałego bawidamka ,próżnego dandysa ,zajętego tylko dbaniem o swój strój.
On zaś nie wyprowadzał ich z błędu.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 21:15, 12 Sie 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:27, 13 Sie 2020    Temat postu:

Przypomnij mi, to Anna Maria właśnie miała być nagrodą dla Zorro za to, że ten zdejmie publicznie maskę i w ten sposób sprawi, że już nie będzie mógł już działać jako zamaskowany mściciel? Nigdy nie zapomnę tej sytuacji. I ta niepewność, czy Diego rzeczywiście tak zrobi i dla najładniejszej dziewczyny w Kalifornii porzuci swoje zadanie? Ale nie zrobił tego Smile Tutaj mamy jakby kontynuowanie tego wątku. A swoją drogą, czy ten dowcipniś Richardo także zalecał się do Aniusi i chciał ośmieszyć Diego w jej oczach? A wyszło zupełnie odwrotnie? Bo coś takiego mi chodzi po głowie Smile Swoją drogą wciąż mam teraz przed oczami obraz Garcii udającego Mikołaja. Idealna rola, nawet brzuch już miał gotowy xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Czw 7:36, 13 Sie 2020    Temat postu: Znak Zorro -Mikołajkowy prezent

Tak, rzeczywiście Diego miał się ujawnić w tym odcinku.
Dziewczyna nawet mi do niego pasowała, ale ojciec słusznie zrobił, że go powstrzymał, ludzie potrzebują Zorro.
Nie można kochać Zorro, nie kochając Diego, trzeba brać w pakiecie całość.
Faktycznie Garcia to idealny święty Mikołaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 2:09, 15 Sie 2020    Temat postu:

No właśnie, ludzie wciąż potrzebują Zorro i dlatego w sumie dobrze się stało, że Alejandro jednak powstrzymał Diego przed realizacją jego pomysłu z ujawnieniem się. Poza tym, tak jak powiedziałaś, trzeba kochać zarówno Zorro, jak i Diego. Albo bierzesz w pakiecie całość, albo nic w ogóle. Taka prawda.
Ale na serio - Garcia to rewelacyjny Święty Mikołaj. Zdecydowanie pasował do tej roli jak nikt inny w całym Los Angeles Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin