Forum Forum serialu Zorro  Strona Główna Forum serialu Zorro
Forum fanów Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Znak Zorro -Pogoda na szczeście
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 22:03, 08 Gru 2019    Temat postu: Znak Zorro -Pogoda na szczeście

-Diego, nie uwierzysz, poznałam Zorro -rzekła Anita z entuzjazmem.
On naprawdę istnieje, nie jest tylko legendą. Uratował mi życie.
To było niesamowite.
-Wierzę ci -odparł Diego z ciepłym uśmiechem. Ale to było bardzo nierozsądne z twojej strony, włóczyć się po nocy.
Samotna panna z torbą złotych moment, sama się prosi o problemy.
To nie Hiszpania, tylko Kalifornia.
-Zorro powiedział mi dokładnie to samo -odparła Anitka. Zrozum, że musiałam się czegoś dowiedzieć o swym ojcu, nie mogłam już dłużej bezczynie czekać.
-I tylko naraziłaś się na dodatkowe niebezpieczeństwo -rzekł Diego z rzadką u niego surowością w głosie. Powinnaś była poczekać na mnie i na mojego ojca.
Ale jesteś jeszcze bardzo młodziutka i pewnie dlatego nie myślisz o konsekwencjach.
-Nie traktuj mnie jak małe dziecko -rzekła dziewczyna z nadąsaną miną.
-Jak nie będziesz się złościć, to nikt nie będzie cię tak traktował -odparł młody mężczyzna.
Zapadła cisza.
Anita spojrzała na Diego i przez chwilę intensywnie o czymś myślała.
Diego był bardzo wysokim brunetem z wąsikiem jakby stworzonym do nowoczesności. Mógłby udawać aktora ,albo śpiewać na podwórzach.
Jego ramiona, były długie i muskularne i ten strój dandysa na silnym ciele.
-Zanim pojawił się Zorro, bardzo się bałam -rzekła Anitka drżącym lekko głosem.
Diego podszedł do niej.
-Już w porządku -rzekł miłym, ciepłym głosem. Nie martw się niczym, wszystko się jakoś ułoży. Pomogę ci znaleźć ojca.
Dziewczyna spojrzała w te najpiękniejsze na świecie piwne oczy, objęła rękami jego szyję i pocałowała, czerwone, zmysłowe, delikatnie wykrojone usta.
Słysząc chrząkanie Bernardo, odsunęła się i uciekła niczym spłoszony ptaszek.
-Bernardo nie patrz tak na mnie -rzekł Don Diego, widząc wymowne spojrzenie swojego niemego sługi i towarzysza. Była mi wdzięczna.
Rozumiesz, z wdzięczności-dodał, ale seksowny uśmiech, który się pojawił na jego wargach, świadczył o tym, że całus sprawił mu przyjemność.
Kartka z dziennika księdza Simona, została wyrwana. Ten, kto ją wyrwał, miał brudne ręce.
Ale to jak szukanie igły w stoku siana. Brudne ręce ma też sierżant Garcia i może mieć też wielu mieszkańców Los Angeles.
Masz jakiś pomysł ?
Z pewnością coś wymyślisz, Bernardo jak zawsze.
-Przepraszam, ja przyjechałem po kufer panienki -rzekł Gonzales.
-To już nieaktualne, panienka zostaje -odparł Diego.
Anita siedziała na werandzie.
Wzięła gitarę i zaczęła śpiewać.
-Czy znajdzie się ktoś mnie pokocha ,moja wierna gitaro ,czemu wszyscy zimni jak głaz ?
Zobaczyła Diego i odłożyła gitarę.
-Dlaczego przestałaś śpiewać -spytał mężczyzna ze zdziwieniem. Kontynuuj, to było piękne.
-Chciałam czymś zabić czas,nie myśleć o tym ,że ciągle nic nie wiem o ojcu -odparła dziewczyna.
-Jesteś pewna ,że twój ojciec pochodzi z wyższych sfer ? Pytam ,bo od wielu lat nie przybył tu nikt o takim pochodzeniu ,kto mógłby być twoim ojcem.
- Mój ojciec jest dżentelmenem-rzekła Anita z przekonaniem.
-A gdyby był pastuchem ,czy żołnierzem ,dalej byś chciała go szukać ?
-Oczywiście, że tak. Jest moim ojcem i to, co robi nie ma żadnego znaczenia.
-Na pewno go znajdziemy ,jeśli tylko żyje -odparł Diego ,biorąc rękę dziewczyny w swoją. Wczoraj mnie pocałowałaś ,to było bardzo miłe ,ale jestem od ciebie sporo starszy.
-Mnie to nie przeszkadza -odparła dziewczyna.
-A twój kawaler Felipe ?
-Nie jest moim kawalerem -rzekła szybko Anita. Lubię cię Diego.
-Ja też cię lubię -odparł mężczyzna ,uśmiechając się do niej swym ciepłym uśmiechem. Może pojedziemy teraz do miasta i popytamy o twojego ojca ?
-Dobrze -zgodziła dziewczyna.

Sierżant Garcia rozpoczął dzień jak zwykle od porannej gimnastyki ,gdy usłyszał pukanie do drzwi.
-Proszę wejść -rzekł szybko.
Diego i Anita weszli do biura kapitana.
-Czy wszystko w porządku ,sierżancie -spytał Don Diego. Przed chwilą ,słyszeliśmy dziwne odgłosy,coś jakby trzęsieni ziemi.
-To tylko ja robiłem ćwiczenia ,chce schudnąć -odparł Garcia.
-I schudł pan ?
-Nie -rzekł sierżant z ubolewaniem.
-Bo źle pan o tym myśli -rzekł Diego. Ludzie wierzą w nas tak jak my sami w siebie wierzymy. Jeśli będzie pan o sobie tak myślał ,inni też będą to widzieć.
Człowiek jest tym ,za kogo się uważa.
-To jakaś filozofia Diego ?
-W pewnym sensie -odparł młody mężczyzna.
-Człowiek jest tym za ,kogo się uważa -mruknął sierżant pod nosem. A co do panienki ,dalej uważam ,że powinna panienka wrócić do Hiszpanii.
-Co takiego -rzekła Anita wpadając w złość. Jak pan może mną rozporządzać jak jakimś workiem zboża. Niech no tylko się o tym dowie mój ojciec ,albo gubernator.
-Gubernator -sierżant Garcia,zbladł z przestrachu.
-Jest najlepszym przyjacielem mojego ojca -rzekła młoda dziewczyna.
-W takim razie ,może panienka zostać -stwierdził sierżant.
-Nie mówiłaś wcześniej ,że twój ojciec zna gubernatora -rzekł Diego do Anity ,gdy wyszli z biura.
-Bo go nie zna -odparła dziewczyna.
-Dlaczego skłamałaś ?
-Nawet jak mówię prawdę ,to nikt mi nie wierzy -stwierdziła dziewczyna ze smutkiem.
-Kłamstwami nie poprawisz swojej sytuacji -zauważył Diego. Poza tym ja ci wierzę.
-Dziękuję -odparła Anita ,uśmiechając się do niego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Nie 22:07, 08 Gru 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piskorz
orzeł



Dołączył: 13 Lis 2019
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biłgoraj

PostWysłany: Pon 20:11, 09 Gru 2019    Temat postu:

Piękne,czekam na dalszą część tego opowiadania. Pamiętam jak sierżant robił pajacyki,aż deski w podłodze trzeszczały. To było zabawne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pon 22:15, 09 Gru 2019    Temat postu: Znak Zorro -Pogoda na szczeście

Anita wzięła konia ze stajni de la Vegów i pojechała we wskazane przez bandytów, trzymających jej ojca miejsce.

-Przywiozłaś pieniądze -odwróciła się i zobaczyła, wysokiego bruneta o oliwkowej cerze, który uśmiechał się lisim uśmiechem.
Poznała, że to Felipe, dawny pastuch Dela Vegów, a za skały wyszedł Rajmund, jego wspólnik.
Anita rzuciła worek, srebrnych monet w jego stronę, mężczyzna się zaśmiał.
-Chcesz zobaczyć ojca ?
Dziewczyna podeszła do związanego mężczyzny i uwolniła go.
-Ty jesteś moim ojcem -spytała zdumiona dziewczyna, widząc Gonzalesa.
-Ten pokraka był wart, by płacić dziesięć tysięcy peso za niego -spytał złośliwym tonem Felipe.
-Nie chciałem, byś wiedziała -rzekł Gonzales, zwracając się do córki. Gdybyś wyjechała do Hiszpanii.
-Ależ tato, jak mogłeś myśleć, że się będę cię wstydziła -odparła Anitka. Tak się cieszę, że cię odnalazłam.
-Nigdzie nie pojedziecie -rzekł Felipe, widząc, że Anita podnosi ojca z ziemi.
-Jak to -zdumiała się Anita. Przecież zapłaciłam.
-On nie ma zamiaru nas wypuścić -odgadł ojciec Anity.
-Twój ojciec, to niegłupi człowiek -zgodził się młody mężczyzna.
-Lubisz rabować prawda ? Okradłeś już razem z kolegą sklep.
-Tak, lubię rabować -odparł mężczyzna, nie przestając się złośliwie uśmiechać.
Nie mam zamiaru całe życie być pastuchem na ranczu Del Vegów.
Muszę was sprzątnąć, bo jak wypuszczę, wyklepiecie wszystko sierżantowi. Kto znajdzie tutaj wasze zwłoki na tym pustkowiu ?
Cofnął się zdumiony, bo Anitka wyciągnęła za płaszcza mały pistolecik i celowała w jego stronę.
-Co się stało -spytał Rajmund, podchodząc do kumpla.
-Mała koteczka, pokazała pazurki, ale poradzimy sobie -odparł Felipe.
Nie odważysz się strzelić prawda ?
-Spróbuj podejść, to się przekonasz -odparła Anita, zimnym tonem.
-Uwielbiam twoją kapryśną słodycz -rzekł mężczyzna. Jesteś taka śliczna, gdy się złościsz.
-A ty jesteś zwykłym złodziejem -rzekła dziewczyna.
Felipe, podszedł w jej stronę i nagłe padł strzał. Martwy mężczyzna padł na ziemię.
-Zorro -wykrzyknął zdumiony Rajmund, widząc legendarnego, zamaskowanego mściciela.
Rajmund, uciekając przed Zorro, wspiął się na szczyt wąwozu, a po chwili spadł w przepaść.

-Dlaczego zmieniłeś nazwisko i przyjechałeś do Kalifornii -spytała Anita ojca.
-Chciałem dokonać, czegoś wielkiego i pokazać moim teściom, że się co do mnie mylili. Wybacz mi, zapomniałem jak to być dżentelmenem.
-Jesteś nim -odparła dziewczyna, patrząc na ojca z miłością.

-Ten kowal, który zajmuje się też rozwożeniem poczty, jest ojcem panienki -spytała Hortensja, patrząc z niedowierzaniem na sierżanta Garcię.
-Tak jest -odparł sierżant.
-Tyle lat tu mieszka i nigdy nie wspomniał ani słowem, że ma córkę -zauważyła służąca. Chciał, żeby stąd wyjechała.
-Uważał, że tak będzie lepiej dla niej, gdy nie dowie się, że jej ojciec nic w życiu nie osiągnął -rzekł żołnierz. Zupełnie niepotrzebnie, bo córka kocha go takiego, jakim jest naprawdę, nie patrzy na tytuły czy pieniądze.
-Od razu polubiłam seniorie Anitę -rzekła Hortensja z uśmiechem. Zje pan jeszcze zupę sierżancie ?
-Oczywiście -odparł Garcia, któremu oczy od razu zabłysły. Jesteś najlepszą kucharką w okolicy, a twoja zupa to poezja.
-Sierżancie, a co ten kowal zamierza zrobić teraz z córką ?
-Chcą wrócić do Hiszpanii -rzekł sierżant. Ona jest zabezpieczona, ma tam majątek po dziadkach.
-Mam nadzieję, że Diego nie pozwoli jej wyjechać -rzekła służącą. Ona lubi mojego Dagusia, a on lubi ją, widać, że dobrze się rozumieją.
-To prawda -zgodził się sierżant. Tylko on wierzył w to, że dziewczyna mówi prawdę i nie wymyśliła sobie tej historii z ojcem. Cały czas był po jej stronie.
Często widywałem ich razem, jak Diego przywoził ją do miasta.
Diego był tymczasem w swoim pokoju.
-Tak, Zorro znowu wykonał kawał dobrej roboty -stwierdził Don Diego.
Anitka osiągnęła zamierzony cel i odnalazła swojego ojca.
To już postanowione, że wracają do Hiszpanii.
Co tak na mnie patrzysz ? To nic nie znaczyło, że mnie wtedy pocałowała, zrobiła to tylko z wdzięczności. Rozumiesz Bernardo, z wdzięczności. A czemu ja w ogóle dyskutuje z niemową ?
Don Diego usiadł na swoim łóżku, gdy rozległo się pukanie do drzwi.
Mężczyzna otworzył i zdumiony zobaczył Anitę.
-Już się spakowałam -rzekła. Wyjeżdżamy jutro, ale wole się z tobą pożegnać już dzisiaj, by jutro nie płakać.
-Jesteś szczęśliwa, że odnalazłaś ojca ?
-Nawet nie wiesz jak bardzo -odparła dziewczyna z uśmiechem.
Będę tęskniła za tobą.
-Ja też będę tęsknił -rzekł Diego.
-Znowu spotkałam Zorro, to było fantastyczne.
-I zakochałaś się w nim do szaleństwa ?
-Nie -rzekła Anita po chwili namysłu. To była wspaniała przygoda, ale nie widziałam zbyt dobrze jego twarzy, w tej masce wygląda jak złodziej.
Ciebie lubię dużo bardziej.
Zapadła cisza. Dziewczyna patrzyła długo na Diego, czekając na jakieś słowa, ale gdy nie padły żadne, pożegnała się i poszła do gościnnego pokoju.
Mężczyzna zamknął za nią drzwi, a potem odwrócił się i zobaczył, że Bernardo patrzy na niego z wyrzutem.
-Masz rację Bernardo -rzekł Diego wściekły na samego siebie. Właśnie odkryłem, że jestem doskonałym idiotą.
Następnego dnia Anita z ojcem była już w powozie, gdy zobaczyła młodego Dela Vegę.
-Mogę porozmawiać z pańską córką przez chwilę na osobności, senior Miguel -spytał, zwracając się do ojca Anity.
-Dobrze -zgodził się mężczyzna.
-O czym chciałeś ze mną porozmawiać -spytała zdumiona dziewczyna.
Diego patrzył na śliczną dziewczynę i zrozumiał, że stała mu droższa niż wszystkie skarby świata.
Położył jej ręce na uszach i słodko pocałował w usta, a ona oddała pocałunek.
-To już nie jestem dla ciebie za młoda -spytała, odsuwając się od niego, po dłuższej chwili.
-Wszystko się zmienia -odparł arystokrata, uśmiechając się do niej swym zmysłowym uśmiechem. Kocham cię. To chciałem ci powiedzieć wczoraj, ale zabrakło mi odwagi.
-Ważne, że usłyszałam to dzisiaj -rzekła Anita tak cicho, że ledwo mógł ją usłyszeć.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pią 10:02, 01 Maj 2020, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:29, 08 Sie 2020    Temat postu:

A zatem to była Anita, ta dziewczyna szukająca ojca i która była grana przez tą samą aktorkę, która później w tym samym serialu zagrała Konstancję? Coś mi się zaczyna przypominać. To były chyba dwa lub trzy odcinki o bandzie rabusiów i jednym z nich był taki mściwy bydlak Indianin i aż mnie ucieszyło, jak w końcu dostał za swoje. I rzeczywiście widać w tej historii, że Diego i Anita coś mieli się ku sobie i to bardzo Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Sob 12:42, 08 Sie 2020    Temat postu: Znak Zorro -Pogoda na szczeście

Tak, ta, sama aktorka zagrała w serialu dwie różne role.
Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale dla mnie jest najbardziej uroczą seniora w serialu.
Tak po prostu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:49, 08 Sie 2020    Temat postu:

Dla mnie także. Jest najśliczniejszą aktorką w tym serialu i najbardziej uroczą. Do tego gra dwie bardzo ciekawe dziewczyny, choć jako Konstancja bardziej nieco zapadła mi w pamięć Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pon 21:27, 10 Sie 2020    Temat postu: Znak Zorro -Pogoda na szczeście

Znak Zorro -zaginiony ojciec Odpowiedz z cytatem
-Ojcze, dlaczego wyjechałeś z Hiszpanii i przyjechałeś do Kalifornii -spytała Anita.
Senior zastanawiał się nad odpowiedzią.
-Czy to z powodu dziadków -dopytywała się dziewczyna. Nie byli zadowoleni, że mama wyszła za ciebie ? Nigdy nie chcieli ze mną o tym rozmawiać, ale dawało się to wyczuć.
-To prawda -odparł ojciec Anity. Pochodziłem z zubożałej rodziny szlacheckiej, a twoja mama była córką samego markiza.
Byliśmy w sobie szaleńczo zakochani, ale twoi dziadkowie nigdy mnie nie zaakceptowali. Chyba mnie obwiniali o to, że zmarła w czasie porodu.
Nie mogłem dać sobie rady po jej śmierci. Piłem, wdawałem się w bójki, a w czasie jednej z nich przypadkowo zginął człowiek i spędziłem w wiezieniu parę lat. Po wyjściu z wiezienia postanowiłem zmienić nazwisko i wyjechać do Kalifornii, by rozpocząć nowe życie.
Nie wstydzę się swojej pracy i tego kim jestem, ale bałem się,że ty nie zaakceptujesz faktu, że twój ojciec nic nie osiągnął.
Że hacjenda, którą opisywałem, w listach nie istnieje. Postanowiłaś przyjechać tak nagle, niespodziewanie, nie uprzedzając nikogo, wpadłem w panikę, wolałem, byś wróciła do Hiszpanii, nie znając prawdy. Bo zmarłych należy zostawić w spokoju, a tamtego człowieka już nie ma.
-Wszyscy oprócz Diego byli przekonani, że kłamię, wymyśliłam sobie ojca lub, że jestem wariatką, nieumiejącą odróżnić prawdy od swoich fantazji -rzekła Anita. Mieszkałam w Kastylii, to wspaniałe miejsce.
Ale, mimo że w domu było pełno służby, czułam się samotna i tęskniłam za tobą.
Kocham cię takiego, jakim jesteś. I dzień, w którym cię odnalazłam, był najszczęśliwszym w moim życiu.
Ojciec przytulił córkę do siebie, w jego oczach były łzy.
W tym samym czasie Diego rozmawiał z Hortensją.
-Daguś, czy panienka wyjedzie -spytała służąca.
-Zaprzyjaźniliście się ?
-Kocham ją -rzekła Hortensja. Nie chce, by wyjeżdżała.
-Ja też ją pokochałem -odparł Don Diego. Nawet nie wiem, kiedy i jak to się stało. Myślałem o niej, jak o małej siostrzyce, którą muszę chronić przed złym światem, ale ostatnio moje uczucia się zmieniły.
-Uczucia się zmieniają, bo takie jest życie -stwierdziła Hortensja.
-Racja -zgodził się arystokrata. Jesteś mądrą osobą. Co byśmy bez ciebie zrobili, cała nasza rodzina ? Bo ty i Bernardo jesteście moją rodziną, a nie służbą.
Stara piastunka uśmiechnęła się, słysząc te słowa.
Patrzyła z dumą na Diego, który wyglądał jak milion dolarów, wysoki, przystojny, wytwornie ubrany.
Ona jednak ciągle widziała w nim małego Dagusia, któremu czytała bajki i opatrywała ranne kolana.
Diego zobaczył Anitę schodzącą ze schodów i uśmiechnął się do niej.
-Nie chce wyjeżdżać i wracać do domu -rzekła dziewczyna.
-Ja też nie chce byś, wyjeżdżała -odparł szlachcic. Chyba jest jeden sposób, byś mogła tu zostać.
-Jaki -spytała zaciekawiona młoda dama.
-Wyjdź za mnie -rzekł szlachcic, patrząc jej prosto w oczy.
Dziewczyna przez chwile milczała, po czym pocałowała Diego w usta.
-Czy to znaczy, że się zgadasz ?
-A jak myślisz -odparła, uśmiechając się nieco przekornie. Oczywiście, że tak.




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pon 21:28, 10 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:18, 10 Sie 2020    Temat postu:

Przypomniałaś mi te odcinki z Anitą. Jak czytałem niedawno, ta aktorka podobno od samego Walta Disneya dostała rolę w tym serialu z okazji swoich urodzin. I potem powróciła w odcinku specjalnym jako Konstancja. To chyba najśliczniejsza dziewczyna w całym serialu Smile Tak czy inaczej wielka szkoda, że Diego nie wybrał jednej z nich, zwłaszcza Konstancji na swoją małżonkę. Chociaż od czego jest wyobraźnia? xD Tak czy inaczej ładnie to wszystko opisałeś. Ale aż nie chce się wierzyć, że szlachcic został kowalem. Bo kowalem był ojciec Anity, czy coś pomyliłem? Tak czy inaczej wszystko jest poprowadzone ciekawie i w sumie tak, jak być powinno w serialu, czy Diego prosi, aby Anita została i wyszła za niego, a ona z radością wyraża na to zgodę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Wto 7:31, 11 Sie 2020    Temat postu: Znak Zorro -Pogoda na szczeście

Tak, w sumie, dlaczego nie mogła tam z ojcem zostać, tylko od razu wyjechali do Hiszpanii ?
Ja też uważam, że to najładniejsza dziewczyna w serialu i lubi Diego, takiego, jakim Diego jest.
Podziwia Zorro, ale nigdy nie powiedziała tak głupio jak inne, że Diego ma się zmieniać w kogoś innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:49, 11 Sie 2020    Temat postu:

No właśnie, to nieco takie dziwne. Dlaczego Anita i jej ojciec musieli nagle wyjechać do Hiszpanii. Nie mogli tam pozostać? I jeszcze mogłaby wyjść za Diego? Niby tak sobie wymyślili, że Zorro postanowił być kawalerem, ale jakoś... No, wyszło to chwilami dość dziwnie i moim zdaniem całkowicie niepotrzebnie. Bo przecież Zorro wcale nie musi być kawalerem. I Ty świetnie tego dowiodłaś.
Zdecydowanie to jest najładniejsza dziewczyna w całym serialu. No i jak słusznie zauważyłaś, ona lubi Diego takiego, jakim jest naprawdę. No właśnie, podziwia Zorro, ale nigdy nie wymyśla takiej głupoty, że Diego powinien się zmienić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kronikarz56 dnia Wto 10:50, 11 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Wto 10:55, 11 Sie 2020    Temat postu: Znak Zorro -Pogoda na szczeście

Bo nawet jakby Diego nie był Zorro i faktycznie interesował się tylko książkami, co było niby w tym złego ?
Może ja go odbieram bardziej naszą, współczesną mentalnością, a nie mentalnością ludzi tamtych czasów, ale ja nie uważałam jego zachowania jako wady, tylko zalety.
Że jest wrażliwy, inteligentny, czuły, czy te baby to lesbijki, czy jakieś ślepe, że tego nie widzą, że mają ideał obok siebie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:34, 11 Sie 2020    Temat postu:

Właśnie, nawet jakby Diego nie był Zorro i faktycznie był zachwycony literaturą, to co niby w tym złego? Ja również to wszystko postrzegam przede wszystkim swoją własną, współczesną mentalnością. Być może nie jest to właściwe podejście do sprawy, ale podobnie jak i Ty wcale nie uważam tego zachowanie za wady, a raczej zalety Smile Tak, kobiety niekiedy bywają całkowicie ślepe. Leczą na jakiś macho i podrywaczy, a nie potrafią docenić prawdziwego i porządnego faceta, który ma swoje zasady bądź nawet ideały. Ja w tamtych czasach pewnie miałbym równie zerowe powodzenia, co obecnie. Znaczy obecnie jeszcze jakieś tam powodzenie potrafiłem mieć, ale wtedy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 17:21, 12 Sie 2020    Temat postu: Znak Zorro -Pogoda na szczeście

-Czy chcesz się wycofać ze ślubu -spytała Anita. Znikasz tak często i nigdy nie mamy okazji porozmawiać. Czyżbyś się uganiał za innymi dziewczynami ?
-To nie tak -zaprzeczył Diego, wyraźnie zakłopotany. Później ci wszystko wyjaśnię.
-Ale ja chce wiedzieć teraz -rzekła seniorita.
Don Diego zastanawiał się przez chwilę, po czym wziął dziewczynę za rękę i udali się do jaskini, gdzie ukrywał się Tornado.
-To koń Zorro -rozpoznała Anita. Zorro pozwala, byś się zajmował jego rumakiem?
-W pewnym sensie -odparł mężczyzna.
-Dobrze się znacie -spytała zaciekawiona dziewczyna.
- Codziennie widzę jego twarz w lustrze, przy goleniu.
Słowa te z pewnym opóźnieniem dotarły do świadomości młodej damy i spojrzała zdumiona na szlachcica.
-To niemożliwe -rzekła z trudem, poznając własny głos. Ty jesteś Zorro.
-Tak, to prawda -odparł Diego. Nie chciałem ci tego mówić wcześniej, bo bałem się, że będziesz chciała być ze mną, tylko ze względu na romantyczną legendę.
-Nie-odparła Anita, nie musisz zakładać maski twardziela, ratującego świat, bo kocham Diego takiego, jakim jest naprawdę. Pokochałam cię już pierwszego dnia, gdy tylko cię zobaczyłam.
Byłam taka nieszczęśliwa, śpiewałam o tym by ktoś mnie w końcu pokochał ,a teraz odnalazłam ojca i ty jesteś ze mną.
-Pamiętam jak śpiewałaś tę piosenkę -rzekł młody mężczyzna. Nie chciałem się do tego przyznać,ale tamten tekst,chwycił mnie za serce.
Przytulił dziewczynę i delikatnie pocałował jej wargi. Wyglądali razem ,jak piękne kwiaty w ogrodzie cezara.
Po czym oderwali się od siebie ,bo usłyszeli,że Alejandro woła syna.
-Ojcze, rzekł Diego, Anita zgodziła się zostać moją żoną.
Alejandro długo milczał ,zastanawiając się nad odpowiedzią.
-Myślałem na początku, że kłamiesz Anitko,że jesteś słodziutkim spiskowcem,a ojciec, o którym opowiadasz jest tylko wytworem bujnej wyobraźni ,lub gierką z twojej strony-rzekł zwracając się do dziewczyny. Wybaczysz staremu głupcowi ?
-Już dawno panu wybaczyłam -odparła Anita z promiennym uśmiechem.
-Jesteś urocza i szczera jak kwiatuszek-rzekł senior de la Vega ,odwzajemniając uśmiech panienki. Czuję się zaszczycony tym,że zostaniesz żoną mojego syna,moją córką.
Dziewczyna podeszła do Alejandro i pocałowała go w policzek.
W dniu ślubu młodego Dela Vegi w kościele był tłum gości.
Diego zobaczył w końcu młodą dziewczynę, którą ojciec prowadził do ołtarza.
Zastanawiał się przez chwilę, czy nie zawiedzie tej słodkiej istoty,ale uśmiechnęła się do niego tak promienie ,że wszystko stało się jasne.
-Czy ty Diego Sebastian de la Vega, ślubujesz Anicie Carillon ,miłość ,wierność i uczciwość małżeńską i że będziesz z nią w zdrowiu i chorobie ,dopóki śmierć was nie rozłączy ?
-Tak -rzekła Diego ,patrząc na Anitę z czułym uśmiechem.
-A ty Anito ślubujesz mu miłość ,wierność i uczciwość ,dopóki śmierć was nie rozłączy -spytał padre Felipe.
-Tak -odparła Anita ,patrząc zakochanym wzrokiem na Diego.
-Ogłaszam was mężem i żoną. Możesz Diego pocałować pannę młodą.
Diego położył swoje ręce na uszach dziewczyny i delikatnie pocałował jej wargi.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 17:24, 12 Sie 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:19, 13 Sie 2020    Temat postu:

Ech, jaka szkoda, że w serialu Disneya taka scena nie została zawarta. Byłaby bardzo ciekawa Smile A swoją drogą czy Diego rzeczywiście na drugie miał Sebastian, czy to sobie wymyśliłaś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Czw 7:43, 13 Sie 2020    Temat postu: Znak Zorro-pogoda na szczeście

Tego Sebastiana sobie wymyśliłam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin