Forum Forum serialu Zorro  Strona Główna Forum serialu Zorro
Forum fanów Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

znak zorro -znalezione szczeście
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 21:06, 09 Wrz 2020    Temat postu: znak zorro -znalezione szczeście


A mnie się od początku ten aktor wydawał jakiś znajomy.
A tu zerkam na obsadę odcinka i sobie uświadamiam, że Robert Vaughan, niezapomniany Lee z Siedmiu wspaniałych, który nic nikomu nie musi udowadniać, tylko samemu sobie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 21:10, 09 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:55, 09 Wrz 2020    Temat postu:

Właśnie. I jak słusznie zauważyłaś, Lee to jedyny elegant w oddziale siedmiu wspaniałych. Pozostali chodzili skromnie ubrani, a on tak jakby w garniturze i pod krawatem i jeszcze rękawiczki. Naprawdę ciekawie wyszła ta postać Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 21:58, 09 Wrz 2020    Temat postu: znak zorro -znalezione szczeście

Taki jest najbardziej tajemniczy przez to. Wygląda jak dandys, ewentualnie szuler, ale nie jak pastuch.
Co go tak dręczy, czego się boi ?
Wspomnienia z wojny ? Przecież rewolwerowiec nie ma wrogów, żywych wrogów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:07, 09 Wrz 2020    Temat postu:

No właśnie. Być może stracił bliskich, być może widział na wojnie takie rzeczy, przez które ma teraz traumę? Smile Mam jeszcze jedną teorię. Lee to nasz bohater z przygód Zorro. Powodziło mu się na farmie, założył rodzinę, ale potem żona i dziecko zginęli mu podczas napadu Indian albo jakiś bandytów. Stawiam na to drugie. Załamany poprzysiągł im zemstę, został najemnikiem, może nawet wcześniej wstąpił do wojska licząc, że zginie, ale przeżył i zaczął wędrować po Dzikim Zachodzie jako rewolwerowiec i dołączył do Siedmiu Wspaniałych Smile Co sądzisz o tej teorii? Może nieco naciąga, ale z drugiej strony... Nie wiemy, kiedy dokładniej dzieje się akcja serialu o Zorro. Niby w 1820, jak książka. Ale kto wie, jak jest naprawdę? Trzeba by sprawdzić, kiedy Kalifornia stała się częścią USA. Film "SIEDMIU WSPANIAŁYCH" zaś ma chyba miejsce niedługo po wojnie secesyjnej, czyli tak 1865. Gdyby tak przygody Zorro miał swoje przygody w 1840 roku czy coś koło tego, to Lee jeszcze mógłby żyć w 1865 i wyglądać tak, jak wyglądał w filmie.

Co sądzisz o tej teorii? Naciągana i owszem, ale zawsze ciekawa, nieprawdaż? Taka moja własna, fanowska teoria Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 22:09, 09 Wrz 2020    Temat postu: znak zorro -znalezione szczeście

Bardzo ciekawe. Lubi Miguela z Zorro i Lee też bardzo lubię, może faktycznie to jedna i ta sama osoba ?
Przecież Miguel przyjaźnił się z Diego, Zorro mu pożyczył pieniądze.
To by też tłumaczyło, skąd on ma te eleganckie ciuchy, to od Diego nauczył się dobrego stylu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 22:11, 09 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:15, 09 Wrz 2020    Temat postu:

No właśnie. Poza tym Lee to wcale nie musi być imię. Może być tylko przydomek Miquela. No i jak słusznie zauważyłaś, to by wyjaśniało, skąd ma takie ciuchy i dobry styl. Teoria widać nie pozbawiona zatem sensu Smile Coś mi mówi, że teraz, jeżeli będziesz oglądać ten odcinek, inaczej będziesz patrzeć na postać Miquela Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 22:16, 09 Wrz 2020    Temat postu: znak zorro -znalezione szczeście

Myślę, że tak. Ja bardzo lubiłam postać Lee w Siedmiu wspaniałych.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Czw 8:30, 10 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Czw 8:40, 10 Wrz 2020    Temat postu: znak zorro -znalezione szczeście

Zorro wytropił Miguela, który zobaczywszy go zaczął uciekać, a potem oddał strzał w jego stronę.
Zorro zsiadł z konia i przewrócił Manuela na ziemię, trzymając go mocno za nadgarstki.
-To już nie uważasz mnie za przyjaciela -spytał Zorro, zwracając się do Manuela.
-Kiedy się pojawiłeś i podarowałeś mi te dwa tysiące peso, czułem się tak jakby złapał pana Boga za nogi -odparł mężczyzna. Ale te pieniądze, które mi podarowałeś, przyniosły na mnie podejrzenia.
-Skąd twój muszkiet znalazł się w domu don Filario ?
-Jego ludzie, ci dwaj służący, odebrali mi go, gdy jechałem traktem królewskim -odparł Manuel.
-Może to oni go zabili wiedząc, że wina spadnie na ciebie -rzekł Zorro, po chwili namysłu, podnosząc się z ziemi. Trzeba to sprawdzić i pojechać do hacjendy don Filario.

Zorro wsiadł na Tornado i ruszył w stronę hacjendy.

W opuszczonej szopie dwaj mężczyźni pakowali sakwy z pieniędzmi.
-Dlaczego nie poczekamy z tym do rana -spytał Paco, swojego kolegę Tico.
-Im szybciej znikniemy, tym lepiej -odparł Tico.
-Już jest za późno -mężczyźni usłyszeli nagle czyiś głos, odwrócili się i zobaczyli mężczyznę w czarnym płaszczu, w czarnej masce, który trzymał szpadę w ręce.
-Za Zorro też zostaniemy nagrodę -stwierdził Tico.

Naglę do tej starej szopy, wpadł Miguel.
-Ja się zajmę Paco, a ty tym drugim -rzekł Zorro, zwracając się do swojego przyjaciela.

Gdy Paco i Tico leżeli już nieprzytomni, po walce, nagle z nieba rozległ się silny grzmot i z nieba zaczął lać ulewny deszcz.
Zorro odjechał a Manuel upadł na kolana, jakby dziękując Bogu za ten deszcz.
Teraz wiedział, że uda mu się uratować swoje, drzewka.


Obaj bandyci trafili do aresztu, a Manuel dzięki pieniądzom, jakie miał od Zorro mógł rozpocząć odbudowę swojego domu.

-Widzisz, wszystko jak zwykle dobrze się skończyło -rzekł Diego, zwracając się do Anny Marii.
-Jestem gruba jak słonica -stwierdziła Anna Maria, patrząc krytycznie na swoje odbicie w lustrze.
-Kochanie, wyglądasz jak zawsze pięknie -rzekł Diego, dotykając niewielkiej wypukłości jej brzucha. Nie było dla niego nic piękniejszego ,niż myśl o dziecku, zrodzonym z ich miłości.
-Tak tylko mówisz, by mnie pocieszyć -odparła Anna Maria. Przecież wiem jak wyglądam.
-Wcale cię nie pocieszam -stwierdził Diego.
-Moje uczucia nie są w ogóle dla ciebie ważne -rzekła Anna Maria, a w jej oczach pojawiły się łzy.
-Jesteś dla mnie najważniejsza, przecież dobrze o tym wiesz -odparł Diego łagodnym tonem. Czym się tak naprawdę martwisz ?
-Boję się porodu,tego czy dam sobie ze wszystkim radę -rzekła Anna Maria.
Wszyscy się pytają, czy chce chłopca, czy dziewczynki, a ja pragnę jedynie by dziecko było zdrowe.
-Nie martw się niczym -rzekł Diego, obejmując łagodnie żonę. Kobiety rodzą od tysięcy lat i jakoś dają sobie radę. I ja będę przy tobie. Kocham cię, wiesz o tym ? Nie zostawię cię z tym samej. Nawet gdyby w mieście coś działo, Bernardo może mnie zastąpić jako Zorro.
Anna Maria uśmiechnęła się, słysząc te słowa i spojrzała na pyszną twarz swojego męża.
Gdy tak ją obejmował czuła magiczny spokój i harmonię i zrozumiała, że ta harmonia to szczęście.
A kiedyś nie miała żadnych lęków, a szczęście to były wieczne przygody i pokonywanie ryzyka, tajemnicze i niebezpieczne misje Zorro,które ją fascynowały.
A teraz dorosła i zrozumiała,że największe szczęście to życie z Diego ,w tej pozornie zwyczajnej prozie.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Czw 8:42, 10 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:15, 11 Wrz 2020    Temat postu:

Tu na tych zdjęciach zdecydowanie i bez wątpliwości widać, że to jest Lee z "SIEDMIU WSPANIAŁYCH" Smile Bardzo ładny fragment, wyraźnie inspirowany tym odcinkiem o suszy. Choć uważam, że serial właściwie nie wyjaśnia, dlaczego ci bydlacy zabili swojego pana. Dla pieniędzy? jakiś konflikt między nimi a ich panem wybuchł? Jakoś tak niedostatecznie to wszystko jest wyjaśnione. Dobrze jednak poprowadziłaś akcję. A ostatnia scena jest bardzo wzruszająca. Diego witający czule żonę w ciąży i nie mogący się doczekać, aż ona urodzi i dla którego żona w ciąży jest najpiękniejszą kobietą na świecie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pią 11:10, 11 Wrz 2020    Temat postu: znak zorro -znalezione szczeście

Podobało mnie się w tym odcinku, że widać jakoś większą wież między Diego a Miguelem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:50, 11 Wrz 2020    Temat postu:

Tak, jest między nimi tak więź przyjaźni. Męska, braterska przyjaźń. I jak wiemy już, to jest prawdopodobnie Lee z "SIEDMIU WSPANIAŁYCH" Smile Znaczy aktor ten sam na pewno. A postać to już moja własna interpretacja Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pią 11:54, 11 Wrz 2020    Temat postu: znak zorro -znalezione szczeście

Dla mnie w sumie wiarygodna ta twoja teza. Lee mnie zawsze najbardziej intrygował z całej siódemki, czemu się tak dziwnie zachowuje, co go dręczy ?
I skąd ma pieniądze na takie super ciuchy ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:06, 11 Wrz 2020    Temat postu:

Cieszę się, że tak mówisz. Myślę, że moja teoria wyjaśnia wszystko Smile Dostał od Diego pieniądze, zainwestował, założył farmę i rodzinę, ale potem napad bandytów sprawił, że rodzina zginęła, a on sam został i szukał teraz tylko zemsty. Za pieniądze, które mu pozostały zainwestował w ładny ubiór, został najemnikiem, a może wcześniej żołnierzem podczas wojny secesyjnej. I jako taki trafił do Siedmiu Wspaniałych Smile

Przy okazji umieściłem pierwszy rozdział mojej powieści o hrabim Monte Christo. Dla bezpieczeństwa podzieliłem go na dwoje. Bo nie wiem, czy by całość się zmieściła lub nie blokowała odbioru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pią 13:30, 11 Wrz 2020    Temat postu: znak zorro -znalezione szczeście

-Jestem już tak zmęczona tą ciążą -rzekła Anna Maria, zwracając się do Hortensji. Jestem wielka jak balon, puchną mi nogi i ciągłe bym spała.
Może jak się dziecko urodzi, to wreszcie będzie spokój.
Hortensja roześmiała się słysząc ostatnie słowa.
-Na spokój bym nie liczyła proszę pani -rzekła zwracając się do Anny Marii.
Gdy dziecko się urodzi to wszystko się zmieni, a teraz są ostanie dni by można się było porządnie wyspać.
Jestem tylko prostą kobietą, ale wiem, że jak dziecko rodzi to jest wielkie szczęście. Alejandro już się nie może doczekać narodzin, swojego pierwszego wnuka.
Bał się Diego zostanie starym kawalerem.
-Tak -rzekła Anna Maria w zamyśleniu.
Jej rozmyślania przerwało głośne pukanie do drzwi.
Hortensja poszła otworzyć.
-Dzień dobry sierżancie -rzekła Hortensja, zwracając się do Garcii. Co pana do nas sprowadza ?
Don Diego nie ma, pojechał z ojcem kupić nowego byka.
-Już nie jestem sierżantem -rzekł Garcia. Monastario mnie wyrzucił z armii.
Za indolencję, bo powiedziałem panie kapitanie kochany.
Nie wiem, co mam zrobić, gdzie pójść, nie ma nigdzie dla mnie pracy.
-To straszne -przyznała Hortensja.
-A czy zostało, trochę wczorajszej zupy i wina -spytał znienacka Garcia.

Kilka dni później
-Jak dobrze, że już wróciłeś -rzekła Anna Maria, zwracając się do Diego.
-Też się cieszę -odparł mężczyzna, patrząc z czułością na żonę.
-Bardzo cię kocham -rzekła Anna Maria. Umarłabym, gdyby coś ci się stało.
-Najdroższa -rzekł mężczyzna, delikatnie dotykając ręką jej twarzy.
-Diego wiesz, że sierżant Garcia wyleciał z armii i chce się przyłączyć do Zorro?
-Całe miasto o tym mówi -odparł Diego, po czym roześmiał się swoim, cudownym śmiechem, przypominającym dźwięk zaczarowanych dzwoneczków. Wyobrażasz sobie Garcię jako pomocnika Zorro ?
Dobrze, że Hortensja była na tyle przytomna, by załatwić mu pracę w tawernie, gdzie odpracuję swoje długi. Inaczej by się pewnie tu wprowadził.
Z niego jest niezły naciągacz.
-Myślisz, że Garcia coś knuje ?
-Skąd -odparł Diego. Garcia by sam nie wpadł na pomysł, by się przyłączyć do Zorro. To pewnie kolejny pomysł Monastario, zresztą niedługo to sprawdzę.

Garcia był w swoim pokoju w tawernie, gdy zobaczył, że w oknie siedzi postać w czarnym płaszczu, pelerynie i masce na twarzy, trzymająca w ręce szpadę.
-Zorro -wykrzyknął zdumiony.
-Tak to ja -odparł Zorro, odsłaniając w uśmiechu swoje nieskazitelnie białe zęby. Słyszałem, że chcesz się do mnie przyłączyć i stanąć po stronie ludu.
-Tak to prawda -odparł Garcia.
-Muszę cię wobec tego sprawdzić, czy się nadasz -odparł Zorro. Spotkamy się jutro, na drodze prowadzącej na ranczo Torresów.
-Dobrze -odparł Garcia.
Zorro zniknął, tak się przynajmniej wydawało Garcii.
Pognał od razu do garnizonu, by spotkać z komendantem, a nie wiedział, że ktoś go cały czas śledzi.

-Czemu mnie budzisz w środku nocy -rzekł Monastario, nakładając na siebie szlafrok.
-Bo się z nim widziałem -odparł Garcia.
-Z kim się widziałeś ?
-Z Zorro -rzekł Garcia dumny z siebie jak paw.
-Naprawdę ? On ci zaufał -spytał kapitan z niedowierzaniem.
-Zaufał mi jak własnej matce -odparł Garcia.
-Dobrze, pojedziesz spotkasz z nim w umówionym miejscu, a ja wyślę za tobą w oddali paru żołnierzy -rzekł kapitan. Jeśli to się uda, będziemy mieć go w pułapce.
-A ja zostanę porucznikiem -rozmarzył się sierżant. Porucznik Garcia, jak to pięknie brzmi.

Garcia przyjechał na umówione miejsce i zobaczył tam wiszącą kartkę.
-Coś nie tak -spytał kapitan Monastario, podjeżdżając do niego na swym białym rumaku.
-Mam się z nim spotkać na szczycie tej góry -rzekł Garcia.
-No to wejść tam -odparł kapitan.
-Ależ kapitanie, to jest bardzo wysoko -odparł Garcia.
-Masz robić co ci każę -rzekł Monastario twardym tonem.

Garcia wszedł na szczyt, a za nim pozostali żołnierze.
-Nie wiem jak to powiedzieć kapitanie -rzekł bezradnie sierżant.
-Ale ja wiem -odparł kapitan. Jego tu nie ma, znowu dałeś się przechytrzyć ty idioto. Wracamy.
Zorro korzystając z naszej nieobecności, pewnie podpalił garnizon.

Kapitan i żołnierze jechali na swych koniach, gdy nagle pojawił się Zorro.
-Mnie szukacie panowie ?
-Za nim -zawołał Monastario.
Żołnierze popędzili za Zorro, po czym zawadzili o linki, które poprzystawiał i wpadli do sadzawki.
Zorro serdecznie się śmiał z tego widoku, po czym odjechał.

-Witam sierżancie -rzekł Diego gdy żołnierze wrócili już do miasta.
Jakim to sposobem wrócił pan znów do łask kapitana ?
-To długa historia Don Diego -odparł sierżant ze zmartwioną miną. Pewno jest to, że nieprędko zostanę porucznikiem.

Kilka tygodni później.

Przyjęcie trwało w najlepsze, gdy do hacjendy de la Vegów wszedł kapitan Monastario.
Nagle zapanowała cisza jak makiem zasiał.
-Sierżancie Garcia -rzekł kapitan -zwracając się do sierżanta, masz aresztować zdrajcę. Diego de la Vega jest Zorro.
Sierżant wybuchnął głośnym śmiechem.
-Ależ kapitanie, nie ma drugiej osoby, którą by można by mniej o to podejrzewać -rzekł sierżant, gdy już przestał się śmiać. Diego de la Vega Zorro.
-Odmowa wykonania rozkazu grozi śmiercią Garcia -rzekł kapitan, wykrzywiając swoje usta w sardonicznym uśmiechu.
-Muszę cię aresztować Diego -rzekł zgnębiony sierżant, zwracając się do Don Diego.
-Rozumiem sierżancie -odparł Diego spokojnym tonem. Musi pan wykonywać swoje obowiązki.
Sierżant nie zdążył jednak wyprowadzić Diego, gdyż Anna Maria zemdlała i zrobiło się spore zamieszanie.

-Anna Maria czuję się już lepiej -rzekł doktor, który wyszedł z pokoju Anny Marii. Powinna dużo odpoczywać i nie denerwować się Diego.
-Zadbam o to doktorze -zapewnił Diego.
Doktor wyszedł a Diego udał się do pokoju żony.
Anna Maria leżała w łóżku, usiadł więc obok i wziął ją za rękę. Myślał o tym, jaka jest śliczna i jak bardzo ją kocha. A tak mało brakowałoby nie stracił jej oraz ich nienarodzonego dziecka.
-Diego -zaczęła Anna Maria.
-Kochanie nie martw się niczym -rzekł Diego, patrząc na swoją żonę z czułością. Monastario tak się przejął twoim stanem, że odstąpił od rozkazu aresztowania mnie.
-Dobrze wiesz, że to tylko chwilowe -odparła Anna Maria. To jest zły człowiek, widzę po jego oczach, że chce cię zabić.
-Masz odpoczywać i niczym się nie martwić -rzekł Diego. Poradzę sobie z nim tak jak już nieraz sobie radziłem.

Anna Maria zasnęła a Diego wyszedł z jej pokoju.
Zobaczył, że sierżant Garcia przyszedł go odwiedzić.
-Jak się czuję twoja żona Don Diego -spytał sierżant.
-Już lepiej sierżancie, dziękuje -odparł Diego. Dobry z pana człowiek.
Przepraszam, przez to wszystko, przyjęcie na cześć seniory Luizy się nie udało.
Dalej pan zabiega o jej względy ?
-Nie Don Diego -rzekł sierżant. Seniora Luiza powiedziała, że jestem uroczy, ale ma narzeczonego w San Pedro.
-Cóż sierżancie, proszę się nie przejmować, to niejedyna seniorita na świecie -odparł Diego, przywołując na twarz swój dawny, niedbały uśmiech.







Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pią 13:38, 11 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:29, 13 Wrz 2020    Temat postu:

Oczywiście widać tutaj wyraźne nawiązanie do pierwszych odcinków serialu. Słynny "genialny" plan pana komendanta Monastario, który swoją drogą niesamowicie mnie zawsze bawi. Serio on sądził, że Zorro się na coś takiego nabierze? Smile Tak czy inaczej, to naprawdę ciekawie to wymyśliłaś. Jestem ciekaw, jak to dalej rozwiniesz, skoro Diego został aresztowany, choć jego żona spodziewa się jego dziecka. Co też teraz zrobi nasz dzielny bohater? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin