Forum serialu Zorro

Kronikarz56

Właśnie. Pokochała pozornie zimnego i zbyt twardo stąpającego po ziemi prawnika, który pokazał jej, jak ważna jest powaga i dojrzałość w życiu, a którego ona nauczyła, jak ważna jest odrobina bajki i dziecięcej radości w życiu.

ZORINA13

Owszem ,doskonale się uzupełnili.

Kronikarz56

Pamiętam tę scenę. Wzruszająca i sympatyczna. On opowiada jej o poważnym życiu, a ona o tym, że w życiu warto posiadać magię bajki. I nawet zaczął się śmiać i rozbawiać ją. Bardzo miło się to oglądało.

ZORINA13

Fajna też była scena jak książę się w końcu wiedźmie postawił.

Kronikarz56

No właśnie i przestał jak idiota dostrzegać to, co wszyscy wokół niego postrzegali: że to parszywa, egoistyczna wiedźma, która chce mieć władzę już na zawsze i nie zamierza mu jej oddawać, a przecież musiałaby, gdyby się ożenił i założył rodzinę. Dlatego usilnie dążyła do tego, aby nie zrobił tego. Ale książę w końcu w tej scenie pokazał, że nie tylko umie myśleć, ale i być twardym i stanowczym władcą, który dba o dobro innych i swego kraju. Pokazał charakter.

ZORINA13

Książę i jego pomocnik.

Kronikarz56

Biedny książę Edward nie wiedział, że Nathaniel tak naprawdę służy jego macosze i chce zabić Giselle. Na szczęście Nathaniel się zmienił na lepsze w trakcie trwania akcji filmu. Zaskakujące było to, że rozpoczęła tą przemianę dość kiepska telenowela, którą zobaczył w telewizji.

ZORINA13

Szczęśliwa rodzinka.

Kronikarz56

Tak i musiał przyjść książę Edward i wszystko zepsuć. Na szczęście, ponieważ to opowieść Disneya, musiało się wszystko dobrze zakończyć.

ZORINA13

Nie jedz tego jabłka ,tam jest trucizna.

Kronikarz56

Biedactwo zjadło jednak jabłko, ponieważ wiedźm wmówiła jej, że dzięki temu zapomni o Robercie i jego córce Morgan i nie będzie cierpieć dlatego, że nie może z nimi zostać. Dobrze, że na to jabłko było jednak antidotum - pocałunek prawdziwej miłości.

ZORINA13

To wyraźne nawiązanie do Królewny śnieżki i śpiącej królewny.

Kronikarz56

No właśnie i jeszcze dali nawiązanie do Kopciuszka w kilku scenach tego filmu. Swoją drogą, doskonale twórcy Disneya parodiowali te trzy pierwsze bajki o księżniczkach ze swojej wytwórni.

ZORINA13

Biedna księżniczka, której bezdomny ukradł naszyjnik.

Kronikarz56

Wiesz, sama scena raczej przykra, że próbuje szukać pomocy, a ten ją okrada. Ale trudno mi się nie śmiać, kiedy Giselle nie umie go dogonić i wyzywa go w sposób godny prawdziwej księżniczki i zabawny zarazem. Bo wyzywa go: "Wracaj tu ty... NIEZBYT... DOBRZE WYCHOWANA OSOBO!". Trudno mi się z tego nie śmiać xD