Forum serialu Zorro

[ZORINA13]

Motyw przyjaźni

Nauczycielem przyjaźni jest w utworze lis. Daje Małemu Księciu lekcję przyjaźni, która jest nauką cierpliwości w obcowaniu z drugim człowiekiem. Wcześniej wędrowiec nie mógł odnaleźć przyjaciela, szczególnie w wysokich górach, gdy nie patrzył nikomu w oczy. Lis przyjaźń nazywa oswojeniem, tworzeniem więzów, czyli powiązaniem się wzajemnie zależnościami i potrzebami. Lis tłumaczy, że przyjaźń polega na rozpoznawaniu kroków, kojarzeniu włosów, ze względu na kolor zboża oraz niespokojne oczekiwanie na przyjście drugiej osoby. Przyjaźń łączy dwie osoby i wymaga czasu. To proces długotrwały i oparty na specjalnych rytuałach (zbliżanie się do siebie przy każdym spotkaniu). Mały Książę, poświęcając wiele czasu na oswojenie lisa przekonuje się, że sam został „oswojony” przez różę. Lis wyraża jeszcze jedną prawdę o przyjaźni – „niesie z sobą ryzyko łez”. Choć lis i chłopiec muszą się rozstać pozostanie zwierzęciu „coś ze względu na kolor zboża”.

[Kronikarz56]

Wątek ten poruszono w animacji z 2015 roku, w której to Pilot opowiada Dziewczynce swoje spotkanie z Małym Księciem i jego podróże po galaktyce. Wśród tej opowieści jest historia z Lisem, w polskim dubbingu Lis mówi głosem Antoniego Pawlickiego.



Potem Dziewczynka, gdy próbuje odnaleźć Małego Księcia, ma za towarzysza podróży Pluszowego Liska od Pilota.

[ZORINA13]

[Kronikarz56]

Naprawdę piękny przykład dobrego i mądrego lisa. Jestem pod wrażeniem tego, ile piękna i mądrości zostało tutaj ukazanych w osobie Lisa z "MAŁEGO KSIĘCIA". I te słynne słowa na temat oswojenia. Pamiętam swego czasu słuchowisko o chłopcu Michale, który trafił do szpitala z raną głowy, przez którą chwilowo stracił wzrok i był przygnębiony i pomagała mu dziewczynka Agata, koleżanka z innej sali, która miała wadę serca i czekała na przeszczep. Czytała mu właśnie "MAŁEGO KSIĘCIA" i swoją dobrocią sprawiła, że on odzyskał wiarę w siebie, a gdy odzyskał wzrok, zaprosił ją na randkę, na którą ona mogła z nim pójść, bo już miała serce. Niestety, nigdzie nie znalazłem tego słuchowiska. Kiedyś je słyszałem przypadkiem, widziałem jego tekst w necie, a do tego widziałem szkolne przedstawienie na jego podstawie. Niestety, nic z tego znaleźć już nie można. A szkoda, bo to była urocza produkcja. I nawiązali w niej do wątku Małego Księcia i Lisa

[ZORINA13]

[Kronikarz56]

Lis Sadełko - czarny charakter książki "O KRASNOLUDKACH I SIEROTCE MARYSI" Marii Konopnickiej. Sadełko jest kimś w rodzaju miejscowego gangstera. Napada na kurniki, zabija kury i gąski, jest celem polowań miejscowych chłopów, którym zawsze się wymykał. Pewnego dnia poznaje krasnoludka Koszałka Opałka, kronikarza Króla Błystka, szukającego wiosny dla swego władcy. Sadełko udaje zachwyt krasnoludkiem, a potem, gdy spotyka go ponownie i odkrywa, że ten stracił swoje akcesoria pracy, czyli pióro i kałamarz, obiecuje mu załatwić wspaniały atrament i genialne pióra. Prosi w zamian o pomoc. Koszałek naiwnie pomaga mu, odciągając wiernego pieska sierotki Marysi od gąsek, co wykorzystuje Sadełko, aby zadusić wszystkie gąski po kolei i kilka z nich zjeść. Na szczęście Marysia znajduje swoje szczęście, w czym pomaga jej krasnoludek Podziomek i trafia pod opiekę dobrego chłopka Skrobka i jego synów. Z kolei Sadełko, gdy wieść o jego czynie roznosi się po łące, zostaje potępiony. Nienawidzący go od dawna Chomik staje z nim wówczas do walki i w walce tej ginie, ale zadaje swojemu wrogowi śmiertelne rany, w wyniku których Sadełko umiera.

[ZORINA13]

Przyznam się, że nie cierpiałam tej lektury O KRASNOLUDKACH I SIEROTCE MARYSI". Już nawet nie pamiętam, dlaczego, chyba te archaiczny język mnie odstręczał w 5 czy 6 kasie podstawówki.

[Kronikarz56]

Rozumiem Cię. Mnie też nieco ten język denerwował. Obecnie nieco bardziej do mnie ta historia przemawia. Chociaż muszę uczciwie powiedzieć, że nieco denerwuje w tej książce nie tylko język, ale jeszcze pewne stereotypy. Podkreślenie roli Boga w polskim narodzie i takie tam. I jeszcze lis jako stereotyp wszelkiego zła i dodatkowo pojawia się tam Cygan, oczywiście matacz i oszust. Konopnicka zdecydowanie powiela w tej powieści stereotypy. Ale pomijając to, sama historia jest dobra. A Lis Sadełko jest po prostu okropnie podłym draniem.

[Kronikarz56]

Lisica Chytraska - postać z książki "PORWANIE W TIUTIURLISTANIE" Wojciecha Żukrowskiego oraz jej animowanej adaptacji. Szlachetna i dobra osoba, prawdziwa dama z wychowania i wykształcenia, dodatkowo osoba nad wyraz życzliwa, wrażliwa i serdeczna. Kiedyś była guwernantką dzieci starego indyka, ale kiedy podczas zabawy w Indian wyrwała swemu pracodawcy kilka piór na pióropusze dla swoich podopiecznych, została wyrzucona z pracy. Nie mogła znaleźć nowego zatrudnienia, dlatego dołączyła podczas wędrówki po świecie do koguta, kaprala Marcina Pypcia oraz kota Mysibrata. Wraz z nimi podróżowała po terenie Tiutiurlistanu, a kiedy znaleźli porwaną przez Cygana Nagniotka królewnę Wiolinkę z królestwa Blablacji, wzięli ją pod opiekę i postanowili oddać rodzicom. Przeżyli przy tym wiele niebezpiecznych przygód, ścigani przez Nagniotka, który wmówił wszystkim, że to oni porwali Wiolinkę. Podczas podróży Chytraska sprzedała swoje pchły, aby mieć za co kupić jedzenie dla księżniczki. Raz została napadnięta przez bandytów i okradziona z futra, gdy ci jednak odkryli, że jest biedna, załamani przeprosili ją i oddali jej futro. Po wszystkich przygodach Chytraska założyła prywatną szkołę.

W filmie animowanym, na podstawie książki, głosu jej użyczyła Ewa Serwa.

[ZORINA13]

Lisica Chytraska, pierwszy raz słyszę o takiej postaci.
Jestem zaskoczona, szlachetna lisica.

[Kronikarz56]

Nie inaczej, jest to szlachetna i dobra lisica, postać całkowicie pozytywna. Jedna z trzech głównych postaci z powieści Wojciecha Żukrowskiego "PORWANIE W TIUTIURLISTANIE", dzisiaj mało chyba znanej i zdecydowanie niedocenianej powieści dla młodzieży.

Cieszy mnie wszakże, że mogę tutaj zabłysnąć wiedzą, zdobywaną przeze mnie dla mojej własnej przyjemności. Myślę wszakże, że zdołam ukazać tutaj jeszcze niejedną ciekawą lisią sylwetkę, jedne pozytywne, drugie negatywne

[ZORINA13]

Kiedy mała mysz spotkała lisa, pomyślała, że drapieżnik chce ją pożreć. Gdy zaczęła uciekać, stało się coś niespodziewanego.

Zobacz wzruszający film opowiadający o tym, że ludzie, którzy z pozoru wydają są naszymi wrogami, mogą w rzeczywistości okazać się najlepszymi przyjaciółmi.
Nawet myszy idą do nieba
Czy mysz i lis mogą być przyjaciółmi? Kiedy uparta Czmyszka i strachliwy Rudeusz trafiają do nieba, nic na to nie wskazuje. W nowym świecie muszą porzucić swoje instynkty i stawić czoła fantastycznej przygodzie. Dokąd zaprowadzi ich ta niezwykła podróż?

Mała Czmyszka usilnie stara się udowodnić wszystkim swoją odwagę. Aby tego dokonać, zaryzykuje nawet spotkanie z drapieżnikiem! Jej śmiała próba kończy się jednak w zupełnie niespodziewany sposób. Myszka trafia do niezwykłej krainy, gdzie na swojej drodze spotyka bojaźliwego liska Rudeusza. Czy tak różni bohaterowie będą w stanie się dogadać? W nowym miejscu bardzo łatwo wpaść w opały! Mimo początkowej niechęci postanawiają wspólnie odkryć tajemnice niezbadanych i zaskakujących zaświatów. Czy sprostają nowym wyzwaniom i niecodziennej przygodzie?

[Kronikarz56]

A teraz Ty mnie zaskoczyłaś. O tej bajce oraz o tym lisie jeszcze nie słyszałem, ale muszę powiedzieć, że to bardzo interesujący przykład lisów na ekranie.

[ZORINA13]

[Kronikarz56]

Robin Hood - główny bohater filmu animowanego Disneya "ROBIN HOOD", w którym akcja rozgrywa się w Anglii za średniowiecza, ale w wersji fikcyjnej, bohaterowie bowiem to antropomorficzne zwierzęta. Sam Robin Hood jest lisem, co doskonale pasuje do tego, iż jest on bohaterem niezwykle sprytnym i skutecznym w realizacji swoich planów. W bajce nie wiemy, dlaczego został banitą, wiadomo jednak, że żyje w swojej kryjówce wraz z wiernym kompanem Małym Johnem i okrada bogatych, aby potem rozdawać biednym. Nie obce mu są przebieranki, potrafi doskonale przebrać się za Cygankę, ślepego żebraka, bociana łucznika czy chociażby sępa strażnika. Jego ukochaną jest Lady Marion, z którą zna się od dziecinnych lat, a gdy ta powraca do Anglii po latach, miłość między nimi odnawia się, a Robin chciałby zdobyć jej serce, jednak uważa, że nie może Marion nic ofiarować i nie powinien o nią zabiegać. Jest niesamowitym łucznikiem, jak na wszystkie wersje przygód Robin Hooda przystało. Na początku filmu wraz z Małym Johnem unika aresztowania przez Szeryfa z Nottingham. Potem dokonuje brawurowego napadu na konwój księcia Jana: on i Mały John przebrali się za Cyganki, omamili księcia i okradli go ze wszystkiego, co miał przy sobie, łącznie z jego płaszczem królewskim. Potem przebrany za ślepego żebraka dostał się do rodziny króliczka Hopka i dał mu swoją czapkę, a także łuk i strzałę z okazji urodzin chłopca. Jego mamie zaś podarował sakiewkę złota na niezbędne wydatki. Potem bierze udział w turnieju łuczniczym zorganizowanym przez księcia Jana, przebrany za bociana. Zostaje jednak zdemaskowany i o mało nie ginie, jednak unika aresztowania dzięki Małemu Johnowi. Dochodzi do walki, podczas której Robin uprowadza Marion za jej zgodę do lasu Sherwood, przy okazji oświadcza się jej w trakcie... walki z ludźmi księcia. Oboje wtedy ustalają, że chcą mieć około tuzin dzieci. Wieczorem w lesie Sherwood Robin spędza romantyczny wieczór z ukochaną, po czym obaj biorą udział w dzikiej zabawie zorganizowanej w lesie przez swoich przyjaciół. Gdy jednak nieco później książę Jan potraja podatki i wsadza większość mieszkańców Nottingham do więzienia za ich niepłacenie, a wśród więźniów jest drugi wierny drug Robina, Braciszek Tuck, Robin organizuje w nocy ucieczkę dla przyjaciela i reszty więźniów, podczas której przy okazji okrada królewski skarbiec, stacza pojedynek z Szeryfem z Nottingham i niechcący wywołuje pożar zamku. Ucieczka mimo to udaje się. Wkrótce potem wraca na tron dobry król Ryszard Lwie Serce, Jan i jego zwolennicy lądują w więzieniu, a Robin zostaje ułaskawiony i żeni się z Lady Marion, co wszak król Ryszard kwituje słowami: "Myślę, że nasz banita dopiero teraz stracił wolność"

W polskim dubbingu Robin Hood mówi głosem Artura Żmijewskiego.