Serial Zorro

Kronikarz56

No właśnie. W serialu z Williamsem był o wiele łagodniejszy, chociaż nie zawsze. Bo z żołnierzami mimo wszystko się bawił, bo wiedział, iż to nie są źli ludzie. Z kolei w ludźmi Orła czy bandytami rzadziej się cackał, jeśli w ogóle, choć starał się nie zabijać. Tutaj zaś zabił w walce paru żołnierzy, groził alkadowi i jego żonie, wyciął Z na piersi Gonzalesa i nie na ubraniu, a na skórze... To bardziej przypomina Zorro z książki McCulleya.

ZORINA13

Kronikarz56

Ładne zdjęcie. Jak to dobrze, że w Polsce ten film wciąż ma swoich wiernych fanów, w tym także nas oboje, słodka senorita Smile

ZORINA13

Całuję twoją dłoń madame.

Kronikarz56

Przytulanie się jest cudowne. Na ekranie wygląda niesamowicie rozkosznie. Zwłaszcza, kiedy widzimy to w wykonaniu tak cudownej pary Smile

ZORINA13

Fenomenalna para.

Kronikarz56

Oj tak. Przyjemnie się na nich patrzy, bo wyglądają naprawdę pięknie i to także wizualnie.

ZORINA13

Dwa ulubione czarne charaktery.

Kronikarz56

Oj tak, bez nich ten film nie byłby tak dobry. Ten duet jest po prostu genialny.

ZORINA13

Kronikarz56

ZORINA13

Kronikarz56

Trzeba przyznać, że Diego tutaj potrafił być niesamowicie czarujący, a przy okazji też umiał nieźle omotać próżną Inez i wmówić jej, że jego związek z Lolitą ma być rzekomo parawanem dla ich uczucia. Jak widzimy jego urok osobisty, możemy uwierzyć w to, że naiwna paniusia to kupiła.

ZORINA13

W nowszej wersji Diego nie miał aż tyle uroku.
Piękniejsza niż czerwcowy poranek.

Kronikarz56

Nie inaczej. Poza tym scena zakochania się w Lolicie w remaku nie wypada wcale tak uroczo i przekonująco. Lolitka po prostu sobie przechodzi i tyle. A w oryginale bawi się z kotkiem i słodko się śmieje. A Diego nie potrafi oderwać od niej wzroku.