Forum serialu Zorro

Kronikarz56

To prawda. Ja mam podobne odczucia. Dopiero jako dorosły dostrzegam, jak wielką krzywdę wyrządzili jej rodzice, rozpieszczając ją i pozwalając na wszystko, bo jest młodszym ich dzieckiem. I potem nie przygotowując ją do zmiany tego stanu rzeczy. Ci rodzice zdecydowanie byli bardzo niedojrzali w pewnych kwestiach.

ZORINA13

Dzisiaj chyba ludzie mają większą świadomość psychologiczną, że trzeba starsze dziecko przygotować na przyjście na świat braciszka lub siostrzyczki.

Kronikarz56

Dokładnie. Na szczęście dzisiaj jest większa świadomość psychologiczna i wie się takie rzeczy. Ale ciekawie jest to pokazane w książce, ten brak świadomości tego, co jest dla nas wręcz oczywiste. Poza tym, mimo wszystkich swoich wad, nie umiałem jakoś nie lubić Kasi. A obecnie jest mi jej chwilami żal, że posiada tak naiwnych rodziców sądzących, że Kasia zaakceptuje z miejsca fakt, że już nie jest tą najmłodszą i nie będzie jej już wszystko wolno. No i w ogóle, to traktowanie jej, że skoro jest młodsza, to wszystko może. Zdecydowanie bardzo zła metoda wychowawcza.

ZORINA13

Jak teraz o tym myślę, ci rodzice strasznie mnie irytują. Chyba nie powinni mieć dzieci, skoro ciągle popełniają te same błędy.
Najpierw brat Kasi ma wszystko akceptować, bo Kasia jest mała, a potem Kasia ma postępować tak samo, choć ją do tego nikt nie przygotował.

Kronikarz56

Nie inaczej, jestem tego samego zdania. Chociaż starszy brat Kasi jednak jeszcze był dobrze wychowany i umiał zajmować się siostrami, a jeżeli odmawiał niekiedy Kasi tego i owego, to tylko dlatego, że denerwowało go jej egoistyczne zachowanie, jej krzyki i złośliwości i to, że kablowała na niego rodzicom z byle powodu. Chyba jego jeszcze przygotowali do bycia starszym bratem. Kasi do roli starszej siostry Agnieszki nikt nie przygotował. Nieodpowiedzialność przez duże N.

ZORINA13

Powieść dla dzieci 7-9-letnich, która weszła na stałe do kanonu lektur szkolnych. Jej bohaterką jest Kasia – dotychczas wzorowa uczennica i ulubienica rodziców i dziadków – której rodzi się siostrzyczka. Zazdrosna dziewczynka przeżywa bunt prowadzący do samozniszczenia: staje się agresywna, popada w konflikty z kolegami i z domownikami, przestaje się uczyć... I dopiero ciężka choroba siostrzyczki, do której Kasia sama się przyczyniła, pozwala jej zrozumieć, jak bardzo kocha małą, i wrócić do dawnego stylu życia.

Kronikarz56

Moim zdaniem ta powieść powinna być lekturą w szkole podstawowej i w szkole licealnej, ponieważ nie tylko dzieci, ale i starsi czytelnicy mogą się zdecydowanie wiele z niej nauczyć. Rodzice zdecydowanie więcej z tej książki zrozumieją i nauczą się niż ich dzieci.

ZORINA13

Kronikarz56 · Wysłany: Nie 0:41, 06 Mar 2022 Temat postu:

Tak sobie wyobrażasz Kasię? Wygląda całkiem uroczo, muszę powiedzieć.

ZORINA13 · Wysłany: Wto 11:18, 22 Mar 2022 Temat postu: Oto jest Kasia

Kronikarz56 · Wysłany: Czw 0:35, 24 Mar 2022 Temat postu:

Osobiście jestem pod wrażeniem tej książki. Niby taka niewinna opowiastka dla dzieci, w rzeczywistości bardzo głęboka i zmuszająca do myślenia, wciąż w wielu sprawach aktualna książka.

ZORINA13 · Wysłany: Pią 10:45, 25 Mar 2022 Temat postu: Oto jest Kasia

https://www.youtube.com/watch?v=KjujKsYDRTE
AUDIOBOOK] Mira Jaworczakowa Oto jest Kasia

Kronikarz56

Bardzo dobry audiobook na podstawie bardzo dobrej książki. Osobiście jestem pod wrażeniem tej powieści. I wiesz co? W zasadzie żal mi Kasi. Jej rodzice zrobili jej wielką krzywdę i sami nie zdawali sobie z tego nigdy sprawę.

ZORINA13

Powieść dla dzieci 7-9-letnich, zalecana jako lektura dla szkół podstawowych. Jej bohaterką jest Kasia – dotychczas wzorowa uczennica i ulubienica rodziców i dziadka – której rodzi się siostrzyczka. Zazdrosna dziewczynka przeżywa bunt: staje się agresywna, popada w konflikty z kolegami i domownikami, przestaje się uczyć… I dopiero ciężka choroba siostrzyczki, do której Kasia sama się przyczyniła, pozwala jej zrozumieć, jak bardzo kocha małą, i wrócić do dawnego stylu życia.

Kronikarz56

Naprawdę żal mi Kasi. Bo przecież to nie jej wina, że rodzice tak ją wychowali, w taki zły sposób. Najpierw traktowali ją jak księżniczkę, najmłodsze dziecko, któremu wszystko wolno, a potem nawet jej nie przygotowali do zmiany status quo. Zdecydowanie nie jest to mądre podejście do sprawy wychowania. Dlatego warto znać tę książkę. Jako dorośli lepiej chyba ją rozumiemy niż wtedy, gdy byliśmy dziećmi.