Forum Forum serialu Zorro  Strona Główna Forum serialu Zorro
Forum fanów Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Znak zorro -nietypowa prośba
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pon 6:09, 17 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Dobrali się jak w korcu maku, Monastario i ta podła żmijka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:10, 17 Sie 2020    Temat postu:

Oj tak, dobrali się i to nieźle. Jestem ciekaw, co z tego dobrania wyjdzie. Raczej kłopoty dla biednego Zorro, ale przecież on już nie z takimi problemami sobie radził. To teraz też mu się uda Smile Tylko jak? Jestem tego bardzo ciekaw Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Sob 10:35, 22 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

-Widziałam pana kapitana na ulicy, przytulała się do pana jakaś ładna dziewczyna -rzekła Raquel Toledano.
-Czyżby wyczuwał zazdrość -spytał Monastario, patrząc z uśmiechem na rozzłoszczoną kobietę.
-Niech pan nie będzie taki zarozumiały -rzekła seniora, z najwyższą godnością, na jaką ją była stać.
-A zatem kolejna zwiedzona nadzieja -odparł Enrique z fałszywym ubolewaniem. A dla zaspokojenia pani kobiecej ciekawości, Consuela to moja młodsza siostra, jeszcze dziecko.
-Zatem zrobiłam z siebie idiotkę ?
-To prawda -przyznał kapitan. Ale jest pani taka śliczna, gdy się złości.
-W jaki sposób uniknął pan wiezienia kapitanie ?
-Mój ojciec dał łapówkę, posmarował, komu trzeba -wyznał Monastario. Ale ja postanowiłem się przyłączyć do organizacji Orła i zemścić na tych, którzy mnie skrzywdzili. Zapraszam panią na kolację, gdzie szerzej ten temat omówimy.
-Panie kapitanie, pan się zapomina, ja jestem mężatką -odparła Raquel.
-Mnie to nie przeszkadza -odparł Monastario. Co za głupek z pani męża, wyjechać w sprawach służbowych i zostawić tak piękną kobietę samą.
-Mój mąż nie jest głupkiem -rzekła Raquel Toledano, w oczach kobiety pojawiły się groźne błyski. Podeszła do kapitana i spoliczkowała go z całej siły.
Przeraziła się, gdy podszedł do niej i wyglądał tak jakby, chciał ją udusić niczym kurczaka, a ku jej zdumieniu nie udusił, tylko pocałował ją prosto w usta. Oddała pocałunek i połączyła ich dzika namiętność, gorąca niczym lawa, łuna ognia.
Tymczasem Zorro udał się na wieczorną przejażdżkę i naglę, zobaczył, na koniu nieznaną sobie dziewczynę, tak zjawiskową piękną, jakby właśnie zeszła z obrazu Rafaelo Santiego.
W pierwszej chwili dziewczyna wyglądała tak jakby na widok zamaskowanego się, przestraszyła.
-To niebezpieczne panienko jeździć samej o tej porze, na drodze pełno bandytów -rzekł Diego.
-Ale pan chyba nie jest bandytą, ma pan na to za miłe oczy -odparła dziewczyna z uśmiechem.
-Mieszka pani w tej okolicy ?
-Przyjechałam tu niedawno, odwiedzić mojego brata. Mój brat był tu kiedyś kapitanem.
-Naprawdę ? A jak się brat panienki nazywa ?
-Monastario -odparła seniorita. Mój brat to Enrique, a ja nazywam się Consuela Monastario.
-Muszę już wracać do swych zajęć -rzekł zamaskowany banita.
-Ale zanim odejdziesz, powiedz mi, chociaż jak cię zwą -rzekła dziewczyna.
-Różnie mnie zwą, ale dla seniority mogę być Zorro -odparł Diego, po czym podszedł do niej i szarmancko ucałował jej dłoń.
Chwilę później zniknął niczym cień mgły, zostawiając w sercu zdumionej tym wszystkim młodej damy, jakiś dziwny ognik.









Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Sob 18:55, 22 Sie 2020, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:23, 23 Sie 2020    Temat postu:

Przepraszam, czyje dokładniej to zdjęcia? Zwłaszcza to drugie? Ta blondynka jest mi znana, tylko nie wiem, skąd.

Widzę, że akcja się rozwija. Nasza żona komendanta jakby żałowała znajomości z Monastario. Czyżby miał on wobec niej jakieś plany i to erotyczne, bo o romantyzm go nie posądzam Smile Siostrzyczka kapitana? I to jeszcze wpadła w oko Zorro, a on jej? Tego się nie spodziewałem. To wygląda bardzo ciekawie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 6:02, 23 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Zaskakiwanie czytelników to moja specjalność.
Ta blondynka to aktorka, która grała żonę kapitana, to zdjęcie z jakiegoś filmu, którego tytuł nic mi nie mówi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:15, 23 Sie 2020    Temat postu:

He he he. Dobre zdanie - zaskakiwanie czytelników to moja specjalność. Dobre słowa i w sumie o mnie można powiedzieć coś podobnego Smile

Aha, rozumiem. To stąd mi się wydawało, że ją skądś znam. Dziękuję. Jestem ciekaw, co też wyjdzie dalej w Twojej opowieści Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 14:18, 23 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Też jestem ciekawa, bo moje postacie są bardzo samodzielne i same sobą kierują, a nie ja nimi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:39, 23 Sie 2020    Temat postu:

He he he. Poważnie? Niektórzy pisarze też tak mają, że czują, jakby ich postacie żyły same i same sobie tworzyły swoje losy i pisarze tylko to opisywali Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pon 12:03, 24 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

-Gdzie byłeś w nocy Diego -spytała seniora de la Vega.
-Jestem dorosły i nie muszę się tłumaczyć -odparł spokojnie młody Dela Vega.
-Mógłbyś w końcu się ożenić, a nie tylko tak skakać z kwiatka na kwiatek -odparła mama Diego. Chciałabym, bym być już babcią.
-Mamo jeszcze, jesteś za młoda, na bycie babcią -rzekł Diego, a seniora de la Vega uśmiechnęła się, słysząc te słowa.
-Kochany jesteś Diego -rzekła Isabella de la Vega, podchodząc do syna i delikatnie dotykając jego policzka. Wybacz mi, ale taka już rola matki, że zawsze się martwi. Boję się, że ludzie zaczną niedługo plotkować na temat twój i żony kapitana.
Jej mąż wyjechał, a ty tak często ją ostatnio odwiedzasz.
-Jej mąż mnie o to właśnie prosił przed wyjazdem, bym składał jej wizyty, by nie czuła się taka samotna -odparł młody szlachcic. Kapitan obdarzył mnie zaufaniem, bo wie, że jestem Dela Vega. A żaden Dela Vega by nigdy nie romansował z mężatkami.
-To prawda -zgodziła się Isabella. Wiesz, że jesteś prawie tak samo przystojny jak twój ojciec gdy był w twoim wieku. Tyle że jesteś od niego dużo bardziej przystojny, ale nigdy tego twojemu ojcu nie powiem.
-Tak -zgodził Diego, bo urodę odziedziczyłem po swojej mamie, najpiękniejszej seniorze w Kalifornii. Tata się zakochał w tobie od pierwszego wejrzenia.
-A mnie się twój ojciec na początku nie podobał, wydawał się taki uparty i zarozumiały -wyznała Isabella. Ale gdy już poznałam go lepiej i pokochałam, to pokochałam na całe życie.
-Przepraszam cię mamo, ale Bernardo chyba chce ze mną porozmawiać -rzekł Diego.
Isabella wyszła z pokoju, a Diego spojrzał na swojego wiernego sługę.
-Dowiedziałeś się czegoś nowego Bernardo ? To prawda, że kapitan Monastario wrócił do Kalifornii ?
Czuję, że narobi on nam kłopotów. Wiesz, że wczoraj w nocy poznałem jego siostrę ?
Miła dziewczyna i bardzo ładna. Co się tak na mnie patrzysz dziwnie ?
Wiem, dobrze wiem, Zorro nie może się zakochać, bo ma misję do wypełnienia. Poza tym to siostra Monastario mojego największego wroga. Od kogo można by się czegoś więcej dowiedzieć ? Tak masz rację, w tawernie pewnie spotkamy sierżanta Garcię.
Sierżant Garcia siedział w oberży i uśmiechnął się na widok Diego, który przysiadł się do jego stolika.
-Mario, wino na rachunek Don Diego -rzekł sierżant do barmanki.
Coś, co z braku lepszego słowa można nazwać przyjaźnią, łączyło Diego i Garcię, choć trudno byłoby znaleźć dwie tak różne od siebie osoby, jeśli chodzi o wychowanie, pochodzenie czy charakter.







Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pon 12:16, 24 Sie 2020, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:49, 25 Sie 2020    Temat postu:

Rozmowa Diego i jego mamy przypomina mi rozmowy z moją mamą o mojej przyszłości. Niby się nie spieszy i zaznacza, żebym się nie spieszył, to jednak jak czasami wyskoczy z tekstem, że fajnie by było być babcią i kiedy sobie znajdę właściwą i zadbam o wnuki dla niej, to po prostu śmiać mi się chce Smile Bo z jednej strony nie spieszy się, a z drugiej by jednak tego chciała. Fajnie to oddałaś Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Wto 6:14, 25 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Ach te mamy.
Diego jednak umie ze swoją rozmawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 3:19, 26 Sie 2020    Temat postu:

No właśnie. Ach, te mamy! Niby chcą, żebyśmy dorośli, a potem narzekają, że za szybko dorośliśmy i już nie jesteśmy dziećmi. Niby nie spieszą się do bycia babciami, bo to ich postarza, ale co jakiś czas muszą nam powiedzieć, jak cudownie by było mieć wnuki i kiedy się o nie postaramy Smile

Diego umie się dogadać ze swoją mamą, a mnie ta ich rozmowa przypomniała moje rozmowy z mamą na temat potomstwa Smile Czyli nie spieszy się, ale chciałaby się ich jednak doczekać i musi to powiedzieć już któryś raz z rzędu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 9:05, 26 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

-Dziękuje za przejażdżkę Don Diego -rzekła żona kapitana. Było mi bardzo miło.
-Mnie również -odparł Diego. Kobieta z pani urodą i temperamentem tutaj musi usychać z nudów.
-To prawda -zgodziła się Raquel Toledano.
-Powinna pani pojechać do Hiszpanii.
-Mam sama jechać do Hiszpanii?
-Oczywiście, że nie -odparł Don Diego. Powinna pani jechać tam z mężem.
-Z mężem -na twarzy kobiety pojawiło się rozczarowanie. Don Diego ja chce jechać do Hiszpanii, ale z tobą. Proszę cię, nie udawaj już, że nic do mnie nie czujesz. Od pierwszej chwili gdy cię zobaczyłam, wiedziałam, czułam, że jesteś dla mnie stworzony i ty musisz czuć to samo co ja. Wiem kiedy mężczyzna mnie pragnie, widzę to w twoim spojrzeniu.
Pocałowała Diego w usta, ale mężczyzna zaprotestował dopiero wtedy, gdy zaczęła rozpinać guziki jego koszuli.
-Nie zrobimy tego -rzekł Don Diego, a kobietę zdziwił wyraz jego twarz, ogień w oczach, którego nigdy wcześniej u niego nie widziała.
-Naprawdę mnie nie chcesz, jestem ci całkiem obojętna ?
-Nie, nie jest mi pani obojętna -odparł Diego, ale pani mąż mi zaufał i nie mogę go zawieść. Pani mąż to jeden z najlepszych ludzi na ziemi i powinna pani to w końcu zrozumieć.
-Przecież mnie kochasz -rzekła kobieta.
-Nie, pragnienie a miłość to dwie różne sprawy -rzekł Don Diego.
Kobieta podeszła do niego i spoliczkowała z całej siły.
-Pożałujesz tego gamoniu, przysięgam ci -rzekła wściekła. Za to, że mnie znowu upokorzyłeś, będziesz cierpiał gorzej niż w piekle.
-I tak bym postąpił tak samo -odparł Diego spokojnie, patrząc prosto w oczy pięknej seniory.
Po powrocie do domu Don Diego zdrzemnął się, a po przebudzeniu Bernardo poinformował go na miki, że żołnierze prześladują biedaków, których nie stać na zapłacenie nowego podatku.
Po ukaraniu żołnierzy Zorro w przebraniu mnicha schował się w kościele.
Wtedy zobaczył tam modlącą się dziewczynę i uśmiechnął się, bo poznał, że to Consuela, młodsza siostra Monastario.
-Może ksiądz ze mną porozmawiać -spytała dziewczyna, gdy go zobaczyła.
-Dobrze -odparł fałszywy mnich. O co chodzi moje drogie dziecko ?
-Ojciec wysłał mnie tutaj, by brat mnie pilnował, bo uważa, że wstyd mu przynoszę, bo mam za dzikie i namiętne serce -odparła Consuela. Brat zaś grozi, że jak będę sprawiać problemy, to wyślę mnie do klasztoru.
-Taka piękna dziewczyna jak ty, nie powinna chować swojej urody za klasztornym murem -rzekł fałszywy zakonnik.
-To miłe -odparła Consuela, ale czy księdzu tak wypada prawić komplementy?
-Oczywiście -odparł Diego. Gdy widzę, piękną kobietę to dziękuję Bogu, że stworzył takie piękno.
-A jak nie jest ładna ?
-Dziękuje Bogu, że jestem księdzem -odparł Don Diego.
-Nie jesteś księdzem, tylko oszustem, bo masz przy sobie szpadę -zauważyła dziewczyna, zrywając się gwałtownie z kościelnej ławki.
-Nie, nie jestem oszustem -rzekł mężczyzna, ściągając kaptur mnicha. Już się kiedyś poznaliśmy, nazywają mnie Zorro.
-Zawsze tak wchodzisz do kościoła i udajesz księdza przed dziewczyną -spytała Consuela z pewnym rozbawieniem w głosie.
-Zawsze -odparł Diego, po czym przyciągnął dziewczynę do siebie i pocałował ją w usta, a ona oddała pocałunek bez żadnego namysłu.
-Muszę uciekać -rzekł Zorro po dłuższej chwili, zanim żołnierze się tu zjawią.
-Nie wiem, kim jesteś, ale dobrze całujesz -odparła dziewczyna, uśmiechając się w stronę zamaskowanego banity.







-Coś się stało ojcze -spytał Diego po powrocie do domu. Jesteś chyba wzburzony.
-Był tu Monastario -rzekł wściekły Alejandro. Ten łajdak udaję, że chce się pogodzić i zaproponował, żebyś ożenił się z jego siostrą w ramach zgody.
-Cóż -odparł Diego, zobaczę tę dziewczynę i ocenię. Jeśli jest ładna, to nie widzę problemu, by się z nią ożenić.
-Diego czyś ty zwariował -Alejandro spojrzał na syna z niedowierzaniem. Zapomniałeś już co ten, człowiek nam zrobił, co zrobił wszystkim w Kalifornii ?
Jak trzymał cię w wiezieniu, bo ubzdurało mu się, że to ty jesteś Zorro ? Jak groził, że będzie cię torturował, jak nie przyznasz się do winy ? Jak opowiadał kłamstwa, że widział cię jak świetnie, władasz szpadą, kiedy wszyscy wiedzą, że nie odróżniasz końca szpady od jej początku ? Zapomniałeś już o tym wszystkim?
-Ojcze to było dawno i nie ma już znaczenia -odparł Don Diego. Jego siostra za to nie odpowiada.
-Nawet jeśli jest piękna jak sama Wenus, to ja się nie zgadzam, byś się z nią żenił -odparł Alejandro. Nie chce mieć nic wspólnego z tym nędznikiem i jego rodziną.
-Sam podejmę decyzję o moim ślubie -odparł Diego ze stanowczością, która niemiłe zaskoczyła jego ojca. Tak jak ty sam podjąłeś decyzję o ożenku z mamą.
Consuela siedziała przy stole, czekając na spóźniającego się Diego. Brat opowiedział jej, że Diego to dobra partia, młody i bogaty, ale wymoczek jak oskubany kurczak, a przy tym głupi. Zdziwiła się jak go, zobaczyła, bo zobaczyła najprzystojniejszego mężczyznę, jakiego kiedykolwiek widziała. Zdziwienie było tym większe, bo już go kiedyś widziała, widziała go w swoim śnie, jak w czarnym stroju, na czarnym pięknym rumaku jechał konno po plaży.
Nie mogła się mylić, to była twarz księcia z jej snu, subtelna i przepyszna zarazem.
-Przepraszam, za spóźnienie, ale się bałem wyjść z domu by, mnie Zorro nie złapał -rzekł Don Diego.
-Doprawdy -rzekła dziewczyna, nie kryjąc ironii. Uczciwi się nie muszą obawiać Zorro.
-Interesują on panienkę ? Ja mam zupełnie inne zainteresowania -rzekł Diego.
-Jakie ?
-Wpływ kultury arabskiej na poezję hiszpańską -odparł Don Diego.
-To bardzo ciekawe -zgodziła się Consuela, a Diego uśmiechnął się, bo poznał, że spotkał wreszcie bratnią duszę.
Monastario ze zdumieniem obserwował, że jego siostra i Diego rozmawiają całą godzinę o książkach i nie mogą się ze sobą nagadać, obojgu ta rozmowa daję wiele radości.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 18:07, 26 Sie 2020, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 2:23, 28 Sie 2020    Temat postu:

Ciekawe nawiązanie zarówno do serialu Disneya, jak i do filmu z 1940 roku i jeszcze do tego cytat z "OJCA MATEUSZA". Nie powiem, nieźle Ci to wyszło. Siostra Monastario o wiele lepsza niż jej podły brat? Czemu nie? I do tego jeszcze podoba się jej Diego jako on sam, a nie jako Zorro. To ciekawa i bardzo miła odmiana Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pią 6:10, 28 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Diego jest przystojny i mądry, wiec powinien się jej podobać jak on sam, a nie tylko jako tajemniczy Zorro.
W jakiś filmie czy serialu, którego akcja toczyła się w dawnych czasach, była taka scena, że dziewczyna była bardzo nieszczęśliwa, bo wybrali za nią narzeczonego, a gdy go ujrzała, to się w nim zakochała, bo już go kiedyś widziała w swoim śnie. I jestem zafascynowana filozofią Junga, który dużo pisał o tym, że sny wypływają z naszej podświadomości, są czasem dużo bardziej realne niż jawa. To wszystko chyba znalazło odbicie w opowiadaniu.
Widać też, że obejrzałam dużo starych dobrych filmów i teraz robię z tego użytek, traktując po swojemu klasyczne motywy i sytuacje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pią 9:55, 28 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin