Forum Forum serialu Zorro  Strona Główna Forum serialu Zorro
Forum fanów Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Znak zorro -nietypowa prośba
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Sob 13:36, 14 Mar 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Don Diego de la Vega był uważany przez otoczenie za wystrojonego pawia lub tęczowego motyla.
Wszystkie jego ubrania noszoną z naturalną swobodną elegancją ,były arcydziełami sztuki krawieckiej. Był wysoki ,szczupły i cienki w pasie ,ale szeroki w ramionach. Miał ciemne włosy ,mały wąsik nad zmysłowymi ,czerwonymi jak świeże truskawkami delikatnie wykrojonymi wargami.
Twarz jego była subtelna i przepyszna niczym wspomnienie greckiego bóstwa lub rzymskiego patrycjusza. Oczy były kolory piwnego i miał najpiękniejszy na świecie uśmiech ,który był poezją i krainą miodu ,zaproszeniem do Niby-landii ,czymś baśniowym i fantasmagorycznym zarazem.
W tym uśmiechu było też coś łobuzerskiego ,przypominającego ,że kiedyś byłby korsarzem ,zuchwałym piratem ,który jednym spojrzeniem od razu umie ocenić wartość zrabowanego statku lub porwanej i usidlonej niewiasty.
Szlachetny i szarmancki ,a zarazem nakładający na siebie maskę niezdarnego wielbiciela poezji ,oderwanego od ziemi lekkoducha. Ludzie zaś z pozoru łagodni często kryją w sobie ogień wielkich namiętności.

Zdumiony Dela Vega odebrał wiadomość od kapitana Tole-dano,że ten chce z nim pomówić na osobności.
-Wzywał mnie pan kapitanie.
-Owszem -odparł oficer. Czasy są bardzo niespokojne ,a przełożeni chcą bym, opuścił Los Angeles na jakiś czas. Moja żona jest niezadowolona ,że ciągle mnie przenoszą w miejsce na miejsce.
-To zrozumiałe -odparł Diego.
-Czy mógłby się pan nią zaopiekować w czasie mojej nieobecności ? Odwiedzać ją ,by nie czuła się samotna.
-Szczerze mówiąc nie bardzo, rozumiem -przyznał dandys.
-Ona jest jeszcze taka młoda i porywcza -odparł kapitan. W głowie może jej zawrócić jakiś młody ,przystojny człowiek. Tylko panu mogę zaufać.
-To dla mnie zaszczyt -rzekł Diego. Kobiety traktują mnie jak brata.
-Tak -odparł kapitan. Wiedziałem ,że mogę na pana liczyć. Zastanawia mnie ten Zorro. Powinien go ścigać ,ale on wiele razy mi pomógł i udowodnił swą lojalność wobec korony. Nie dziwię się ,że ludzie go uwielbiają i śpiewają o nim pieśni. Czy spotkał go pan kiedyś ?
-Nigdy nas sobie nie przedstawiono -rzekł młody arystokrata. Te pościgi ,pojedynki w kurzu i upale ,jakie to musi być nudne i meczące. Nie wytrzymałbym bez mojej wody różanej.
Kapitan przypatrywał mu się przez chwilę ,jakby się nad czymś zastanawiając.
Mężczyźni pożegnali się i Don Diego wrócił do domu.
Diego udał się do swojego tajemnego przejścia i uśmiechnął konspiracyjnie ,widząc Bernardo.
-Musimy spełnić nietypową prośbę kapitana -rzekł szlachcic. Szkoda ,że kapitan wyjeżdża ,a spiskowcy od orła na pewno to wykorzystają. Co chcesz mi powiedzieć ? Mama mnie szuka ? Oj niedobrze ,będzie zadawać dużo pytań.
Diego wrócił do swojego pokoju i udał ,że czyta z zainteresowaniem książkę o wpływie kultury arabskiej na poezję hiszpańską.
-Tutaj jesteś -rzekła Izabela Dela Vega. Ojciec chciał z tobą porozmawiać.
-Dobrze -odparł Diego ,pójdę zaraz do niego.
Izabela de la Vega była wysoką kobietą po czterdziestce z resztką dawnej urody.
Jak typowa kobieta swojej epoki nigdy nie podważała autorytetu męża ,tym co jednak ją różniło od innych pań, było ogromne poczucie humoru i talent do snucia opowieści.
-Mam wrażenie Diego ,że coś przed nami ukrywasz -rzekła seniora de la Vega. Wybacz mi ,ale dla mnie ,zawsze, będziesz moim małym ,kochanym psotnikiem.
-Mamo niczym się nie przejmuj ,wszystko się jakoś ułoży -odparł Diego ,całując kobietę w policzek.
-Ojcze chciałeś się ze mną widzieć -spytał Don Diego.
-Czy to prawda ,że kapitan wyjeżdża ?
-Owszem -rzekł Don Diego.
-Nie podoba mnie się to, co się dzieje w mieście -rzekł Alejandro. Ktoś usiłuje przeszkodzić kapitanowi, by mógł zaprowadzić porządek.
-Nie interesuje mnie polityka -odparł Diego ,przybierając znudzoną minę. Wolałabym porozmawiać o muzyce lub poezji.
-Nie interesujesz się polityką ,ale polityka interesuję się tobą -stwierdził senior de la Vega. Życie robi się coraz okropniejsze ,nie czujesz tego ?
Wysłałem cię do szkoły wojskowej byś, stał się mężczyzną ,a wrócił poeta.
-Przykro mi ojcze ,że cię zawiodłem -rzekł Don Diego.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Sob 13:46, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pią 11:06, 27 Mar 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

-Miło ,że mnie odwiedziłeś Don Diego -rzekła Raquel Toledano ,uśmiechając się przymilnie.
Była przystojną kobietą ,ale szlachcic nie miał do niej zaufania i wyczuwał sztuczność w jej słodkich minkach. Dał jednak kapitanowi swoje słowo i musiał dotrzymać obietnicy.
Seniora przyglądała mu się uważnie. Panicz wyglądał jak zawsze wspaniałe w wykrochmalonej białej koszuli ,spodniach w pepitkę i ciemnej pelerynie nałożonej na ramiona.
To, co dalekie i zamglone nabierało przy nim ślicznego realnego kształtu ,budząc w duszach kobiet słodki dźwięk harfy,zapewniającą doskonałość i harmonię greckiej rzeźby.
Miał śmiałe oczy i uśmiech pirata ,kapitana Sindbada zdobywcy siedmiu mórz i oceanów ,zuchwałego łotrzyka. W wyobraźni żony kapitana pojawiał się Diego odziany w tunikę ,jako Marek Winicjusz ,rzymski wódz niebojący się śmierci na arenie.
Podeszła do mężczyzny ,zarzuciła mu ręce na szyję i pocałowała jego zmysłowe ,delikatnie wykrojone usta.
Zaskoczony szlachcic w pierwszej chwili oddał pocałunek ,a ich dwa ciała zlały się w jedno ,wydawało się jakby ,wróciła zielona wiosna soczystych i słodkich winogron ,kusząca jak mgnienie cudownej pokusy.
Po chwili Don Diego odsunął kobietę od siebie.
-Nie podobam ci się -spytała dama.
-Owszem ,jest pani bardzo piękna -rzekł Don Diego. I czułbym się tym zaszczycony ,ale ma pani męża i proszę o tym pamiętać.
-Chciałam cię pocałować od pierwszej chwili ,gdy cię tylko zobaczyłam -odparła kobieta. A jeśli chodzi o mojego męża ,to przecież nikt się nie dowie.
-Pójdę już -rzekł Diego.
Po jego wyjściu wściekła kobieta wzięła wazonik i rzuciła nim o ścianę. Do tej pory żaden mężczyzna jej nie odmówił ,bolała ją zraniona próżność.
Kilka godzin później seniora udała się na spotkanie ze spiskowcami i wyciągnęła orle pióro.
-Będę waszym dowódcą w Los Angeles -rzekła kobieta.
-Mam słuchać rozkazów jakieś baby -żachnął się karczmarz.
-Taka jest decyzja Orła i ma się pan jej podporządkować -odparła seniora ostrym tonem.
-Nie wiem, czy dobrze robimy, wchodząc drogę temu bandycie Zorro -rzekł mężczyzna.
-Jak to możliwe ,że jeden człowiek umie wam wszystko zepsuć ?
-To nie jest jakiś tam zwykły człowiek ,proszę pani to Zorro -odparł senior. Nikt kto z nim zadrze ,długo nie pożyje.
-Dlatego ty wciąż żyjesz tchórzu -zakpiła seniora. Ja chce zostać najbogatszą kobietą w Los Angeles i nikt mnie nie powstrzyma. Będę mieć dom pełen służby ,gdzie będzie bywać cała śmietanka.
Kobieta wróciła do domu i pogrążyła się w myślach. Chciała władzy i pieniędzy ,a własny mąż był jej zdaniem beznadziejnie nudny w swojej uczciwości i lojalności wobec króla.







Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Czw 17:45, 16 Kwi 2020, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isztaria
Gubernator



Dołączył: 20 Lip 2020
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z garnizonu w Los Angeles

PostWysłany: Pon 22:42, 20 Lip 2020    Temat postu:

Masz bardzo ciekawy styl - taki trochę poetycki, dzięki czemu Twoje opowiadania są bardzo oryginalne i niepowtarzalne! Podoba mi się, że Diego ma w tej wersji mamę. Bardzo fajnie przemyciłaś różne role Guya w jego opisie Very Happy Czy będzie ciąg dalszy? Poczytałabym o kuszącej Raqueli! Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Wto 6:09, 21 Lip 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Bardzo dziękuję za miły komentarz.
Nie wiem, czy będzie ciąg dalszy, bo jakoś nie mam weny ostatnio.
Witam na forum, ostatnio był tu mały ruch, ale mam nadzieję, że będzie nam się dobrze rozmawiało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Wto 6:09, 21 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isztaria
Gubernator



Dołączył: 20 Lip 2020
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z garnizonu w Los Angeles

PostWysłany: Czw 13:17, 23 Lip 2020    Temat postu:

Trzymam w takim razie kciuki za wenę! Very Happy
Będę się tu udzielać kolejno w różnych tematach, na ile czas pozwoli! O Zorro podyskutować to ja zawsze jestem chętna Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Czw 14:26, 23 Lip 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Ja też jestem chętna, jeszcze się na temat Diego nie nagadałam w pełni.
Chyba nie ma już nadziei, że z tego wyrosnę.
Mogłabyś mi opowiedzieć trochę więcej o sobie ?
Czym się jeszcze interesujesz, uczysz się, studiujesz, pracujesz ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isztaria
Gubernator



Dołączył: 20 Lip 2020
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z garnizonu w Los Angeles

PostWysłany: Czw 17:46, 23 Lip 2020    Temat postu:

Och, jasne! Tutaj czy masz jakiś oddzielny temat do tego przeznaczony? Nie chciałabym Ci robić bałaganu na forum Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Czw 17:49, 23 Lip 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Jest wątek powitalny.
http://www.zorina2018.fora.pl/forum-powitalne,25/witam,103.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:22, 08 Sie 2020    Temat postu:

Rzeczywiście to ciekawy pomysł, że Zorro w tej historii ma matkę. Tak czy inaczej przypomniałaś mi kolejny ciekawy epizod przygód Zorro. Ta żoneczka kapitana była podłą kobietą, a on sam niezwykle uczciwym człowiekiem i wiernym koronie. Dziwne, że nie zdecydowali się go zabić, chociaż chyba chcieli, ale Zorro im przeszkodzili i zadbali o to, żeby wyjechał z Los Angeles. Bo chyba to oni jakoś pociągając za sznurki sprawili, że został odwołany ze swego stanowisko komendanta Los Angeles. Tak czy siak jego żoneczka to niezłe ziółko. Nie pamiętam tylko, czy w końcu się doigrała Smile A rzeczywiście nietypowa prośba - żeby Diego zaopiekował się żoną kapitana Smile Ciekawe, czy kapitan go aby nie podejrzewał o bycie Zorro, ale z wdzięczności za ocalenie życia zachował to dla siebie? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Sob 13:26, 08 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Ja myślę podobnie. Niemożliwe, żeby kapitan uważał, superprzystojnego, męskiego i interesującego człowieka, jakim jest Diego za zniewieściałego geja.
Kapitan jest bystrym człowiekiem i sądzę, że wie, że Diego jest Zorro i tylko jemu może zaufać.
Kto inny mógłby pilnować żony ?
Przecież, nie sierżant Garcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:34, 08 Sie 2020    Temat postu:

He he he. No właśnie, Garcia siebie nie umie nawet upilnować, choć to dobry człowiek i z nim by na pewno żona go nie chciała zdradzać xD Z Diego to inna sprawa, ale uważam, że dobry kapitan tak coś czuł, że jednak Diego to Zorro i dlatego też powierzył mu swoją żonę pod opiekę. Wiedział, że uczciwy i porządny Zorro nie wykorzystałby tej okazji. Ja uważam, że kapitan był bystry i mógł przynajmniej podejrzewać, że Diego to Zorro i jego decyzja była motywowana właśnie tym Smile Ale ta jego żoneczka to niezłe ziółko. Ciekawe, czy ją podejrzewał i tylko udawał, że nie dostrzega jej prawdziwej natury? A może rzeczywiście nic nie wiedział, chociaż był bystry? Bo miłość w tej jednej sprawie mu odebrała zdolność odkrycia prawdy? Zresztą ta żmija była za bystra, aby tak po prostu wpaść przed własnym mężem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Sob 13:39, 08 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Miłość jest ślepa, ale małżeństwo to najlepszy okulista.
Zresztą ona z kapitanem była chyba krótko po ślubie, może faktycznie nie zdążył kapitan dobrze poznać jej wad.
A mało jest też mężczyzn z takimi silnymi zasadami jak Diego, inni by skorzystali z takiego seksownego zaproszenia.
Ale nie Diego i dlatego kapitan mu ufa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:56, 08 Sie 2020    Temat postu:

Tak, miłość jest ślepa i rzeczywiście małżeństwo bywa najlepszym okulistą na świecie. Niekiedy nawet zbyt brutalnym, ale zawsze okulistą.
Właśnie, w sumie rzeczywiście oni byli krótko po ślubie, a zatem mógł jeszcze nie poznać się na niej należycie. Tak czy inaczej rzeczywiście Diego przede wszystkim miał zasady, kapitan to wiedział i dlatego wiedział, że komu jak komu, ale jemu można powierzyć żonę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Sob 11:41, 15 Sie 2020    Temat postu: Znak zorro -nietypowa prośba

Raquel Toledano miała się spotkać z pośrednikiem Orła i czekała w wyznaczonym miejscu.
Gdy w końcu poszedł do niej pewien mężczyzna, nie była w stanie ukryć zaskoczenia, bo spodziewała się kogoś zupełnie innego.
Tymczasem stał przed nią wysoki, bardzo przystojny blondyn o uwodzicielskim, podstępnym uśmiechu i niesamowicie pięknych, błękitnych oczach, niebieskich niczym niebo nad Kalifornią.
- Enrique Sanchez Monastario do pani usług -mężczyzna skłonił się uprzejmie.
Nazwisko brzmiało znajomo, choć seniora widziała mężczyznę po raz pierwszy w swoim życiu.
-Monastario -powtórzyła. To pan był komendantem w Los Angeles, przed przyjazdem mojego męża ?
-Zgadzam się droga pani -odparł uprzejmie kapitan. Słyszałem, że Zorro dalej zakłóca porządek ?
-Owszem -odparła seniora. Chciałabym, wiedzieć kim on jest.
-Ja się chyba domyślam -rzekł Monastario. To Diego de la Vega.
Seniora słysząc te słowa, wybuchnęła gromkim śmiechem.
-Ma pan wyjątkowe poczucie humoru, drogi kapitanie -rzekła Raquel. Ten tchórz i niedorajda ,miałaby być Zorro ? Dobry żart.
-Udaje fajtłapę, a widziałem jak, pokonał w pojedynku świetnego szermierza -odparł Monastario. Nie mam żadnych wątpliwości, Diego to Zorro i kiedyś to udowodnię i zajmę hacjendę de la Vegów. Założył na siebie taką maskę gamonia i wszystkich zwiódł, z wyjątkiem mojej skromnej osoby. Udowodnię pani, że mam rację, to tylko kwestia czasu.
-Chciałabym to zobaczyć -rzekła Raquel.
-Lubię jak piękna kobieta, się śmieje, nawet gdy pani śmieje się ze mnie -odparł Monastario uwodzicielskim tonem. Wziął dłoń seniory w swoją i złożył tam pełen uszanowania pocałunek.
Kobieta poczuła jakieś drgnienie w sercu, tak jakby przestała już być panią samej siebie.
Po powrocie do swojego domu Raquel długo myślała o tym spotkaniu i Monastario. Był taki inny od wszystkich, znanych jej mężczyzn, taki inny od jej męża.
Arturo był jak stare miłe ubranie, ale w jego oczach nie było żaru, nie potrafił zrozumieć jej namiętnej, gwałtownej natury. Szanował ją i był dla niej dobry, było z nim dobrze, że aż nudno od tej słodyczy. W Enrique wyczuła naturę podobną do swojej, mężczyznę, który wie czego, chce i w sposób bezwzględny, nawet po trupach do celu, konsekwentnie będzie robił to co sobie postanowił. I ten jego głos, to drżenie w sercu, jakie poczuła gdy pochylił się nad jej dłonią, że się poczuła zakłopotana niczym naiwna pensjonarka, niemająca pojęcia o świecie i mężczyznach.
Nie wierzyła oczywiście w to, co kapitan mówił o Diego, ale nie miała nic przeciwko temu, by dokuczył temu zarozumiałemu de la Vedze. Nie zależało jej specjalnie na Diego jako takim, ale, że jemu nie zależy by, jej zależało na nim, było w oczach żony kapitana wielką zniewagą.
Nie mogła zapomnieć tamtego upokorzenia, że mu się narzucała, a ten idiota jej nie chciał, zasłaniając się jakimiś względami moralnymi. Nie chciał w łóżku jej, najpiękniejszej kobiety w Los Angeles i powinien zostać za to surowo i bezwzględnie ukarany.
Raquel była pewna, że Monastario na pewno tego dopilnuje, by ten laluś poniósł zasłużoną karę.





Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Sob 12:37, 15 Sie 2020, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:52, 16 Sie 2020    Temat postu:

Ulala! Zapowiada się niezła akcja! Monastario jakimś cudem uniknął więzienia i teraz jest wolnym człowiekiem i do tego członkiem organizacji Orła. Nieźle! Tego się nie spodziewałem, ale to jest właśnie ciekawy rozwój sytuacji, który sprawia, że opowieść jest dużo ciekawsza Smile Dlatego jak najbardziej jestem za tym, aby dalej tak ciekawie rozwijała się ta opowieść Smile Do tego ta podła kobieta jest zła na Diego za to, że odrzucił jej zaloty, a kobieta w imię zemsty jest gotowa na wszystko. Zwłaszcza kobieta zła i urażona w swojej dumie i miłości własnej. Diego, strzeż się! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin