Forum serialu Zorro

Kronikarz56

Bardzo ciekawy fragment. Chyba nawiązałaś w nim do "KRONIK ZORRO", gdzie właśnie mama Diego była Indianką i zginęła zabita podczas ataku piratów. Celowe nawiązanie? Smile

Ale spodobało mi się to podejście Diego do sprawy. Skoro jego ojciec mógł poślubić Indiankę, co prawda księżniczkę, ale zawsze Indiankę, to on może poślubić dziewczynę prostą, ale szczerze kochającą, bo jak widać małe mezalianse w rodzinie de La Vegów nie są wcale nowością Smile

Alejandro zareagował w sumie tak, jak się tego spodziewałem. Widać zapomniał, jak sam kiedyś uległ miłości i poślubił kobietę z innej sfery, co właściwie bardzo tu pasuje do dumnego szlachcica. Jego rozmowa ze służąca, która wyraźnie jest bardziej wierną przyjaciółką rodziny niż sługą dała mu wiele do myślenia Smile

Ciekawa opowieść i jestem ciekaw, co z niej wyniknie Smile

ZORINA13

Bo właśnie tak mi się wydawało, że Alejandro nie byłby zbyt zadowolony, że syn by się chciał żenić z dziewczyną sprzedającą na targu warzywa.
W serialu niby Teresa ma chłopaka, ale nie ma chemii między nią a chłopakiem, jest chemia między Diego a Teresą i to tak jakoś wyszło naturalnie, że muszą być razem ze sobą.
I ten chłopak bardzo mi podpadł jak, organizował, zamach na sierżanta i kaprala, choć oni nie mieli nic wspólnego ze śmiercią jego przyjaciela. I jakoś też nie umiał docenić pomocy ze strony Zorro, idiota po prostu idiota.
Teresa zasługuje na kogoś dużo lepszego, zasługuje na Diego.

Kronikarz56

Też jestem zdania, że Alejandro zdecydowanie nie byłby z takiego czegoś zadowolony. Ostatecznie przecież był szlachcicem ziemskim i miał swoją dumę, która by raczej nie pozwalała na coś takiego, ale w końcu by musiał ustąpić, bo przecież szczerze kocha swojego syna i to widać wyraźnie w serialu. Jednak pozłościć by się początkowo musiał, choćby dla zasady Smile

A to prawda, ten chłopak Teresy był niestety żałosny. Jego rewolta była dość pomysłowa, ale gdyby nie Zorro, to zabiłby niewinnych ludzi i wtedy gubernator musiałby go skazać za zabójstwa z zimną krwią. A za zabicie przyjaciela rozumiem, że chciał się zemścić, ale zabijając winowajcę, a nie dwóch zupełnie niewinnych ludzi, którzy nic złego mu nie zrobili. Głupi narwaniec, swoją drogą niezły kontrast do postaci Zorro.

ZORINA13

Teresa niby też była porywcza, jak się szarpała z kapitanem, by zachować swój stragan, ale mimo wszystko zachowywała się rozsądniej od tego swojego kawalera.
I Diego jej się bardzo podobał, bez maski Zorro, podobał jej się Diego, przystojny, interesujący, męski, ratujący ją jak rycerz z opresji.

Kronikarz56

Właśnie, Teresa też miała charakterek, w końcu szarpanie się z kapitanem niczego jej nie przyniosło, tylko same problemy i Diego ją musiał wykupywać z aresztu. Ale zdecydowanie miała w sobie więcej rozsądku niż jej ukochany. To prawda, potrafiła bardzo szanować Diego jako Diego, jako człowieka, który pomaga jej i jej ukochanemu w kłopotach, a do tego zachowuje zdrowy rozsądek tak, gdzie bardzo go potrzeba.