Forum Forum serialu Zorro  Strona Główna Forum serialu Zorro
Forum fanów Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opium w rosołe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> książki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:24, 06 Sie 2022    Temat postu:

He he he. I żeby oczywiście w ekranizacji mojej wersji pokazali subtelnie ten erotyzm zawarty w powieści, aby było widać, że to jest miłość, prawdziwa miłość. I żeby aktorka grająca Kreskę była po prostu przeurocza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Wto 8:56, 09 Sie 2022    Temat postu: Opium w rosołe


Najlepsza byłaby jako Kreska młoda Trojanowska, przed swoją przemianą w uwodzicielskiego wampa. W sumie szkoda, że nie została przy tym delikatnym wizerunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:29, 16 Sie 2022    Temat postu:

Oj tak, wielka strata to dla polskiego kina, bo przecież Izabela Trojanowska na tym zdjęciu wygląda po prostu cudownie. Urocza, uśmiechnięta, przesłodka. Kreska z takim wizerunkiem zdecydowanie mogłaby mnie oczarować i byłbym w stanie uwierzyć, ze taka dziewczyna zdobyła serce ukochanego chłopaka. Bo jeżeli to miałaby być Kreska w stylu późniejszej Izabeli Trojanowskiej, w stylu tego uwodzicielskiego wampa, jak mówisz... To po prostu w to, iż ktoś był w stanie ją pokochać mnie co najmniej dziwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pon 15:48, 29 Sie 2022    Temat postu: Opium w rosołe

W opium w rosołe najciekawszą postacią była dla mnie Ewa.
Zamknięta w gorsecie sztywności i perfekcjonizmu. Miała budzić niechęć, a u mnie budziła raczej współczucie, zastanawiałam się czemu jest taka nieszczęśliwa. Właśnie ta postać wyszła najlepiej, bo jest prawdziwa. Ile takich osób zimnych i ponurych jest w realnym życiu ? A to tylko maska skrywająca wrażliwość, pancerz przed cierpieniem.
Problemy Maćka, Kreski i Matyldy wydawały mi się banalne i mało interesujące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:18, 30 Sie 2022    Temat postu:

Zgadzam się z Tobą. Naprawdę w oryginale ich problemy zdecydowanie wydają się płytkie i jakieś takie beznadziejnie opisane. Ewa z kolei, która mogłaby być naprawdę ciekawą postacią, została bardzo krótko i mało ciekawie opisana. Autorka nie poświęciła jej tyle uwagi, ile powinna, skupiając się na pierdołach. Wielka szkoda. Na szczęście Jan Kronikarz w swojej powieści to naprawił i myślę, że zrobił to bardzo dobrze Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Wto 12:55, 06 Wrz 2022    Temat postu: Opium w rosołe

Oczywiście dla nich były ważne, ale jak człowiek dorasta i po kilku latach widzi, że w czasach szkolnych przejmował się pierdołami. Bo to nie były prawdziwe problemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:26, 07 Wrz 2022    Temat postu:

Nie inaczej. To nigdy nie były prawdziwe problemy i moim zdanie literatura powinna pomagać ludziom dojrzewać. A trudno jest dojrzewać, kiedy nie tylko pokazuje się takie pierdoły jako coś niesamowicie poważnego, ale jeszcze przedstawia się dorosłych w takich opowieściach jako pozbawione empatii kanalie, które zabraniają rozwijać się prawdziwej miłości itd. Jednym słowem, świat takich powieści młodzieżowych jest zwykle czarno-biały i nie wydaje mi się, aby to przynosiło pożytek młodzieży. Bo młodzież czyta coś takiego i potem wychodzi z założenia, że nikt jej nie rozumie i wszyscy dorośli są podli itd. Niezbyt dobre podejście do sprawy. Wielka szkoda, że Musierowicz tak pierze mózgi nastolatkom w swoich książkach. A nawet jeszcze gorzej: pokazuje rozkapryszone gówniary jako postacie pozytywne i nie ponoszące żadnych konsekwencji za swoje czyny, czego najlepszym przykładem są dzieci Maćka i Kreski w oryginale, które krzywdzą biednego Ignasia i żadna z nich nie ponosi za to żadnych konsekwencji i ani przez chwilę nie mamy sytuacji, aby żałowały swoich decyzji. Najbardziej jednak boli patriarchalizm tych książek. Bo jeśli któraś postać jak Ida robi karierę i godzi ją z byciem rodzicem i współmałżonkiem, jest od razu ukazana jako ta zła, jako chamska zołza i jędza. Z kolei jak baba jest głupia, pozbawiona jakichkolwiek pozytywnych ambicji i jedyne szczęście znajduje w rodzeniu gromadki dzieciaków i praniu mężowi powsinodze skarpetek, to od razu jest ukazana jako postać dobra, ciepła i serdeczna. Przykre, ale ta pani promuje politykę propagandową PiS w swoich książkach. Ale to wszystko jeszcze nic. Zmroziło mnie, gdy mi powiedziałaś, jak podeszła do sprawy tzw. męskości. Ignaś musi się bić z kuzynem, synem Idy, który wcześniej go bije i go upokarza, bo to właśnie czyni go prawdziwym mężczyzną, a sama Ida, niby taka wykształcona, uważa to za idealną szkołę życia dla siostrzeńca. To wszystko, co wcześniej napisałem, to po prostu pikuś w porównaniu z czymś takim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pon 10:06, 12 Wrz 2022    Temat postu: Opium w rosołe

Pani Musierowicz nie rozumie popkultury i jej ironii.
Że ten wzorzec silnego mężczyzny z westernu, to tylko umowność, rozrywka w lekkim sosie. Ten introwertyczny, wrażliwy Ignaś z nietypowymi pasjami jest najsympatyczniejszym z jej młodych bohaterów, choć mam wrażenie, że autorka go nie lubi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Pon 10:49, 12 Wrz 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:48, 20 Wrz 2022    Temat postu:

Nie inaczej. To jest właśnie najbardziej przykre w tym wszystkim. Pani Musierowicz zdecydowanie zachowuje się tak, jakby zatrzymała się w pewnej epoce i na siłę chciała ją promować. Tak, zdecydowanie bardzo to było przykre, że Ignaś dobry i wrażliwy musi się pobić o ukochaną, aby zostać w jej oczach i w oczach czytelników prawdziwym mężczyzną. Bardzo mi się to nie podoba. No i jeszcze ten wyraźny patriarchat i polityka prorodzinna promowana w jej powieściach. Ale to wszystko widzimy dopiero teraz, jako dorośli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pią 16:11, 23 Wrz 2022    Temat postu: Opium w rosołe

Troszkę się zatrzymała mentalnie w czasach PRL i stanu wojennego.
Tyle że minęło już ponad 40 lat i tego świata czarno białego już dawno nie ma.
Jest więcej różnorodności w związkach i nie jest to wcale niczym złym.
Nie każda młoda kobieta marzy o dzieciach i to jest okey. Lepiej się nie decydować na, to gdy się nie jest gotowym tylko pod wpływem społecznej presji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:41, 05 Paź 2022    Temat postu:

Nie inaczej. Dlatego smutne jest to, że Musierowicz w swoich dziełach jest trochę jak Tołstoj. Promuje wyraźnie patriarchalizm, jednocześnie jako wzór cnót nam podaje Gabrysię, która zła nie jest, ale jako postać jest zdecydowanie bardzo nijaka. Ot, po prostu wychodzi młodo za mąż, rodzi tabun dzieci, rozwodzi się, znowu wychodzi za mąż, na stare lata znowu sobie robi dziecko i pozwala, aby jej starsze dzieci wyżywały się na jej nowym mężu, który nic im złego nie zrobił i pozwala, aby jej siostrzeniec pomiatał jej synem i nie interweniuje. Ale wiesz, to ostatnie jest już beznadziejne. Bo o ile całą resztę można wybaczyć, bo skoro chce tak żyć, ma prawo, ale pozwalanie na to, aby jej syn "nabierał męskości" w ten sposób, to już jest głupie i nieodpowiedzialne. Smutne, że Gabrysia w książkach Musierowicz robi za wzór kobiecości. Z kolei Ida, kobieta sukcesu, łącząca bycie żoną, matką i znaną lekarką, która powinna być dla nas wzorem, jest antywzorem kobiecości i stawiana jest zawsze jako ta gorsza w zestawieniu z Gabrysią. Bo jak widać, zdaniem autorki, jak kobieta chce mieć jakieś choćby drobne ambicje i marzenia i nie chce się spieszyć z zakładaniem rodziny lub w ogóle jej nie chce zakładać, to od razu jest ta gorsza. Naprawdę to przykre. Dziwić może, że napisała też takie dzieła zaledwie kilka lat temu. Bo o ile jeszcze pisała podobne rzeczy w czasach komuny, to jakoś to przetrawiliśmy, ostatecznie to były inne czasy i inne wartości. Ale w naszych czasach pisać takie coś? I to jeszcze w gorszym wydaniu, bo o ile ten patriarchalizm raczej po prostu śmieszy, o tyle toksyczna męskość promowana jako wzór jest po prostu czymś strasznym i już nie jest czymś, co można wyśmiać i potraktować lekko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 14:54, 09 Paź 2022    Temat postu: Opium w rosołe

Podtrzymuje tylko najgorsze stereotypy, zamiast pokazywać różne możliwości.
A dzisiejsza młodzież tak świadoma rozmaitych tożsamości seksualnych i płciowych reaguję na takie wciskanie hitu tylko beką. Bo to trochę brzmi tak jakby Musierowicz pisała ten nowy podręcznik do liceum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:43, 19 Sty 2023    Temat postu:

Nie inaczej i to jest bardzo smutne, bo pamiętam doskonale, że swego czasu sam bardzo lubiłem jej książki, a obecnie widzę w nich raczej coś dziwnego i niebezpiecznego zarazem w swoim konserwatyzmie, który jest najgorszego sortu i jeszcze dodatkowo jest wciskany do głów czytelników jako coś zupełnie nie tylko normalnego, ale wręcz jako coś jedynie słusznego. To smutne, bo naprawdę ta autorka, nawet niekiedy naiwna w swojej twórczości, jawiła się nam raczej jako ciepła osoba i serdeczna do wszystkich, podobnie jak rodzina Borejków. Ale z nowymi powieściami przyszła straszna wizja tego, w co się ta rodzina zamieniła. A zamieniła się w jakąś koterię, jakąś klikę zamkniętą w swojej bańce, która wszystkich poza tą bańką traktuje jak wrogów, a młodych, którzy chcieliby wieść inne życie, traktuje jako gorszych i dopiero akceptuje ich decyzje, kiedy ci w końcu postanawiają wziąć ślub, założyć rodzinę i żyć "po bożemu". Bardzo to przykre, bo przecież zaczęło się od raczej niewinnych dzieł, a na czym skończyło? Na fabularnej wersji podręcznika do HITU. Smutny upadek geniusza z Poznania, jakim była kiedyś pani Musierowicz. Ale ja nadal będę lubił jej "KŁAMCZUCHĘ", nigdy nie przestanie mnie bawić Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 11:42, 22 Sty 2023    Temat postu: Opium w rosołe

Ja bardziej lubię Natalie Borejko. Introwertyczka o niezależnym charakterze. Która umie odrzucić przystojnego dupka i docenić dojrzałego mężczyznę z zasadami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:27, 21 Lut 2023    Temat postu:

Owszem, to prawda. Natalię bardzo polubiłem jako postać. I jeszcze ten jej zwariowany pomysł, aby sobie pożyczyć bez pytania, choć z zamiarem oddania w najbliższym czasie samochodu kolegi i prowadzenia go bez prawa jazdy Very Happy Naprawdę urocze to wszystko wyglądało. Jedna z niewielu naprawdę udanych scen w nowszych książkach Musierowicz. Tylko szkoda, że potem Natalia też się zamienia w typową matkę Polkę, która umie tylko rodzić tabuny dzieci i być posługaczką swojego męża. To znaczy, powiem tak... Jeśli któraś jest szczęśliwa w takim związku, to nie ma sprawy. Ale jednak po Natalii spodziewalibyśmy się czegoś więcej niż zamiana w kolejną kopię swojej matki, Melanii Borejko, matki Polki. Bo ja nie mam nic do tego, że Gabrysia taka się stała, jeżeli to lubi. Ale... Żal, że nie ma różnorodności. Że jedna siostra nie zostaje singielką lub żyje w nieformalnym związku, inna wychodzi za mąż, ale nie chce rodzić dzieci i w ogóle. Brak mi jakoś tej różnorodności. Poza Idą, która jest kobietą sukcesu i matką i żoną jednocześnie, ale jednocześnie jest antypatyczna i nieprzyjemna, jakby stawiana przez autorkę jako antywzór. W zasadzie to ciekawe. Gabrysia, Natalia i Patrycja, zamieniające się w kopie swojej matki, to wzór w jej książkach. Realizująca się jako matka, żona i lekarka Ida to antyprzykład. To smutne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> książki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin