Forum serialu Zorro

Kronikarz56

Vasily Livanov i Vitaly Solomin jako Sherlock Holmes i doktor Watson w radzieckim serialu kryminalnym "PRZYGODY SHERLOCKA HOLMESA I DOKTORA WATSONA". Serial ma zaledwie dwadzieścia odcinków, ale naprawdę rewelacyjnie oddaje klimat dzieł Arthura Conan Doyle'a. Dodatkowo Holmes i Watson są ukazani niezwykle sympatycznie. Nieco chyba zaczerpnęli z wersji brytyjsko-polskiej, dlatego serial zawiera wiele scen, gdy obaj bohaterowie się ze sobą droczą i nieco dokuczają w przyjacielski sposób, pokazując, iż prawdą jest to, iż kto się czubi, ten się lubi. Charakter postaci jest niemalże taki sam, co w oryginale, pomijając jedynie drobne zmiany np. Holmes jest tu wyraźnie starszy od Watsona, w książkach zaś byli niemalże równolatkami. Dodatkowo w tej wersji podkreślono wreszcie, że Sherlock Holmes posiada starszego brata Mycrofta, co w większości wcześniejszych wersji zgodnie pomijano. Prócz tego pokazano, że Watson się zakochał i ożenił z jedną z klientek Holmesa, co też w większości ekranizacji pominięto. Nie zapominajmy też o genialnie ukazanym mrocznym profesorze Moriartym, który jest tak groźny, że można mieć ciarki na plecach, gdy wkracza do akcji. Serial dodał jednak kilka scen, jakich nie ma w dziełach Conan Doyle'a np. scenę pojedynku bokserskiego pomiędzy Holmesem a Watsonem na początku ich znajomości, gdy Watson podejrzewał Holmesa o bycie przestępcą. Pomijając to, postacie są niesamowicie podobne do tych z książek. Chociaż Holmes wydaje się tu być spokojniejszy i nie mieć tu ataków złości i sarkazmu wobec przyjaciela, jakie posiadał w oryginale, co czyni go nieco znośniejszym w codziennych relacjach.

ZORINA13

Nie miałam pojęcia, że był radziecki serial o przygodach Sherlocka Holmesa.

Kronikarz56

A i owszem, istnieje taki serial, posiadam go w swojej kolekcji i jestem nim zadowolony. Uważam, że to jedna z najlepszych adaptacji przygód dwóch słynnych przyjaciół, choć oczywiście nie ostatnie warte uwagi Smile

ZORINA13

Czekam na opisy kolejnych ekranowych przyjaciół.

Kronikarz56

Roger Moore i Patrick Macnee jako Sherlock Holmes i doktor Watson w filmie "SHERLOCK HOLMES W NOWYM JORKU". W tej wersji filmowej nieco sobie poswawolili nasi twórcy. Mianowicie nawiązali do tego słynnego uczucia Sherlocka Holmesa do Irenki Adler, aktorki i śpiewaczki operowej. W tym filmie oboje mają syna i ten zostaje porwany przez podłego profesora Moriarty'ego, a Holmes i Watson pędzą chłopcu na pomoc na wezwanie jego matki. W tej wersji Watson nieźle jest ukazany, ale Holmes nieco za bardzo przypomina tutaj Simona Templera czy Jamesa Bonda aniżeli słynnego detektywa. Nie oznacza to jednak, że jest źle ukazany. Przeciwnie, całkiem nieźle wyszedł, chociaż nieco dziwnie się ogląda Moore'a w słynnym stroju, z lupą i fajeczką Smile

ZORINA13

Roger Moore jako Sherlock Holmes ? Nie słyszałam o tym.

Kronikarz56

To zdecydowanie mniej znana adaptacja filmowa przygód Holmesa. Wielu ją krytykowało, bo Moore za bardzo przypominał Jamesa Bonda i Simona Templera niż króla detektywów, ale moim zdaniem sobie poradził i to nawet nieźle. Poza tym to ciekawa wariacja na temat jego przygód. Ale nie jedyna. Jest ich jeszcze kilka i warto je omówić, nim pójdziemy dalej.

ZORINA13

Czas na omówienie kolejnych adaptacji.

Kronikarz56

Robert Stephens i Colin Blakely jako Sherlock Holmes i doktor Watson w filmie "PRYWATNE ŻYCIE SHERLOCKA HOLMESA". W tej wersji nasi dzielni detektywi tropią szajkę przestępców, która okazuje się być niemieckimi szpiegami dążącymi do zdobycia planów tajnej łodzi podwodnej budowanej na polecenie brytyjskiego rządu. Łódź ta wyglądem wygląda jak stwór i podczas testowania wygląda tak jak potwór z Loch Ness, przez co wszyscy myślą, że Nessie istnieje. Dodatkowo jeszcze w filmie Holmes wdaje się w platoniczny romans z pewną dziewczyną, która później okazuje się być niemieckim szpiegiem. Wskutek działania Holmesa, który z czasem odkrywa prawdę, zostaje aresztowana i wymieniona na brytyjskiego szpiega złapanego przez Niemców. Niedługo potem ginie zamordowana, co Holmes mocno przeżywa, jednak udaje, że jest inaczej. Film posiada sporo wątków komicznych, także scenę, w której Holmes dostaje propozycję, aby przespał się z pewną rosyjską baleriną, która wybrała go na ojca swego przyszłego dziecka. Holmes jednak, chcąc się od tego wymigać, kłamie, że on i Watson są parą gejów. Watson oczywiście jest wściekły, gdy się o tym dowiaduje, bojąc się, że zniszczy mu to reputację. Jest to najzabawniejsza scena w filmie, ale jest ich nieco więcej. Humor doskonale splata się tu z powagą i akcją, a do tego film rozprawia się z mitem o tym, jakoby Holmes i Watson byli homoseksualną parą.

ZORINA13

Bardzo ciekawe i zabawne zarazem to, co napisałeś.

Kronikarz56

A i owszem, a jeszcze zabawniej wyglądało to na ekranie. A zwłaszcza to, jak Holmes powiedział do tej artystki, że nie może spłodzić z nią dziecka, bo ma podobny defekt, co Czajkowski i wszyscy od razu sądzą, że on i Watson... A Holmes nie zaprzecza xD Watson był wkurzony, jak się o tym dowiedział.

ZORINA13

No to było w nie porządku, robić z kumpla geja.

Kronikarz56

Oj tak, zdecydowanie nie jest to w porządku. Ale ostatecznie czego się nie robi, aby spławić nachalną babę? A prawdziwie męska przyjaźń pomaga nawet takie coś wybaczyć, dlatego ostatecznie Watson wybaczył Holmesowi, chociaż nigdy jeszcze nie był tak mocno na niego wkurzony jak wtedy. A wiele razy był naprawdę wkurzony na Sherlocka, ale chyba jeszcze nigdy wcześniej aż tak mocno. I wcale nas to nie dziwi, wszak Watson był podatny na kobiece wdzięki bardziej niż Holmes i opinia geja by mu na pewno nie odpowiadała.

ZORINA13

To w kilku komediach był taki motyw, że kogoś brali za geja lub ktoś udawał geja i zawsze wynikały z tego zabawne nieporozumienia.

Kronikarz56

Otóż to. A propos komedii o przygodach Holmesa, jest też taka, w której poznajemy nieco inne oblicze naszych bohaterów. Jesteś ciekawa?