Forum serialu Zorro

[Kronikarz56]

Nie inaczej i żona jego ojca, który zagrał Mateusza Gołębia w "CHŁOPACH". Swoją drogą, obaj ojciec i syn mi się nieco mylili, bo Krzysztof stał się niezwykle podobny z wyglądu do ojca.

Swoją drogą, książka, o której teraz mówiliśmy, to ostatnia tego rodzaju powieść, która doczekała się ekranizacji. Kolejne, o których będziemy mówić, ekranizacji się nie doczekali. Jak zapewne sama przyznasz, wielka szkoda, bo są one niesamowicie ciekawe.

[ZORINA13]

Może teraz omówimy te mniej znane powieści ?

[Kronikarz56]

Oczywiście. Teraz proponuję powieść, którą też można nazwać nieco powieścią dla kucharek, opowiada bowiem o klasycznym trójkącie miłosnym, dwóch przyjaciołach zakochanych w jednej dziewczynie, z których jeden ma z tą dziewczyną ślub, a drugi ma z nią... dziecko. Brzmi jak opowieść napisana przez Ilonę Łepkowską do "M JAK MIŁOŚĆ"? A nie... To powieść naszego polskiego mistrza pióra. Osobiście uważam ją za naprawdę rewelacyjną, pełną ludzkich namiętności, która równie dobrze mogłaby się rozgrywać w naszych czasach, gdyż to powieść uniwersalna... W sumie, jak chyba wszystkie powieści Dołęgi-Mostowicza. Zainteresowana? Zaciekawiona?

[ZORINA13]

Proszę opowiedzieć,brzmi bardzo intrygująco.

[Kronikarz56]

"ICH DZIECKO" - powieść dość sentymentalna Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, dość mocno niedoceniana przez wielu fanów tego pisarza, a o fabule naprawdę aktualnej również i w naszych czasach.

Marek i Justyn poznają się w 1920 roku podczas wojny polsko-bolszewickiej. Obaj służą w polskiej armii i walczą z bolszewicką nawałą. Braterstwo broni i służba w jednym oddziale sprawiają, że zaprzyjaźniają się pomimo różnic charakterów. Marek bowiem jest typem twardziela, pełnego męskości w niekiedy dość przesadnej formie. Justyn z kolei jest wrażliwy i emocjonalny, choć umie twardo stać przy swoim. Gdy Marek zostaje ranny, Justyn opiekuje się nim w szpitalu, a także wysyła list do jego narzeczonej, panny Moniki z informacją o stanie zdrowia ukochanego. Wkrótce potem wojna się kończy i obaj przyjaciele wracają ze stopniami podoficerskimi z wojskami i orderami, jako bohaterowie wojenni. Marek przedstawia Justynowi swoją narzeczoną, która robi na młodym mężczyźnie ogromne wrażenie. Sytuacja jest jednak niewesoła. Bolszewicy, opuszczając tereny Polski, zniszczyli wiele ziem za sobą, w tym również majątek ziemski Marka. Biedak musi teraz wszystko zacząć naprawiać praktycznie od zera. Potrzebuje na to pieniędzy, a tych nie ma. Justyn, jako majętny człowiek, mimo rad swego adwokata, udziela pożyczki Markowi, który wyjeżdża do majątku, aby go doprowadzić do stanu używalności. Prosi, aby Justyn zaopiekował się jego narzeczoną do czasu, aż on nie ustawi się na tyle, żeby poślubić ukochaną i zabrać ją do siebie. Justyn spędza czas z Moniką, razem chodzą do kina, teatru, odbywają długie inteligentne rozmowy. Jednocześnie Justyn poznaje starszą od siebie wdowę, której młodszy brat był jego przyjacielem z dzieciństwa. Kobieta jest zachwycona młodym i przystojnym bohaterem narodowym, którego wcześniej znała jako małego chłopca i zaciąga go do łóżka. Justyn ulega kobiecie, ale czuje wyrzuty sumienia z powodu tego zdarzenia. Pisze o tym do Marka, który wyśmiewa jego obawy i stwierdza, że skoro kobieta chce tylko z nim romansować i nie wdawać się w żadne poważne relacje, powinien z tego korzystać, ile się tylko da. Justyn idzie za radą, tym bardziej, że zbliżenia z kobietą pomagają mu zapomnieć o rodzącym się uczuciu do Moniki. Kobieta zaczyna adorować młodego kochanka i posyłać mu kwiaty i miłosne bileciki. Świadkiem tego staje się Monika i czuje nagle zazdrość o Justyna, rozumiejąc powoli, że to w nim się zakochała. Pewnego dnia jej ciotka, Agata, siostra jej zmarłej matki, odwiedza Justyna i rozmawia z nim o Monice. Podejrzewa, że chłopak uwiódł dziewczynę i nie zamierza brać za to odpowiedzialności. Gdy jednak Justyn wyjaśnia całą sprawę, Agata przeprasza go i zastanawia się, jak pomóc młodym. Justyn chciałby poślubić Monikę, ale lojalność wobec przyjaciela jest zbyt silna. W końcu wyjeżdża za granicę, pomimo tego, że Monika próbuje go zatrzymać w Warszawie. Agata, która sama kiedyś cierpiała z miłości - kochała się w ojcu Moniki, ale ten wybrał jej siostrę, z czym ona nigdy nie zdołała się pogodzić - postanawia wziąć sprawę w swoje ręce i jedzie do Marka, któremu opowiada o zaistniałej sytuacji i prosi go, aby zdecydował za Monikę, gdyż ta nigdy nie podejmie decyzji, co zrobić w tej sytuacji. Marek załamany odwiedza narzeczoną, która wyznaje mu, że kocha Justyna i zwraca narzeczonemu słowo. Marek po tej rozmowie odwiedza Justyna za granicą i przekonuje go, aby poślubił Monikę, mówiąc przyjacielowi, że tak naprawdę wcale nie kocha dziewczyny i tylko był nią zauroczony. Jest to kłamstwo, na które zdobywa się on w imię miłości do ukochanej, do której, jak sam rozumie, nie pasuje ani charakterem, ani poglądami, ani osobowością. Zdobywa się na nie również ze względu na przyjaciela. Justyn szczęśliwy wraca do Polski i wkrótce on i Monika się pobierają i wyjeżdżają za granicę w podróż poślubną. Wyprawa jednak, choć początkowo szczęśliwa, staje się niedługo przyczyną ich rozpaczy. Monika marzy bowiem o dziecku, wszelkie jednak starania w tym zakresie okazują się bezowocne. Dziewczyna jest gotowa nawet ocierać się o specjalny magiczny kamień w Egipcie, który podobno czyni kobiety matkami. Justyn nie wie, jak pomóc Monice, poddaje się więc badaniom, te jednak nie są pomyślne dla niego - mężczyzna cierpi na szczątkową wersję choroby swojego ojca, która u jego ojca zakończyła się paraliżem, u niego zaś bezpłodnością. Oznacza to, że nie może dać Monice to, o czym ona marzy. Załamany nie mówi o tym żonie, bojąc się, że ta go zostawi. Daje jej to jednak do zrozumienia, gdy ta rozpacza, jakoby nie była w stanie dać mu dziecka. Monika zdaje się rozumieć aluzję, ale nie mówi o swoich podejrzeniach mężowi. Od tego czasu oboje zaczynają się okłamywać. Justyn wiedząc, że chęć bycia matką staje się u Moniki niemalże obsesją, ułatwia jej spotkanie z przystojnym adoratorem, ale Monika nie ulega pokusie. Wkrótce potem małżonkowie wracają do Polski i odwiedzają ciotkę Agatę. Odwiedza ich tam też Marek, który jest w interesach. Mężczyzna nie może zapomnieć o Monice, przez co popadł w alkoholizm i marazm. Justyn domyśla się, że przyjaciel wciąż kocha Monikę i pod byle pretekstem wyjeżdża do Warszawy, zostawiając żonę i Marka samych. Marek kłóci się z Moniką, wyznaje jej miłość, po czym całuje ją brutalnie i zaciąga do łóżka. Monika, która prawdopodobnie domyśla się sekretu męża i pragnąca posiadać dziecko za wszelką cenę, oddaje się Markowi, czego po wszystkim bardzo żałuje. Marek też czuje się okropnie. Z jednej strony ma satysfakcję, iż dokonał pomsty na przyjacielu i niewiernej ukochanej, z drugiej ma żal do siebie samego, że obwinia o wszystko Justyna, który jest tu chyba najmniej winien. Załamany tym, co zrobił, wyjeżdża do swego majątku, który już powoli wraca do dawnej świetności. Monika wraca zaś do męża i odkrywa, że jest w ciąży. Wie, że to dziecko Marka, ale ukrywa to przed mężem. Justyn wie, kto jest ojcem dziecka, ale ukrywa tę wiedzę przed żoną. Agata wkrótce rodzi synka, którego ojcem chrzestnym zostaje Marek. Mężczyzna oznajmia Monice, że na pewno z czasem wyjdzie fizyczne podobieństwo chłopca do niego i będzie to jego zemsta na niewiernej ukochanej, która za każdym razem, patrząc na swoje dziecko przypomni sobie, że jest to "ich dziecko", a nie dziecko jej i jej męża. Justyn z kolei próbuje grać pozory normalności, nie mówi nikomu, że wie o tym wszystkim i stara się być dobrym mężem i ojcem, podświadomie jednak lekko mści się na żonie, starając się mieć większy wpływ na syna niż jego matka. Mimo to spędza też czas z Markiem i pewnego dnia, gdy są obaj na placu budowy, nadzorowanej przez siebie, Justyn traci równowagę i spada z rusztowania. W ostatniej chwili ratuje go Marek, który co prawda czuje przez chwilę pokusę, aby puścić przyjaciela i przejąć po nim Monikę i ich syna, ale przyzwoitość i wierność wobec człowieka, który ocalił go na froncie zwyciężają w nim i wciąga Justyna na rusztowanie. Po tym wydarzeniu doznaje szoku i jest przerażony własnymi myślami. Opuszcza więc Warszawę z postanowieniem, że już tu nie powróci. Tymczasem Justyn wypytuje lekarza, czy dziecko pijaka może być też w przyszłości pijakiem. Otrzymuje odpowiedź, że pewne cechy rzeczywiści dziedziczy się w genach, jednak to tak naprawdę wychowanie najbardziej wpływa na młodego człowieka. Po kilku latach powraca do Warszawy Marek, który jest tu znów w interesach. Odwiedza on Justyna i Monikę, których nie ma jednak w domu. Zamiast tego jest ich syn, który przyjmuje ojca chrzestnego. Chłopiec wygląda fizycznie jak młodsza kopia Marka, jednak... duchowo i emocjonalnie przypomina Justyna: nie lubi bójek ani gry w piłkę, kocha za to muzykę, książki i grę na fortepianie. Marek rozumie, że jego podświadoma chęć zemsty obróciła się przeciwko niemu, bo choć chłopiec jest fizycznie do niego podobny, jest pod względem wychowania synem jego przyjaciela. Rozumie, że przegrał i wraca do siebie, nie czekając na powrót Justyna i Moniki. W swoim majątku rozważa popełnienie samobójstwa, ostatecznie jednak rezygnuje z tych planów i rzuca się w wir pracy nad całkowitym odbudowaniem swojego majątku, licząc, że praca nad tym pomoże mu zapomnieć o negatywnych uczuciach i z czasem odwiedzić Justyna i Monikę bez jakiegokolwiek żalu do nich.

[ZORINA13]

Czy ta powieść była sfilmowana ? Bo pani na zdjęciu wydaję mi się znajoma ,jakaś znana aktorka przedwojenna ,choć nazwiska nie pamiętam.

[Kronikarz56]

Niestety nie, a szkoda, bo naprawdę to dobry film. To książka z serii książek Dołęgi-Mostowicza, którą parę lat temu wydali w takiej oto serii. Książki, które doczekały się ekranizacji, miały na okładkach zdjęcia z ekranizacji. A te, nie doczekały się ekranizacji, dostały na okładkę jakieś zdjęcie z innego filmu w Starym Kinie. Tutaj to zdjęcie pochodzi z filmu "SERCE MATKI", na okładce jest Stanisława Engel-Engelówna

[ZORINA13]

Rozumiem ,to ciekawe. Sama historia zmusza do myślenia jak często sama miłość nie wystarczy ,gdy brakuję szczerości i dialogu.

[Kronikarz56]

No właśnie i przy okazji pokazuje, jak przyjaźń potrafi zniszczyć jedna niewłaściwa osoba. Wielka szkoda, że ta powieść nie została zekranizowana, bo byłby z tego super film. I masz rację, że takie sytuacje wychodzą wtedy, kiedy brak w związku szczerej rozmowy.

[ZORINA13]

Filmy rzadziej pokazują ciemniejsze strony związku.

[Kronikarz56]

No właśnie. Tutaj zaś jest to pokazano w sposób godny Dołęgi-Mostowicza. Bez ogródek, choć w taki sposób, aby zachować dobry smak.

[Kronikarz56]

To co? Bierzemy się za kolejną powieść naszego polskiego mistrza pióra?

[ZORINA13]

Tak ,poproszę o kolejną recenzję.

[Kronikarz56]

Najpierw mała zapowiedź. Teraz opowiemy sobie o powieści, w której mamy matactwa w fabryce, krytykę podstępnego kapitalizmu, sympatycznego drania, który kocha najmocniej, upozorowanie swojej śmierci, bandyckie napaści oraz kobietę przebraną za mężczyznę. Czy to wszystko zostało napisane przez współczesnego pisarza? O nie! To powieść naszego mistrza, Dołęgi-Mostowicza. Zaintrygowana?

[ZORINA13]

Bardzo ,zwłaszcza ten wątek gender.