Forum serialu Zorro

Kronikarz56

He he he. Tak coś czułem, ze to Cię szczególnie zainteresuje. A więc, jeśli jesteś gotowa, możemy przejść do tej mniej znanej powieści naszego mistrza, która moim zdaniem wszakże zasługuje na porządną ekranizację, której wciąż się nie doczekała.

ZORINA13

Proszę opowiedzieć. Brzmi bardzo intrygująco.

Kronikarz56

"BRACIA DALCZ I S-KA" - powieść Tadeusz Dołęgi-Mostowicza z wątkami sensacyjnymi i zarazem również innymi godnymi świetnego filmu.

Firma "Bracia Dalcz i Spółka" to zakłady przemysłowe prowadzone przez dwóch braci. Pewnego dnia jeden z nich umiera, popełniwszy samobójstwo. Cała pozostała rodzina, czyli drugi z braci, dzieci pierwszego z braci i dzieci drugiego dziedziczą wszystkie akcje firmy. Jednym z dziedziców jest Paweł Dalcz, najstarszy syn zmarłego brata Dalcza, czarna owca rodziny, cwaniaczek, spryciarz, samouk i hochsztapler, a jednocześnie również człowiek niezwykle twardy i z głową do interesów. Przybywa on z zza granicy do Polski, aby przejąć swoje udziały. Wpada jednak na pewien pomysł i ogłasza wszem i wobec, iż firma jest poważnie zadłużona, co jest jednak nieprawdą. Wykorzystuje potem sytuację i ogłasza, że spłaci długi w zamian za pozostałe akcje firmy. Pozostała część rodziny sprzedaje mu więc swoje udziały i Paweł staje się właścicielem prawie całej firmy. Jedyną osobą, która nie sprzedaje swoich akcji, jest Krzysztof Dalcz, kuzyn Pawła, człowiek niezwykle uczciwy, wrażliwy, subtelny i pracowity, gruntownie wykształcony fachowiec. Paweł nie ufa Krzysztofowi i podsuwa mu młodą sekretarkę, licząc na to, że zostanie ona jego kochanką i wyciągnie coś od niego. Z romansu nic jednak nie wychodzi, gdyż Krzysztof okazuje się być... Krystyną Dalcz, dziewczyną wychowywaną od najmłodszych lat w męskim stroju, gdyż jej ojciec mógł dziedziczyć na majątek po swoim ojcu tylko wtedy, gdyby sam doczekał się syna, a jego jedynym dzieckiem była córka. Krystyna marzy o tym, aby nosić sukienki i być prawdziwą kobietą. Dodatkowo odkrywa, że Paweł nie jest jej obojętny. Pewnego dnia Paweł wyrzuca z pracy jednego z nieuczciwych pracowników. Ten atakuje go na ulicy i ciężko rani. Krzysztof/Krystyna opiekuje się kuzynem, a Paweł odkrywa, że jest ona dziewczyną. Zaczyna darzyć ją sympatią, nawet kupuje jej sukienki, w których dziewczyna potajemnie u niego chodzi i spędza z nim romantyczne chwile. Paweł z pomocą Krystyna prowadzi interesy filmy w znakomity sposób i pod jego zarządem firma zyskuje ogólnoświatową renomę. Niestety, przychodzi wielki kryzys ekonomiczny i firma stopniowo zaczyna bankrutować, zwłaszcza wtedy, gdy wychodzi na jaw produkowanie przez nią tandety. Paweł popada w kłopoty finansowe, jednak nie brak mu sprytu. Za pomocą kilku ludzi kupuje trupa, któremu zniekształcają twarz i ubierają w jego ubranie i zostawiają przy nim jego dokumenty. Trup ów zostanie wzięty za Pawła Dalcza i oficjalnie ogłoszono, że popełnił on samobójstwo. Paweł zaś pod innym nazwiskiem wyjeżdża wraz z Krystyną do Francji, gdzie oboje się pobierają.

ZORINA13

Chętnie bym zobaczyła film na podstawie tej opowieści.

Kronikarz56

Oj tak, ja również. Bo przecież ten film posiada wszystko, co może sprawić, że akcja jest ciekawa. Ciekawe i barwne postacie, niezwykle barwna fabuła, kobieta przebrana za mężczyznę nie ze swojej woli, romans między nią, a facetem łobuzem, który jednak przy niej znacznie łagodnieje, a do tego coś na kształt afery gospodarczej i mistyfikacja ze swoją śmiercią. No, do licha, czego chcieć więcej? Smile

ZORINA13

Czy to nie czas na omówienie kolejnej powieści naszego mistrza ?

Kronikarz56

A i owszem, jestem tego samego zdania. Teraz opowiemy sobie o powieści naprawdę satyrycznej, której treść jest niezwykle aktualna nawet dzisiaj i opowiada o tym, jak wyglądają ludzie pozbawieni charakteru, łatwo ulegający wpływom oraz jak sami potrafią mieć wpływ jedynie na osoby im podległe, ale osobom, którym sami podlegają, nie potrafią niczego odmówić. Zaintrygowana?

ZORINA13

Opowiadaj mistrzu.

Kronikarz56

"KIWONY" - powieść satyryczna Tadeusza Dołęgi-Mostowicza na temat ludzi pozbawionych siły woli i osobowości, które łatwo ulegają wpływom silniejszych psychicznie ludzi. Nazwa pochodzi od popularnych wtedy figurek Chińczyków z kiwającą potakująco główką. W sensie metaforycznym nazwa "kiwony" oznacza ludzi potakujących każdemu, kto jest od nich silniejszy psychicznie.

Akcja rozpoczyna się na początku XX wieku, na terenie zaboru rosyjskiego. Józef Domaszko kończy gimnazjum i zadowolony z matury chce świętować. Koledzy jednak zmuszają go, aby poszedł do nauczyciela i powiedział, co naprawdę o nim myśli. Uległy Józef robi to, a nauczyciel przypomina mu, że za takie słowa może go zniszczyć i odebrać mu maturę, jednak tego nie zrobi, bo uważa go za żałosnego i głupiego. Załamany Józef wraca do domu, w którym oprócz matki mieszka z nim też jego kuzynka Natka. Dziewczyna uwodzi kuzyna i od jakiegoś czasu oboje utrzymują stosunki seksualne, mimo pokrewieństwa. Natka słysząc, że Józef obiecał kolegom świętować z nimi w miejscowym barze zabawę, zaczyna uwodzić kuzyna i zaciąga go do łóżka, na co Józef się zgadza, nie umiejąc odmówić silniejszej psychicznie kuzynce. Nieco później matka Józefa oczekuje, że zostanie on lekarzem, choć ten tego nie chce. Odwiedzają razem wspierającego ich finansowego stryja Cezarego, który ma na biurku figurkę Chińczyka z ruchomą główką tzw. kiwona. Stryj oznajmia, że chłopak ma zostać literatem i nie przyjmuje do wiadomości zdania chłopaka. Apodyktyczny i nie znoszący sprzeciwu stryj oświadcza, jak widzi jego przyszłość. Chłopak pokornie się na to zgadza, bo przecież zgoda jest najważniejsza na świecie, jak mówią mu stryj i matka. Mottem jego życia staje się zgoda ponad wszystko, nawet jeśli oznacza uleganie wszystkim we wszystkim. Wkrótce potem wybucha I wojna światowa i mimo starań stryja, który próbuje oszczędzić chłopakowi służby w wojsku, trafia do rosyjskiego wojska. Przebywając w Piotrogrodzie jest świadkiem wybuchu najpierw rewolucji lutowej, a potem październikowej, próbuje jakoś przetrwać to wszystko i gdy powstaje II Rzeczypospolita, powraca do domu, dowiadując się o śmierci stryja, po którym odziedziczył majątek. Z jego pomocą inwestuje w rozwój jako literat i zaczyna być człowiekiem niezależnym. Wkrótce spotyka inne osoby podobne do siebie pod względem charakteru i odkrywa w sobie zdolność do manipulacji innymi osobami, które są zależne od niego, co połączone jest wciąż z uległością wobec osób stojących nad nim lub mającymi silniejszy charakter. W wydawnictwie, w którym wydaje swoje dzieła, poznaje pannę Lusię, w której się zakochuje i z czasem oboje stają na ślubnym kobiercu, ale noc poślubna im nie wychodzi, ponieważ matka kobiety pilnie ją do siebie wzywa, gdyż zasłabła. Lusia wyjeżdża do matki, nie zatrzymana przez męża, czego bardzo żałuje, gdyż liczyła na to, iż mąż spróbuje okazać twardy charakter i nie zgodzi się na to. Mąż bardzo ją zawodzi, ale mimo to wciąż go kocha, ale ich pożycie nie jest specjalnie udane. Wkrótce potem Józef ponownie spotyka swoją kuzynkę Natkę i jej ukochanego, który chce się z nią żenić. Józef uważa, że mężczyzna nie jest wart jego kuzynki i ostro się sprzeciwia, ale znowu ulega, kiedy ten straszy go ujawnieniem faktu, iż utrzymywał jako nastolatek stosunki seksualne z Natką. Mężczyzna wie o tym, bo ukochana wyznała mu to w wielkim sekrecie jako grzech z młodości. Józef więc ustępuje i nawet daje kuzynce pokaz. Mężczyzna żałuje bardzo, że szantażował Józefa, gdyż jest w gruncie rzeczy uczciwym człowiekiem, ale nic nie może już zmienić tego, co się stało. Wkrótce potem rodzi im się synek. Józef przez ten czas angażuje się w tworzenie powieści i wierszy, zakłada nawet towarzystwo literackie z komitetem naczelnym o nazwie Komitet Intelektualnej Więzi Ogniska Niezależnych, w skrócie KIWON. Grupa ta osiąga pewne sukcesy jako pisarze. W ostatniej scenie książki do Józefa przybywa kuzynka Natka ze swoim synkiem, nad którym Józef roztacza opiekę finansową, obiecuje jednak robić to tylko wtedy, gdy chłopiec będzie posłuszny jego zasadom, a te brzmią: zgoda jest najważniejsza ponad wszystko, zaś starszych trzeba zawsze słuchać, bez względu na wszystko. Po tych słowach, gdy chłopiec pokornie się z nim zgadza, daje mu pieniądze na cukierki i obserwuje kiwającą głową figurkę Chińczyka, którą odziedziczył po stryju.

ZORINA13

Pierwszy raz słyszę o takiej powieści.

Kronikarz56

No widzisz. A jednak nie jest to powieść jakiegoś obcego autora współczesnego, ale naszego mistrza.

Kronikarz56

Zostało nam jeszcze kilka powieści naszego ulubionego autora. Jesteś gotowa je poznać? Smile

ZORINA13

Chętnie. Czekam na nowe przygody.

Kronikarz56

A czeka nas ich jeszcze trochę. Teraz chciałbym omówić powieść trochę obyczajową, trochę psychologiczną, ale przede wszystkim wciąż niezwykle aktualną, nieco gorzką w swoim wyraźnie, ale wartą tego, aby ją poznać.

ZORINA13

Brzmi interesująco.