Forum Forum serialu Zorro  Strona Główna Forum serialu Zorro
Forum fanów Zorro
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Księżyc i magnolia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 14:42, 23 Sie 2020    Temat postu: Księzyca i magnolia

Bo mnie się wydaję, że Scarlett już wychodząc za Retta była w nim zakochana, tylko sama przed sobą, nie chciała się do tego przyznać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:56, 23 Sie 2020    Temat postu:

Też tak uważam. Rhett jej imponował tym, że umiał zdobyć się na to, na co nie umiał zdobyć się mydłkowaty Ashley, jak go chwilami określał Rhett Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 14:58, 23 Sie 2020    Temat postu: Księzyca i magnolia

Bo Rett był szczery i nawet jak siostra Ashleya powiedziała, że go nie lubi, to umiał to docenić, że przynajmniej India nie jest hipokrytką jak inne damy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:06, 23 Sie 2020    Temat postu:

No właśnie, siostra Ashleya miała swoje wady, ale jednej na pewno nie miała - nie była hipokrytką i nie kryła się przed tym, że nie lubi Scarlett. Rhett zaś doceniał szczerość u ludzi. Dlatego np. bardzo go zdenerwowało to, że Scarlett, gdy go odwiedziła w więzieniu, zamiast powiedzieć wprost, co ją dręczy, próbowała na nim swoich sztuczek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Nie 16:09, 23 Sie 2020    Temat postu: Księzyca i magnolia

Scarlett miała jakoś dziwną moralność, żałowała tego, że nie wzięła rękawiczek, a nie tego, że próbowała oszukać Retta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:35, 23 Sie 2020    Temat postu:

No właśnie. Albo jej moralność kazała jej czuć do siebie żal za to, jak traktowała Franka tylko dlatego, że obawia się, iż pójdzie za to do piekła, ale wcześniej pozwalając się karygodnie wobec męża zachowywać za jego życia, bez obaw, że może za to iść do piekła. Taki żal poniewczasie i to wywołany tylko tym, że może spłonąć za to w piekle. Rhett to najlepiej ocenił: "Jesteś jak złodziej, który nie żałuje tego, że ukradł, ale tego, że pójdzie za to do więzienia" Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Śro 16:56, 02 Wrz 2020    Temat postu: Księzyca i magnolia

-Rett uważam, że za bardzo rozpieszczasz Bonnie -rzekła Scarlett. Za chwile wejdzie nam wszystkim na głowę, a ty robisz z niej małą księżniczkę.
-Kochanie pozwól, że się z tobą nie zgodzę -odparł Rett patrząc na żonę z czułym uśmiechem. Córka, która się czuję kochana przez swojego ojca, wyrośnie na silną i niezależną kobietę i nie wybierze sobie za męża byle kogo. Chce by Bonnie była świadoma siebie, swojej wartości, żeby była taka jak ty.
-Naprawdę -Scarlett uśmiechnęła się w stronę męża, słysząc te słowa. Ale ja nie chce by Bonnie jeździła konno, pamiętasz jak mój ojciec, spadł z konia i umarł ?
-Rozumiem, że się o nią boisz jak każda matka -odparł Rett. Ale nie możemy trzymać dziecka pod kloszem, poza tym Bonnie kocha swojego kucyka, nie mogę jej tego zabronić. Bardzo by cierpiała, nie mogąc na nim jeździć.
-No dobrze, przekonałeś mnie -odparła Scarlett. Tylko proszę cię, pilnuj jej, by nic jej się nie stało.
-Oczywiście, że będę nad nią czuwał, tak jak zawsze czuwam nad tobą -odparł Rett.
-Muszę się spotkać z Ashleyem i porozmawiać o interesach -rzekła Scarlett, zmieniając temat. Nie wiem jak mam mu to delikatnie powiedzieć, by go nie urazić, ale on się kompletnie nie zna na handlu drewnem i zbyt wolno się uczy. Widać, że się nie ma serca do tej nauki.
Scarlett udała się do tartaku, by spotkać się z Ashleyem.
-Ashley ja chciałam z tobą porozmawiać -rzekła.
-Domyślam się o czym -rzekł Ashley, uśmiechając się blado. Że nie masz już siły znosić takiego nieudacznika jak ja. Czułem, że od dawna sprawiam ci zawód. Nie będziesz musiała dłużej mnie znosić i osłaniać. Jadę z Melą i małym do Nowego Jorku. Dostałem ciekawą propozycję pracy w banku.
-Nie będzie ci żal rozstawać się z rodziną i przyjaciółmi ?
-Scarlett kiedyś mężczyzna, musi sam stanąć na własne nogi, inaczej nie jest mężczyzną -odparł Ashley. Na pewno będę tęsknić za wami wszystkimi, za tobą też, ale może w nowym miejscu przestaną mnie prześladować wspomnienia dawnych czasów, o których wiem, że nigdy już nie wrócą. Jesteś szczęśliwa Scarlett, stojąc tak zawsze twardo na ziemi. Ciebie raczej nie dręczą złe sny.
-Złe sny ?
-Widzę w snach wojnę, moi zabici koledzy ożywiają, a ja znowu słyszę ich jęki, gdy umierali w męczarniach -rzekł Ashley. Po co w ogóle ta wojna była, nigdy nie widziałem w niej sensu. W wojnie nie ma nic romantycznego, to tylko smród i śmierć.
-Nie mów już o wojnie -odparła Scarlett. Chce wiedzieć jedno czy kochasz Melę i jesteś z nią szczęśliwy ?
-Oczywiście, że tak -odparł Ashley, uśmiechając się łagodnie. Mela to moje jedyne marzenie, które nie przeminęło z wiatrem. Chciałabym by była zawsze szczęśliwa i dać jej nawet gwiazdkę z nieba.
-Szkoda, że wyjeżdżacie, ale życzę wam wszystkiego dobrego -rzekła Scarlett. Gdybyście kiedyś zmienili zdanie lub potrzebował naszej pomocy, to my, ja i Rett zawsze chętnie wam pomożemy.
-Cieszy się, że w twoim głosie słyszę szczerość -odparł Ashley. Że dalej uważasz mnie za swojego przyjaciela.
Scarlett pożegnała się z Ashleyem i wróciła do domu. Czuła, że pewien etap w życiu się definitywnie zamknął, a teraz ona i Ashley mogli naprawdę być przyjaciółmi i nikim więcej.







Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Śro 17:00, 02 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 3:29, 03 Wrz 2020    Temat postu:

Bardzo ładny fragment i uważam, że tak właśnie powinno być w powieści. Scarlett kocha szczerze Rhetta i ostrzega go, aby uważał ucząc ich córeczkę jazdy konnej. On obiecuje jej to pamiętać podczas tychże lekcji. Ashley zachowuje się bardziej po męsku, zamiast biadolić o życiu, które minęło, wspomina prawdziwe problemy - koszmary senne o czasach wojny i tym, jak wojna odebrała mu wielu przyjaciół. Takie żale i taką rozpacz ja rozumiem. I to pożegnanie Scarlett z Ashleyem, kiedy widzimy wyraźnie, że już nie darzy go głupim zauroczeniem i wreszcie wie, kto jest jej prawdziwą miłością Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Czw 3:32, 03 Wrz 2020    Temat postu: Księzyca i magnolia

Dziękuje za komentarz. Chciałam, żeby w opowiadaniu bohaterowie zachowywali się bardziej dojrzale, a jednocześnie zachowali swoje charakterystyczne cechy i chyba mi się to udało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 3:37, 03 Wrz 2020    Temat postu:

Chyba? Nie chyba, tylko NA PEWNO. W każdym razie jak dla mnie. Dziwi mnie, że pani Mitchell musiała tak wszystko dramatycznie zakończyć, zamiast iść Twoim śladem i zakończyć wszystko pozytywnie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Czw 3:38, 03 Wrz 2020    Temat postu: Księzyca i magnolia

Miała po prostu inną wizję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 3:40, 03 Wrz 2020    Temat postu:

Wiem, ale uśmiercić małą i słodką Bonnie? Wiele mogę wybaczyć, ale nie coś takiego Smile Dlatego tak mi przypada do gustu Twoje pozytywna wizja Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Czw 3:43, 03 Wrz 2020    Temat postu: Księzyca i magnolia

Dziękuje. Jak zobaczyłam zdjęcia Guya z jego córeczką, to jeszcze bardziej się utwierdziłam w przekonaniu, że byłby niezłym Rettem.
Choć Clark Gable był oczywiście idealny do tej roli. I tak oglądając powtórkę Przeminęło w czasie świąt wielkanocnych na jakieś stacji to sobie, uświadomiłam, że oni tak naprawdę stracili dwoje dzieci, bo przecież kilka tygodni wcześniej przed śmiercią Bonnie Scarlett poroniła, jedno nieszczęście po drugim. Potem jeszcze Melania umarła, ta Mela, która zawsze broniła Scarlett przed złymi językami i dopiero wtedy Scarlett przejrzała na oczy, że Ashley jest zbyt skupiony na sobie, by mogłaby być z nim szczęśliwa.
W filmie jakoś mało był pokazywany synek Scarlett z pierwszego małżeństwa, choć Rett miał z nim fajną relację.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZORINA13 dnia Czw 8:24, 03 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kronikarz56
Gubernator



Dołączył: 02 Sie 2020
Posty: 10804
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 2:56, 04 Wrz 2020    Temat postu:

No właśnie, Clark Gable był po prostu idealnym aktorek do tej roli. Idealnie dobrany do swojej roli. Ten jego wąsik, ten uśmiech, ten wygląd i maniery dżentelmena, połączone z takim sympatycznym charakterem... To po prostu idealny Rhett Smile A właściwie to tak, bo przecież najpierw Scarlett poroniła przez wypadek na schodach. Potem zginęła Bonnie. A następnie umarła Melania, anioł w ludzkiej skórze, jej jedyna prawdziwa i szczera przyjaciółka, która kochała ją jak siostrę. Same nieszczęścia. Ta Mitchell po prostu przegięła. A co do dzieci Scarlett... To mała poprawka. Synek Scarlett ze związku z Karolem w ogóle się nie pojawia w filmie. Podobnie jak córeczka Scarlett ze związku z Frankiem. Widocznie uznali, że ich obecność by tylko niepotrzebnie wydłużyła film, a skoro i tak nie wnoszą do głównej fabuły niczego, to można było z nich zrezygnować. Ale racja, Rhett przecież miał bardzo dobre relacje z chłopcem i nawet opowiadał mu o jego ojcu, przedstawiając go jako bardzo odważnego człowieka, godnego szacunku Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZORINA13
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2018
Posty: 11432
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z peublo Los Angeles

PostWysłany: Pią 6:20, 04 Wrz 2020    Temat postu: Księzyca i magnolia

Faktycznie to chyba zdjęcie z jakiegoś innego filmu. Jakiś chłopczyk się tam bawił z Bonnie i myślałam przez chwilę, że to był synek Scarlett, ale to raczej było dziecko Ashleya.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum serialu Zorro Strona Główna -> fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin